A musi być epicki w "pełnym tego słowa znaczeniu"? Nie spodziewam się rewelacji, ale po cichu liczę na solidny i pomysłowy score (Robin miał zadatki na naprawdę fajną kompozycję).Koper pisze:Solidny, kameralny score. Ale gdy Marc dostał szansę na score epicki, potężny to popełnił swoiste harakiri tym swoim Robin Szitem. Trudno wszakże oczekiwać od szofera pisania epickich dzieł na orkiestrę.Jong pisze:A Marc ma na koncie całkiem fajnego Gangstera.
Ok, nie licytujmy się. Badelt całościowo (czysto obiektywnie) jest znacznie lepszym kompozytorem ("The Promise", "K-19", "Equilibrium" czy wspomniany "Time Machine"). Pamiętajmy jednak, że Streitenfeld jest "debiutantem".
Nie. Jak już ktoś wspomniał wcześniej to Audiomachine (absolutnie nie miałbym nic przeciwko, by kompozycja Streitenfelda poszła w tym kierunku). Mam cichą nadzieję, że ten kawałek znajdzie swoje miejsce na wydaniu fizycznym score'a... albo chociaż soundtracku.DanielosVK pisze:No i jeśli w trailerze jest score Streitenfelda to już wiemy, że otrzymamy marną podróbę Incepcji.
A sam trailer... Mocarny (wkradło się trochę chaosu, ale czego spodziewać się po zwiastunie wypuszczonym na 8 miesięcy przed oficjalną premierą obrazu). Na ten film czekam od pierwszych wzmianek o powrocie Scott'a do obcego uniwersum. Właściwie to jest jeden z tych filmów, na które czekasz całe życie (chociaż jeszcze o tym nie wiesz
