Posłuchałem sobie tej ścieżki.
Ogólnie idzie zgodzić się z Adamem, ale przy zachowaniu nieco większego umiaru optymizmu.
Akcyjniak pierwsza klasa, ale wali po schematach że aż boli. Po pierwsze trzyma się sztywno temp tracka jakim niewątpliwie był score Jabłecznika. Nawet tematy zachowane są w podobnej stylistyce, aranżacji, etc... Akcja jak to akcja u Brajana - jest do czego ucho przykleić, ale denerwują mnie przestoje rozpierdzielające rozrywkowy charakter płyty. Serialu nie widziałem, ale sobie skołuję zaraz kilka odcinków i zobaczymy cóż to za wiekopomne dzieło.
Więcej już wkrótce, bo zdaje się że dawno recenzji żadnej nie napisałem.
