Iron Man 2 - KTO KOMPONUJE?

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Matija34
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 63
Rejestracja: sob maja 16, 2009 12:28 pm

Iron Man 2 - KTO KOMPONUJE?

#1 Post autor: Matija34 » sob lip 25, 2009 01:10 am

Zastanawia mnie fakt czy przypadkiem tym razem po niewatpliwie nieciekawej i wyjatkowo wtornej partyturze ,,mojego ulubienca,,(moj emblemant mowi sam za siebie) dojdzie do jakiejkolwiek zmiany a jesli nie to chyba nie ma sensu kontynuowac tego tematu,poniewaz niczego interesujacego nie bedzie mozna oczekiwac po Djawadim zwlaszcza,ze jego dokonania sa przewidywalnie slabe ;)

Mefisto

#2 Post autor: Mefisto » sob lip 25, 2009 03:22 am

wg info muzykę robi Debney

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#3 Post autor: Wawrzyniec » ndz lip 26, 2009 00:02 am

Mefisto pisze:wg info muzykę robi Debney
Dokładnie. To już zresztą oficjalnie potwierdzona informacja. W sumie trochę się dziwię, dlaczego Debney nie skomponował muzyki do "jedynki" zwłaszcza, że reżyser ponoć bardzo chciał z nim współpracować?
Ciekawe również, czy Debney wykorzysta choć "trochę" (o ile to jest możliwe") motyw stworzone przez Djawadiego? A właściwie chyba główny motyw, którym chyba można nazwać "Driving with the Top Down"?

Do Matija34: Czy jak "zostaniesz" Stevem Jablonskym to wtedy jego podobizna będzie zdobić Twój avatar? :wink: Ale muszę przyznać, że jest to spora odwaga, aby sobie zapodać Djawadiego na avatar :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Matija34
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 63
Rejestracja: sob maja 16, 2009 12:28 pm

#4 Post autor: Matija34 » ndz lip 26, 2009 04:01 am

Do Matija34: Czy jak "zostaniesz" Stevem Jablonskym to wtedy jego podobizna będzie zdobić Twój avatar? :wink: Ale muszę przyznać, że jest to spora odwaga, aby sobie zapodać Djawadiego na avatar :wink:[/quote



]Aha czyli po przekroczeniu pewnej ilosci postow dojdzie do zmiany na Steve'a?Czyli musze sie ograniczyc w postach to pewnie nie zniknie;)he he
Mysle,ze jakas wiara w czlowieka musi byc,choc sam fakt na chwile obecną to mozna uznac,ze wlozylem kij w mrowisko bo Djawadi nie jest tutaj szanowany,ale ja jestem tu nowy,wiec w sumie avatar jako tako do mnie pasuje co nie znaczy rzecz jasna,ze nie ulegnie zmianie a ewentualny avatar Steve'a to juz nie bedzie powod do specjalnej zenady,poniewaz jego Transformersy mi przypadly do gustu i z tym sie nie kryje ;)
A John Debney to dobra wiadomosc.Jest dobrym kompozytorem i posiadam jego dwa moim zdaniem bardzo dobre krazki do The Passion Of The Christ i Evan Almighty ;)DD

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#5 Post autor: Wawrzyniec » śr lip 29, 2009 13:32 pm

W sumie ja aż tak wielkiej wiary nie mam, aby wierzyć, że Djawadi stworzy coś ciekawego. Chociaż nie wiem jaka jest niby jego muzyka do "Prison Break"?
Ale sam fakt, że zamieniają Debneya na Djawadiego znaczy, że z tego ostatniego twórcy "Iron Mana" nie do końca byli zadowoleni.
A co do samego Johna Debneya to z tego co wiem to wprost wypada i wstyd jest nie znać muzyki do ""Cutthroat Island". Tak się mówi, choć ja mam trochę inne zdanie, gdyż film mi się strasznie nie podoba, dlatego też takiego sentymentu do tej dobrej muzyki nie mam.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

bladerunner

#6 Post autor: bladerunner » sob sty 30, 2010 11:03 am

Matija doszedł do ciebie meil o nixonie?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60195
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#7 Post autor: Adam » wt lut 02, 2010 12:15 pm

Nie licze na za specjalne cuda w kompozycji Debneya. Będzie dobrze jesli poziomem będzie lepsze od takiego GI Joe.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#8 Post autor: Marek Łach » wt lut 02, 2010 13:04 pm

Bo to taki wyrobnik. Umie posługiwać się orkiestrą, ale wyobraźnię ma skrępowaną przez schematy filmowe, dlatego nigdy nie wskoczy do pierwszej ligi. Zresztą Iron Man to nie jest film, który obiecywałby jakieś muzyczne cuda, no chyba że wziąłby się za niego Elfman :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60195
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#9 Post autor: Adam » wt lut 02, 2010 13:05 pm

Ja tam mam już dość Elfmanów w komiksowych bohaterach.. Ileż można :) Tego Green Lanterna bym odpuścił i dał Powellowi np.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#10 Post autor: Marek Łach » wt lut 02, 2010 13:07 pm

