Megakultowe soundtracki które was nie rajcują
Megakultowe soundtracki które was nie rajcują
Jak w temacie.
Chodzi mi o uznane, uważane za geniusze/klasyki/megakulty/lektury obowiązkowe i inne cuda nie widy scory, których po prostu nie lubicie.
Ja zacznę od siebie i z grubej rury - ja nie lubię scora do "E.T."
Nudzi mnie niemiłosiernie, "Escpae/Chase/Saying Goodbye" jest super, ale reszta albumu to dla mnie mordęga, przesłuchanie go po całości to masakra...
Dawałem E.T. szanse wielokrotnie ale już się poddałem. Jakoś nie wzrusza i nie emocjonuje mnie ten scor.
Analogiczne w pewnym sensie "Lettin go" z "Super 8" wyciska ze mnie łzy za każdym razem.
E.T. nigdy to się nie udało...
A jakie z takich megakultowych ścieżek wam nie podchodzą ?
Chodzi mi o uznane, uważane za geniusze/klasyki/megakulty/lektury obowiązkowe i inne cuda nie widy scory, których po prostu nie lubicie.
Ja zacznę od siebie i z grubej rury - ja nie lubię scora do "E.T."
Nudzi mnie niemiłosiernie, "Escpae/Chase/Saying Goodbye" jest super, ale reszta albumu to dla mnie mordęga, przesłuchanie go po całości to masakra...
Dawałem E.T. szanse wielokrotnie ale już się poddałem. Jakoś nie wzrusza i nie emocjonuje mnie ten scor.
Analogiczne w pewnym sensie "Lettin go" z "Super 8" wyciska ze mnie łzy za każdym razem.
E.T. nigdy to się nie udało...
A jakie z takich megakultowych ścieżek wam nie podchodzą ?
Ostatnio zmieniony pn mar 26, 2012 16:57 pm przez Turek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Megakultowe soundtracki których nie lubicie
Nienawidzę Cię, Turek.
Wiesz ile będę miał roboty przez taki hejterski temat? 


- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Megakultowe soundtracki których nie lubicie
Co jednak znaczy "nie lubicie"? Dla mnie jest wiele scorów, które się cieszą wielkim uznaniem, a do których ja nie lubię wracać, bo mnie nie jakoś nadzwyczaj rajcują i tyle. To jednak nie znaczy, że uważam je za złe, albo nie zasługujące na tak duże uznanie. Po prostu ich stylistyka to nie jest coś, co mnie przekonuje. Np. Preisner, który jest dla mnie taki zimny, tak samo jak ęteligęcki Desplat, albo przynudzający zazwyczaj mnie niesamowicie Tomek Newman. Nie w każdym score oczywiście, ale wiele tych, które są wysoko oceniane to - poza fragmentami - dla mnie jeden wielki zieeew. Albo Giacchino i jego LOST czy MOH. Poza fragmentami w ogóle mnie nie ruszają. A ten "suchy" action-score MG, z tymi jego dęciakami... zupełnie tego nie trawię.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Megakultowe soundtracki których nie lubicie
Właśnie o takim "rajcowaniu" jak wspomniał Koper mówię, o takie coś mi chodzi 
Coś takiego mam na myśli i konkretne tytuły proszę
Głównie mam na myśli takie scory "megakultowe"

