Oskary, oskary

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#136 Post autor: Mystery » pn lut 01, 2010 11:11 am

Faktem fest, że żadną rewelacją sezonu ta muzyka nie jest. Ot, solidna ścieżka, z dobrymi tematami, w doskonałym wykonaniu, na 4 jak znalazł, ale widać ludziom, w tym mnie, się podoba. Płytowo "Iniemamocni" i "Ratatuj" były lepsze, ale za to w filmie "Odlot" odnosi moim zdaniem zwycięstwo, pod tym względem to jeden z najlepszych obrazów roku, więc nominacja i Oscar będzie jak najbardziej na miejscu. Muzycznie żaden obraz w tym roku tak mnie nie porwał i nie wzruszył. Muzyka w tym filmie to nie tylko tło, a jeden z głównych bohaterów tego obrazu i jeden z nieodłącznych jego elementów.
"Up" widziałem raz, ale do dziś doskonale pamiętam wszystkie najlepsze muzyczne momenty, a było ich sporo, chociażby:
- Sławetny już montaż życia małżeńskiego z "Married Life"
- Oderwanie domu od ziemi i lot ponad miastem w "Carl Goes Up"
- Przeglądanie albumu przy "Stuff We Did"
- "Memories Can Weigh You Down" i ruszenie z odsieczą
- Prawie 10 minutowa bitwa powietrzna "The Small Mailman Returns" i - "Seizing the Spirit of Adventure" na czele
- No i finałowe "Up With End Credits"
Także, "Up" to nie tylko "Married Life", ale przyznam rację, że to właśnie tym kawałkiem Giacchino robi sobie "cały PR", ale chyba nic złego w tym nie ma.
Ostatnio zmieniony pn lut 01, 2010 11:12 am przez Mystery, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#137 Post autor: Adam » pn lut 01, 2010 11:12 am

nie spojleruj bo ja nie widziałem :P jak wygra to nadrobię z obowiązku :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#138 Post autor: Mystery » pn lut 01, 2010 11:15 am

bo ja nie widziałem
To o czym my tu w ogóle rozmawiamy :)
nie spojleruj
Już większe spojlery są w trackliście :P

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#139 Post autor: Marek Łach » pn lut 01, 2010 11:26 am

Mystery Man pisze: "Up" widziałem raz, ale do dziś doskonale pamiętam wszystkie najlepsze muzyczne momenty, a było ich sporo, chociażby:
- Sławetny już montaż życia małżeńskiego z "Married Life"
- Oderwanie domu od ziemi i lot ponad miastem w "Carl Goes Up"
- Przeglądanie albumu przy "Stuff We Did"
- "Memories Can Weigh You Down" i ruszenie z odsieczą
- Prawie 10 minutowa bitwa powietrzna "The Small Mailman Returns" i - "Seizing the Spirit of Adventure" na czele
- No i finałowe "Up With End Credits"
Także, "Up" to nie tylko "Married Life", ale przyznam rację, że to właśnie tym kawałkiem Giacchino robi sobie "cały PR", ale chyba nic złego w tym nie ma.
To się zgadza. Tylko pytanie, na ile te muzyczne momenty (poza Married Life) odstają in plus od innych solidnych ścieżek ubiegłego roku. To że Giacchino jest dobrym ilustratorem, nie powinno w ogóle wywoływać wątpliwości, to że powyższe kawałki zwracają uwagę w czasie seansu - również, ale dla mnie to wciąż taka czwóreczka za oddziaływanie w filmie. Za wyjątkiem Married Life nie usłyszałem/zobaczyłem nic, co by mnie powaliło. Ratatuj lepszy :wink:

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#140 Post autor: Mystery » pn lut 01, 2010 11:38 am

Mnie to tam cała sekwencja na sterowcu wcisnęła w fotel i zalała potem, jeśli chodzi o muzykę rzecz jasna, bardziej mi się to podobało od pociętego "War" w Avatarze któremu i chóry nie pomogły. Memories Can Weigh You Down" tak samo, ciary... podobnie jak "Carl Goes Up", a o wrażeniach przy "Married Life" czy "Stuff We Did" nie napiszę, bo wstyd :P

Może i Ratatuj jest w obrazie efektowniejszy, przyjemniejszy czy zabawniejszy, ale nie niesie z sobą tylu emocji co "Odlot".

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#141 Post autor: Adam » pn lut 01, 2010 11:43 am

Mystery Man pisze:Mnie to tam cała sekwencja na sterowcu wcisnęła w fotel i zalała potem,... a o wrażeniach przy "Married Life" czy "Stuff We Did" nie napiszę, bo wstyd :P
:) Toż to już prawie jak zachowania Wawrzyńca przy słuchaniu każdego Hansa i, w porywach, Jabłońskiego ;-);-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#142 Post autor: Mystery » pn lut 01, 2010 11:45 am

Raz na rok można się dać porwać emocjom :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#143 Post autor: Wawrzyniec » pn lut 01, 2010 11:50 am

Na wstępie to gratuluję oczywiście zwycięscy :D Choć nie ukrywam, że wolałbym, aby to James Horner za "Avatar" wygrał :wink:
Mnie to tam cała sekwencja na sterowcu wcisnęła w fotel i zalała potem, jeśli chodzi o muzykę rzecz jasna, bardziej mi się to podobało od pociętego "War" w Avatarze któremu i chóry nie pomogły.
Sekwencja w sterowcu jest świetna :) Ale i tak nic nie pobije bitwy w "Avatarze", a i pociątety "War" wypada świetnie, zwłaszcza, kiedy pojawia się chór, takie moje zdanie :D
Toż to już prawie jak zachowania Wawrzyńca przy słuchaniu każdego Hansa
Najwidoczniej każdy z nas ma swojego "Hansa" :P :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#144 Post autor: Adam » pn lut 01, 2010 11:52 am

Na nieszczęście Hornera nie był nawet nominowany.. bo pewnie wówczas by i wygrał ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#145 Post autor: Wawrzyniec » pn lut 01, 2010 11:53 am

Adam Krysiński pisze:Na nieszczęście Hornera nie był nawet nominowany..
Horner nie był nominowany :?: :shock: Dlaczego :?: :shock: :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#146 Post autor: Adam » pn lut 01, 2010 11:54 am

Gasszzz.. Wawrzyniec :? Nadmiar hansa widać zabiera czas na cała resztę :) W żadnej kategorii Horner nie był nawet nominowany..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#147 Post autor: Wawrzyniec » pn lut 01, 2010 12:00 pm

To teraz już wiem, że nie był nominowany, ale nie mogę pojąć dlaczego? Czyżby za późno ten soundtrack się ukazał i za rok może liczyć na nominację? Czy też w ogóle nie ma co liczyć? Trochę szkoda, taka ładna muzyka :(
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#148 Post autor: Adam » pn lut 01, 2010 12:00 pm

To już pytanie do tych co przyznają :lol:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#149 Post autor: Marek Łach » pn lut 01, 2010 12:01 pm

E tam, to już Odlot jest lepszy od Avatara, o długość Married Life właśnie.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#150 Post autor: Adam » pn lut 01, 2010 12:02 pm

aha Wawrzyniec, Hansa też nie nominowali, i dobrze, bo by połowa gwiazd galę zbojkotowała wówczas :lol:
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