No pewnie, Elfman trochę trwoni talent na takie Hellboye, ale jest gwarantem wysokiej jakości mimo wszystko, no i nieszablonowości. A Powell jak najbardziej - zresztą w kinie superbohaterskim już pokazał pazur.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#11 Post autor: Wawrzyniec » wt lut 02, 2010 13:56 pm

Marek Łach pisze:Bo to taki wyrobnik. Umie posługiwać się orkiestrą, ale wyobraźnię ma skrępowaną przez schematy filmowe, dlatego nigdy nie wskoczy do pierwszej ligi.
Chyba jednym z moich pierwszych postow na tym forum to wlasnie byly rozwazania na temat Debneya, z tego co pamietam :) Ja tam lubie sluchac Debneya, no moze oprocz "The Stoning of Soraya M.", ale jednak czuje i troche mnie to razi, ze za bardzo nie ma wlasnego stylu.
Dlatego tez trudno mi powiedziec jak bedzie sie prezentowala muzyka do "Iron Mana 2". Na pewno zostanie wykorzystana gitara elekryczna, ale co z reszta to juz nie wiem :? Za bardzo o to co stworzyl Djawadi tez nie ma co sie opierac. Pozyjemy zobaczymy.

A co do Elfmana to moze dla mnie spokojnie dalej komponowac do adaptacji komiksow. Jak sie dobrze w tym gatunku czuje, tak jak Debney w komedii, to czemu nie :) Powellem oczywiscie tez bym nie pogardzil :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#12 Post autor: Marek Łach » wt lut 02, 2010 14:01 pm

No coś mi tak świta, że kiedyś dyskusja o Debney'u się odbyła, nie pamiętałem, że to Twoja sprawka :wink:

Co do tego Elfmana - to oczywiście chciałbym, żeby dawać szansę nowym kompozytorom, którzy w gatunku komiksowym się jeszcze nie sprawdzili. Ale Debney niczego świeżego nie gwarantuje, a Djawadi swoją szansę spieprzył, więc czasem nie ma opcji i trzeba się ratować Dannym :P

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#13 Post autor: Łukasz Wudarski » wt lut 02, 2010 15:54 pm

Marek Łach pisze:No pewnie, Elfman trochę trwoni talent na takie Hellboye, ale jest gwarantem wysokiej jakości mimo wszystko, no i nieszablonowości. A Powell jak najbardziej - zresztą w kinie superbohaterskim już pokazał pazur.
Z tą nieszablonowaścią Elfmana w kinie komiksowym to bym nie przesadzał. Moim zdaniem właśnie Elfman w takich Hellboyach czy Spidermanach jest bardzo kliszowy, no ale ja tam się na takim kinie nie znam, nie lubię go więc może nie jestem obiektywny
Why So Serious !?

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#14 Post autor: Marek Łach » wt lut 02, 2010 15:58 pm

Przy Hellboyu owszem, ale przy Spiderze? Zważywszy na to, że Elfman musiał udźwignąć nowe muzyczne uniwersum, które miało być konkurencyjne dla Batmana i które miało się na jego tle wyróżniać, myślę że Danny w Człowieku-Pająku stanął na wysokości zadania. Nikt oczywiście nie powie, że napisał coś na takim poziomie jak do filmu Burtona, ale Spider ma charakter i ucieka prostemu szufladkowaniu. Co zresztą widać po tym, jak bardzo ta muzyka została niedoceniona w swoim czasie, bo wielu miało zupełnie inne oczekiwania, bazujące na Batmanie.

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#15 Post autor: Łukasz Wudarski » wt lut 02, 2010 16:07 pm

Marek Łach pisze:Przy Hellboyu owszem, ale przy Spiderze? Zważywszy na to, że Elfman musiał udźwignąć nowe muzyczne uniwersum, które miało być konkurencyjne dla Batmana i które miało się na jego tle wyróżniać, myślę że Danny w Człowieku-Pająku stanął na wysokości zadania. Nikt oczywiście nie powie, że napisał coś na takim poziomie jak do filmu Burtona, ale Spider ma charakter i ucieka prostemu szufladkowaniu. Co zresztą widać po tym, jak bardzo ta muzyka została niedoceniona w swoim czasie, bo wielu miało zupełnie inne oczekiwania, bazujące na Batmanie.
No ja mam nieco inne zdanie w tej kwestii. Mnie muzyka w Spiderze nie przeszkadzał, ale tez nie wynosiłbym jej ponad poziom. Sprawne, solidne rzemiosło, bez podniet, rzemiosło mocno oparte na Herrmanie przecież (z tego co pamiętam :). A to muzyczne uniwersum jakoby stworzone dla świata Spidermana nie przekonuje mnie. Nie widzę tu tej świeżości, błysku jaki mamy w Batmanie, czy totalnego szaleństwa filmów Burtona (wiem nie można tego porównywać, bo to inna metodologia, ale chodzi o to że nawet takim Charlim i Fabryce Czekolady Danny ma więcej ciekawych efektownych pomysłów do zaoferowania niż w Spidermanie). To już mniej kliszowy jest Batman Zimmera...
Why So Serious !?

ODPOWIEDZ