Czego ostatnio słuchaliście?

[kiedyśgrześ]

Właśnie oglądam coś co się nazywa Rango, może ktoś mnie uświadomi, kto napisał do tego muzykę zanim dotrę do napisów końcowych, taka zimmerszczyzna przeplatana nieznośną ilością cytatów, chciałbym autorowi wysłać list z jakąś substancją, najlepiej białym proszkiem... teraz to modne

[DanielosVK]

Zimmer... rzekomo.

[kiedyśgrześ]

Zimmer... rzekomo.

Tak, właśnie sprawdziłem we własnym zakresie, zgroza! Nic to, jeszcze ze 20 minut.

[Wawrzyniec]

Jakbyś chciał się trochę więcej o tej niby nieznośnej muzyce dowiedzieć:

http://muzykafilmowa.pl/recenzja,279,rango.html

[kiedyśgrześ]

Aaaa, widywałem tą płytkę na Allegro

[Radzimir]

Abel Korzeniowski - "W.E."
Bardzo dobra muzyka, mimo pewnych zapożyczeń od "Samotnego mężczyzny". Liryczna, śliczna ścieżka.
4/5

The Vow
Składanka piosenek z filmów. Dobrze się tego słucha, są dwie perełki ("Get Some" Lykke Li oraz "Pictures of You" The Cure), niby nic wielkiego, ale ma w sobie coś.
3,5/5

[Ghostek]

Safe House
Dziś lecę na to do kina. Zobaczymy co tam ciekawego Denzel i Ryan pokażą.
Co do muzyki, to ona mnie jakoś wybitnie nie porywa. Takie popierdywanie, które w warunkach filmowych pewnie będzie się lepiej sprawowało. Album można byłoby spokojnie okroić o połowę i tylko lepiej by się to ogólnemu "listening experinece" przysłużyło. Kilka utworów całkiem fajnych, kilka totalnych zieeewów. Takie se

[Ghostek]

Andrew Lockington - Mysterious Island
Fajna praca. Nie spodziewałem się, że płyta ta wciągnie mnie tak bardzo. Jest kilka naprawdę zacnych momentów, choć cały score do najoryginalniejszych nie należy. Ot przygoda w pełnym tego słowa znaczeniu - napisana w klasyczny sposób i w takowy zaprezentowana. Na równi z Carterem jest to jedna z najczęściej słuchanych ostatnio przeze mnie partytur.

[DanielosVK]

Miklós Rózsa - El Cid

Geniusz. Co prawda 2,5 godziny ciągłego atakowania słuchacza dęciakami zaczyna powodować, że z czasem głowa pęka, ale i tak jest to geniusz nad geniusze. A temat Cyda to jeden z najbardziej mocarnych tematów, jakie znam. 6/5

[Marek Łach]

Goldsmith - Alien

W ramach katowania się perspektywą marnotrawstwa dobrego SF przez Streitenfelda, musiałem wziąć na świecznik prawie-że-najlepsze sci-fi. Klękajcie, narody!

[Adam]

dobrego SF

optymista

[Mefisto]

The Black Tulip - Christopher Young
w chuj dobre, czemu nikt tego jeszcze nie wydał?

[Adam]

jak to nie sam Chris se to wydał tłoczone we własnej nowo otwartej wytwórni i jeszcze autografy daje

[Althazan]

jeszcze autografy daje

Komu daje to daje... Nie daje jak leci...

[Mefisto]

jak to nie sam Chris se to wydał tłoczone we własnej nowo otwartej wytwórni i jeszcze autografy daje

promo i tyle