Brian Tyler

[Templar]

http://www.youtube.com/watch?v=bNJW113t ... r_embedded

W 3D będzie wypas, ale stówka Paramountu lepsza. Co do muzycznej oprawy to udana, ale po Tylerze i jego aranżacjach Rambo i Hawaii Five-0 myślałem, że bardziej przeszarżuję w tą pozytywną stronę, a tu nawet jego ukochana perkusja pod koniec tak jakoś nieśmiało

Może się bał fanbojów Goldsmitha?

Mi się podoba, końcówka najlepsza, ten chórek całkiem ekstra, no i zachowany temat Goldsmitha, a już wspominałem jak bardzo go lubię

[Turek]

Tyler umie tylko kopiować i to są fakty. A najgorsze jest to, że w ogóle nie myśli

.

Brian Tyler jest jedną z osób, które poleciałyby z filmu od razu, nim napisałyby jakąkolwiek nutę materiału u mnie.

Boś Ty tak poważany reżyser, że sam Big John by się bał rejecta od Ciebie

[Paweł Stroiński]

Nigdzie nie piszę, że jestem poważany. To jedno.

Drugie: Brian Tyler jest na liście gdzieś pięciu, może sześciu, kompozytorów, z którymi bym nie pracował i wywalił ich od razu, z czego duża większość jest w RCP.

[Mystery]

Może się bał fanbojów Goldsmitha?

Mi się podoba, końcówka najlepsza, ten chórek całkiem ekstra, no i zachowany temat Goldsmitha, a już wspominałem jak bardzo go lubię

Chórek dodał świeżości i by wystarczył, bo te smyczki z początku to z jakieś innej bajki.

[Adam]

Tyler umie tylko kopiować i to są fakty. A najgorsze jest to, że w ogóle nie myśli, co go skreśla dla mnie jako ilustratora filmu. Brian Tyler jest jedną z osób, które poleciałyby z filmu od razu, nim napisałyby jakąkolwiek nutę materiału u mnie.

ważne że Hans myśli zajebiście co potem słychać na płtach:mrgreen:

[Templar]

Tak czytam posty Pawła i Adama i nie wiem czy się śmiać czy płakać, obydwaj walicie faila za failem, jesteście zwykłymi hejterami - Adam Hansa, Paweł Briana i nic wam się nie podoba. Adam ocenia Zimmera w sumie na podstawie jednego, ostatniego roku, a Paweł przywołuje jakieś starocie Briana, wrzućcie na luz, bo wam żyłka pęknie.

[Adam]

ale mi nic nie pęka wątek o Arnoldzie jest na górze i git

[Ghostek]

Nigdzie nie piszę, że jestem poważany. To jedno.

Drugie: Brian Tyler jest na liście gdzieś pięciu, może sześciu, kompozytorów, z którymi bym nie pracował i wywalił ich od razu, z czego duża większość jest w RCP.

Jakbyś kiedyś kręcił jakiś film z wyższej półki i ktoś z tej naszej zapyziałej Polski wyłożyłby pieniądze na takiego Tylera, to byś skakał koło niego, a nie wywalał go na zbity pysk.

[Paweł Stroiński]

a) Myślenie nie jest przedmiotem płyty ale funkcjonalności muzyki w filmie
b) Z wyjątkiem Piratów 4 i częściowo Sherlocka 2 największe jego faile wynikają nie z tego, że nie myślał, ale z tego, że myślał za dużo i gdzieś w tym zaginęła wielka prawda, że film (i działanie muzyki w nim; albumy tutaj pomijamy, bo to zupełnie inna kwestia) to coś więcej niż jedna Wielka Idea, która przychodzi do głowy. W dwóch, może trzech przypadkach problemy funkcjonalne jestem w stanie częściowo zrzucić na reżysera filmu, ale tylko dlatego, że muzyki w filmie jest za dużo i jest zbyt intensywna dla opowiadanej historii, a reżyserzy ci są znani z ciężkiej ręki narracyjnej.

Tyler może na orkiestrę umie pisać, ale intelektualnie jest miałki jak mąka ziemniaczana.

Tak czytam posty Pawła i Adama i nie wiem czy się śmiać czy płakać, obydwaj walicie faila za failem, jesteście zwykłymi hejterami - Adam Hansa, Paweł Briana i nic wam się nie podoba. Adam ocenia Zimmera w sumie na podstawie jednego, ostatniego roku, a Paweł przywołuje jakieś starocie Briana, wrzućcie na luz, bo wam żyłka pęknie.

Przytoczyłem Godsend po to, by przytoczyć naprawdę słaby score Tylera, a problemy interpretacyjne filmu (czyli to, że nie wykracza poza akcję na ekranie) są chociażby nawet w Rambo, by przytoczyć ostatni film z muzyką Tylera, jaki oglądałem.

[Adam]

no i fajnie. na całe szczęście to Brajan robi lepsze rzeczy ostatnio.

[Turek]

Nigdzie nie piszę, że jestem poważany. To jedno.

Drugie: Brian Tyler jest na liście gdzieś pięciu, może sześciu, kompozytorów, z którymi bym nie pracował i wywalił ich od razu, z czego duża większość jest w RCP.

Jakbyś kiedyś kręcił jakiś film z wyższej półki i ktoś z tej naszej zapyziałej Polski wyłożyłby pieniądze na takiego Tylera, to byś skakał koło niego, a nie wywalał go na zbity pysk.

Oczywiście że tak

[Templar]

Przytoczyłem Godsend po to, by przytoczyć naprawdę słaby score Tylera, a problemy interpretacyjne filmu (czyli to, że nie wykracza poza akcję na ekranie) są chociażby nawet w Rambo, by przytoczyć ostatni film z muzyką Tylera, jaki oglądałem.

Rambo to już ma 4 lata, od tego czasu Brian stworzył m.in. Fast Five, The Expendables, Modern Warfare 3 i NFS: Run, nawet jeśli Ci nie podobają te prace, to zauważ, że sporo osób je lubi i dawało je nawet do swoich TOPów. To samo Adam, jeden słaby rok, a mówi już, że przez dekadę nic ciekawego Zimmer nie stworzył, a 1,5 roku temu była Incepcja. Także ogarnijcie się obydwaj w końcu.

[Adam]

To samo Adam, jeden słaby rok, a mówi już, że przez dekadę nic ciekawego Zimmer nie stworzył, a 1,5 roku temu była Incepcja. Także ogarnijcie się obydwaj w końcu.

chwileczkę.. napisałem wyraźnie że jest Incepcja i Dark Knight w ostatnich 5 latach. A że te prace - dobre - i tak uważam za gorsze od wiekszosci sprzed 2002 r to inna sprawa. Nigdzie nie pisałem że przez ostatnią dekadę nic nie stworzył. nauczcie się czytać

[Wawrzyniec]

no i fajnie. na całe szczęście to Brajan robi lepsze rzeczy ostatnio.

Znaczy się niby co?

[Adam]

to spójrz na płyty Brajana i Hansa ostatnie i będziesz wiedział. potem może wróc do topów który niejeden z tego forum tworzył, później może poczytaj oceny płyt na portalach, i będziesz wiedział kto ostatnimi pracami jest lepiej ceniony.

litości....