JAMES NEWTON HOWARD - THE HUNGER GAMES

[Althazan]

I dla równowagi inna opinia, również z fsm-a:

It's a blend between all that. Like a I Am Legend/Shyamalan vibe, which I was expecting. Most of the cues are orchestral, with country influence in some bits (guitar, cello, violin), and great choral moments for the Capitol, which I was hoping to hear (to represent the sense of awe). Though from the 80 minutes of music made for the movie, almost 60 sounds on it (the CD only has 43).


There's a theme played in Rue's Farewell and Teneous Winners/Returning Home (and in another scene of the movie which music it's not on the CD). And the score has a great mix on the movie, it's not buried under the sound effects and dialogue, you can hear it pretty well. And there's some moments with only music.

JNH uses Horn Of Plenty very well, especially with a amazing choral version. The only 100% minimalistic music is some of the source music but they aren't fully played on the movie.

[Wawrzyniec]

I komu tu ufać. Ja wiem, najlepiej samemu obadać muzykę i potem ją ocenić. Ja jestem dobrej myśli.

[Pawel P.]

I komu tu ufać. Ja wiem, najlepiej samemu obadać muzykę i potem ją ocenić. Ja jestem dobrej myśli.

No ja zdecydowanie podpisuję się pod opinią z FSM, cytowaną przez Althazana - a więc zwolennicy są w więszkości póki co

I jeszcze dodam, że ta opinia z FSM kończy się takim zdaniem:

"Being honest, I can't wait to hear the score CD"

[Mefisto]

Dodam, że film faktycznie dobry.

To chyba na inny film poszedłeś - jak dla mnie HG to poziom Zmierzchu. Drewniane jest tu dosłownie wszystko, a zapodane z taką topornością, że aż zabija. Broni się jedynie Jen, ale to akurat żaden argument.

A co do muzyki - brzmiała ok, ale nic szczególnie fascynującego w niej nie usłyszałem, może na płycie będzie bardziej wyrazista.

[Pawel P.]

Dodam, że film faktycznie dobry.

To chyba na inny film poszedłeś - jak dla mnie HG to poziom Zmierzchu. Drewniane jest tu dosłownie wszystko, a zapodane z taką topornością, że aż zabija. Broni się jedynie Jen, ale to akurat żaden argument.

Widać 86 procent krytyków musiało popełnić podobną do mojej pomyłkę
http://www.rottentomatoes.com/m/the_hunger_games/

Dla porównania:
Tylko 25 procent pozytywów dla 1. części "Zmierzchu: Przed świtem"
http://www.rottentomatoes.com/m/twiligh ... king_dawn/

[kiedyśgrześ]

To Mefisto chadza na filmy typu Hunger Games, a wydawał się być poważnym zawodnikiem
To jak to w końcu jest z tym scorem JNH? Interesować się, czy się nie interesować... oto jest pytanie

[Wawrzyniec]

To Mefisto chadza na filmy typu Hunger Games, a wydawał się być poważnym zawodnikiem

Mefisto poszedł na "Hunger Games" z recenzenckiego obowiązku. A po za tym teraz kiedy obejrzał film w przeciwieństwie do nas ma prawo się o nim wypowiadać.

[kiedyśgrześ]

Oj tam , oj tam, ja się wypowiadam w ciemno takoż samo jak o Carterze, tylko dla pięciolatków

[swordfish]

Szaleństwo "Igrzysk śmierci" na poziomie "Zmierzchu". Kontynuacja serii w 100%!

http://www.filmmusic.pl/forum/viewtopic ... 01#p129601

Według wstępnych analiz najlepiej sprzedającym się albumem w obecnym tygodniu od 19.03.2012 do 25.03.2012 będzie składanka "Hunger Games" (bez scoru JNH). Szacuje się sprzedaż na poziomie 170 tys. egzemplarzy, to będzie soundtrackowy nr 1 w przyszłym tygodniu, kiedy pojawią się ostateczne wyniki za ten tydzień.

Szkoda, że na soundtracku nie pojawia się choćby jedna suita JNH. Niektóre nastolatki sięgnęłyby po score.

[Templar]

Obejrzałem film, fabularnie całkiem dobry (książek nie czytałem), technicznie taki sobie, natomiast aktorzy to straszne drewno. W scenach dziejących się w lesie to miałem problem ze znalezieniem ich na ekranie, myślałem, że tam tylko sam krajobraz jest i w tle ktoś gada.

Ale muzyka Howarda całkiem spoko, sporo utworów mi się spodobało (jak np. przy wyjeździe do Kapitolu, czy prezentacji zawodników), choć było kilka takich, przy których można umrzeć z nudów, mam nadzieję, że ich nie będzie na płycie. Z tego co ktoś tam policzył, to było 60 minut muzyki w filmie, no a tych słabych dla mnie kawałków to jakieś ok. 10-15 minut bym naliczył, także mam nadzieję, że to ich właśnie nie będzie

[Mefisto]

Widać 86 procent krytyków musiało popełnić podobną do mojej pomyłkę

Żaden argument - zresztą niektóre czytałem i jak widzę dla filmu oceny typu 9/10 i teksty w stylu "świetna, rewelacyjna krytyka reality show", to mam ochotę wysłać ich na Marsa, przed ówczesnym zapoznaniem ich choćby z Running Man czy Battle Royale, którego zresztą nędzną kalką są Igrzyska.

[Wawrzyniec]

to mam ochotę wysłać ich na Marsa.

Ale na takie Marsa na jaki udał się "John Carter", czy na tego prawdziwego Marsa? I wtedy drugie pytanie nasuwa się od razu: Ze skafandrem czy bez?

[Mefisto]

na Madagaskar wraz z Żydami - lepiej?

[Wawrzyniec]

Wstrzymam się od komentarza.

[kiedyśgrześ]

Prawie 70 milionów USD w jeden dzień w Stanach (budżet 80 mln + 50 mln reklama na terenie USA), w tym przypadku o kontynuację martwić się nie trzeba

Ps. JNH może już wpłacić zadatek na nowy domek letniskowy w Aspen