Coś takiego mam na myśli i konkretne tytuły proszę

Głównie mam na myśli takie scory "megakultowe"
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Megakultowe soundtracki których nie lubicie
Bladerunner Vangelisa. To jest score, nad którym fanboje walą konia, a recenzenci walą minimum 6/5 gwiazdek. A mi się z niego podobają 4, może 5 utworów. Wielokrotnie do niego podchodziłem i próbowałem się przekonać, w tym dwukrotnie po pijaku. Bezskutecznie. A takie "tales from the future" niemal zawsze zmusza mnie do zmiany listy odtwarzania.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Megakultowe soundtracki których nie lubicie
Aaa, i jeszcze Backdraft Zimmera. Nie jest to zła muzyka, ale kompletnie mnie nie przekonuje i nie mam żadnej przyjemności z obcowania nią. I wszystkie maksujące recenzje uważam za zdecydowanie przesadzone.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Megakultowe soundtracki których nie lubicie
Williams:
E.T., Jurassic Park (poza tematami niewiele tam znajduję), Home Alone (stylistyka mnie irytuje)
Desplat:
The Curious Case of Benjamin Button
Morricone:
Cinema Paradiso
E.T., Jurassic Park (poza tematami niewiele tam znajduję), Home Alone (stylistyka mnie irytuje)
Desplat:
The Curious Case of Benjamin Button
Morricone:
Cinema Paradiso
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Megakultowe soundtracki których nie lubicie
To jest nas dwóchBladerunner Vangelisa. To jest score, nad którym fanboje walą konia, a recenzenci walą minimum 6/5 gwiazdek. A mi się z niego podobają 4, może 5 utworów. Wielokrotnie do niego podchodziłem i próbowałem się przekonać, w tym dwukrotnie po pijaku. Bezskutecznie. A takie "tales from the future" niemal zawsze zmusza mnie do zmiany listy odtwarzania.



- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Megakultowe soundtracki których nie lubicie
Mystery Man pisze:To jest nas dwóchBladerunner Vangelisa. To jest score, nad którym fanboje walą konia, a recenzenci walą minimum 6/5 gwiazdek. A mi się z niego podobają 4, może 5 utworów. Wielokrotnie do niego podchodziłem i próbowałem się przekonać, w tym dwukrotnie po pijaku. Bezskutecznie. A takie "tales from the future" niemal zawsze zmusza mnie do zmiany listy odtwarzania.Doceniam w filmie, ale słuchać tego nie potrafię i tylko muzyka z końcowych napisów mnie tu przekonuje. Podobnie Alien 3, fajny klimat, ale nie czuję tego geniuszu, wszystkie te Agnus Dei, Lento czy Adagio mało mnie ruszają. I nie to, że ich nie lubię, (tytuł tematu powinien nazywać się właśnie "Megakultowe soundtracki które was nie rajcują"
) po prostu nie odnajduję w nich tych wspaniałych rzeczy co widzą inni. Na razie tylko te dwa tytuły przychodzą mi do głowy, ale myślę, że znajdzie się ich więcej
Bracie

Mnie mało soundtracków Goldenthala podchodzi, np z Batmana Forever lubię tylko temat. I doceniam jego warsztat, i jakośc jego muzyki pod względem technicznym, ale tak, jak zazwyczaj uwielbiam różne dysonanse, zwłaszcza na blachach, tak Goldenthal i jego wyjącego wciąż w ten sam sposób rogi, to dla mnie zazwyczaj jeden wielki hałas.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: Megakultowe soundtracki których nie lubicie
O jak przyjazna atmosfera, a Marek i Tomek taką rzeź tu przewidywaliWojtek pisze:Bracie


- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Megakultowe soundtracki których nie lubicie
Mnie zdziwiły zarówno posty Turka, jak i Danielosa, ale cóż - założeniem tematu jest, żeby o takich rzeczach pisać. Więc skoro nie lubią E.T., Jurassic Parku czy Cinema Paradisso, które ja uwielbiam - ich sprawa. Ja nie cierpię Blade Runnera i już. Chociaż w filmie ma mega klimat i działa świetnie.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Megakultowe soundtracki których nie lubicie
Mnie też (oczywiście) mocno dziwi takie podejście do Blade Runnera, a nie marudzę. 

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Megakultowe soundtracki których nie lubicie
Ja tam zastrzeżenia co do E.T. czy Jurassic Park w sumie rozumiem, świetne tematy, kultowe utwory i cała reszta, która nie musi się już każdemu podobać, póki co, szokuje mnie tylko obecność Cinema Paradiso, no i Curious Case of Benjamin Button, bo to akurat żaden megakult 
