BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
I nagle ci nie przeszkadza, że to człowiek, który Incepcji dał piątkę, a Sherlockowi 2 trójkę?
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
nie pamietam co dawał. nie wszedzie jak widac fejluje 

#FUCKVINYL
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Nom, czasem zdarzy mu się mądry tekst.Southall pisze:wolę kilogram świeżego psiego gówna od kilograma półświeżego psiego gówna

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Ja tam nie rozumiem tego problemu filozoficznego. Gówno to gówno. A zeschnięte nawet mniej śmierdzi, tak jak gówniana ścieżka, która z biegiem czasu zdoła w słuchaczu wzbudzić pewien sentyment. Zobaczycie, że za kilka dekad ludzie ze łzami w oczach wspominać będą temat Jabło z Transformerów. Czas zaciera nawet największe wady. 


- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
WOW!
Poziom skoczył do góry o kilka levelów w końcówce Darkness Rising (4 i 5 odc), a potem zaczął odrobinę opadać. Akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Tylko dialogi dalej suche.
Co do muzyki. Spokojnie można już ten materiał z płyty nazwać czwórkowym. Pomijając masę ilustracji jaka się tam przelewa, zaprezentowane na albumie numery świetnie leżą w dalszej części serialu.

Poziom skoczył do góry o kilka levelów w końcówce Darkness Rising (4 i 5 odc), a potem zaczął odrobinę opadać. Akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Tylko dialogi dalej suche.
Co do muzyki. Spokojnie można już ten materiał z płyty nazwać czwórkowym. Pomijając masę ilustracji jaka się tam przelewa, zaprezentowane na albumie numery świetnie leżą w dalszej części serialu.
Ostatnio zmieniony wt mar 13, 2012 17:42 pm przez Ghostek, łącznie zmieniany 1 raz.

- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Przyciąłem tę fekalną dyskusję, która zmierzała donikąd. Co do wypowiedzi Pawła, to tak jak we wszystkich innych przypadkach, personalne pojazdy po kompozytorze będą usuwane, a już w szczególności na tak wulgarnym poziomie. Tyler nie Tyler, elementarny szacunek się należy. Jak się chce kogoś krytykować, to najlepiej napisać recenzję, która sama się obroni. Proszę o ochłonięcie.
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
najlepsze było że Brajan psuje branże i niby podbiera innym projekty
no dowcip roku 


#FUCKVINYL
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Bez komentarza.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Właśnie słucham. Jestem na One Shall Rise.
Słychać mały budżet dość boleśnie, jak na razie.
Słychać mały budżet dość boleśnie, jak na razie.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Mały budżet to pół biedy. Przy tej długości krążka diablo to monotonne (pomijając fakt, że jeszcze bardziej wtórne) a poza głównym tematem to nie ma specjalnie na czym ucha zawiesić. Czwórka za płytę to przesada.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński