inaczej musielibyśmy oglądać same dokumenty
JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14804
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Ale Wiesz, że filmy nie są od tego, żeby przedstawiać rzeczywistość, tylko od tego, żeby opowiadać historie?
inaczej musielibyśmy oglądać same dokumenty
inaczej musielibyśmy oglądać same dokumenty
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35297
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Ja Ci dam wandala.hp_gof pisze:To nie sprawka Williamsa, tylko Ty po prostu jesteś wandalem, a ja byłem głupim, rozemocjonowanym
lis23 pisze:a wracając do " War Horse ", to pierwszy raz spotkałem się z takim najazdem na Williamsa:
No akurat co do muzyki nie potrafię się zgodzić, bo tym razem Williams się nie popisał: pompatyczna, rozbuchana ścieżka dźwiękowa przywodzi na myśl dokonania Hansa Zimmera, który jak dla mnie jest synonimem hollywoodzkiego obciachu i braku umiaru.http://www.filmweb.pl/film/Czas+wojny-2 ... ia,1833659Co zaś tyczy się muzyki - dawno już nie byłem narażony na tak drażniące dla ucha tony. To, że Williams niczym nowym nas już raczej nie zaskoczy dziwić nie powinno, ale to, że Akademia z takim uporem nominuje go do Oscarów (z resztą analogiczna sytuacja jest z samym Spielbergiem) jest już nietaktem.
I faktycznie - jedynym plusem filmu są zdjęcia Kamińskiego.

Ale dobra nie ma co się przejmować użytkownikami filmwebu, który jako portal niestety bardzo zoneciał.
A inna kwestia, to że niestety ostatnio ludzie z dużo się ambientu Martineza i Reznora nasłuchali i sądzą, że jedyne dobre score'y to takich, których nie słychać. A inna kwestia to po prostu niewiedza. I tak tez nagle oglądają film, w którym o dziwo słychać muzykę, która ani nie jestem jakąś plamą dźwięku, ani jakimś plumkaniem i jest to dla nic coś obcego to od razu kwalifikują, że złe.
Nie ma co się takimi przejmować. Chociaż prawda prawdą, że ciężkie czasy nastały, w których John Williams krytykowany jest za oprawę muzyczną jaką na potrzeby filmu stworzył.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35297
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Świat i rzeczywistość, a tym bardziej historia nie jest czarno-biała, tak jak nam próbuje post-endecja przedstawić.kiedyśgrześ pisze:Oczywiście, ze kupujesz WawrzyniecBajkę o mitycznych Nazistach z Nazji, którzy pojawili się koło 1936 na ziemi, a opuścili ja w 45 też kupiłeś, tak jest wygodniej
My tu w tym antysemickim kraju, którego przedstawiciele mają najwięcej drzewek w Yad Vashem (יד ושם), takiego komfortu nie mamy
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6116
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Jeśli to do mnie, to dopóty ludzie wiedzą, że bajka to bajka wszystko gralis23 pisze:Ale Wiesz, że filmy nie są od tego, żeby przedstawiać rzeczywistość, tylko od tego, żeby opowiadać historie?
inaczej musielibyśmy oglądać same dokumenty
-
hp_gof
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Williams też człowiek. Krytykę też musi czasem przyjąćWawrzyniec pisze:Chociaż prawda prawdą, że ciężkie czasy nastały, w których John Williams krytykowany jest za oprawę muzyczną jaką na potrzeby filmu stworzył.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35297
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Tyle, że akurat takie osoby jak Oskar Schindler czy Wilm Hosenfeld to nie postacie fikcyjne. Ale dobra nie ma co ciągnąć tego tematu, gdyż w jakiś dziwacznych kierunkach zmierza.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6116
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Oczywiście, że jest Wawrzyniec, relatywizm moralny to broń słabeuszy nie potrafiących spojrzeć w lustroWawrzyniec pisze:
Świat i rzeczywistość, a tym bardziej historia nie jest czarno-biała, tak jak nam próbuje post-endecja przedstawić.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14804
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Też odnoszę wrażenie, że teraz w modzie jest muzyka, która ... tylko sobie jest i której nie słychać, która się nie wybija, niczym szczególnym nie zachwyca - ot, jest i tyleWawrzyniec pisze:
A inna kwestia, to że niestety ostatnio ludzie z dużo się ambientu Martineza i Reznora nasłuchali i sądzą, że jedyne dobre score'y to takich, których nie słychać.
taki Williams czy Horner to dzisiaj oldscool ...
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6116
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Agreelis23 pisze:Też odnoszę wrażenie, że teraz w modzie jest muzyka, która ... tylko sobie jest i której nie słychać, która się nie wybija, niczym szczególnym nie zachwyca - ot, jest i tyle
taki Williams czy Horner to dzisiaj oldscool ...
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
od paru lat jest moda na minimalizm, po częsci związana z krysysem przemysłu filmowego w usa, ale tylko po częsci. ale to przejdzie.
NO CD = NO SALE
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14804
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Na internetowej stronie Empiku, " Conan " z 2011 jest droższy ( ponad 60 zł ) od " TinTina " czy " War Horse " - ale obciach ... 
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6116
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Muzyka nie ma już tyle do roboty co kiedyś Adam, sam słyszysz fajne kawałki na płytach, które w filmie ginąAdam pisze:od paru lat jest moda na minimalizm, po częsci związana z krysysem przemysłu filmowego w usa, ale tylko po częsci. ale to przejdzie.
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
ale to jest inny problem. natomiast faktem jest że minimalizm jest w modzie. inaczej przez ostatnią dekade Desplat czy Njuman nie mieliby czego szukac, a American Beuaty nie było by obok Transformersów najpopularniejszym temptrackiem w co 2 filmie w usa, jak i w u nas w kraju 
NO CD = NO SALE
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14804
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Steven i jego kuń:
http://www.youtube.com/watch?v=nPZ53dW_ ... re=related
i na premierze:
http://www.youtube.com/watch?v=u97LRV8t ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=nPZ53dW_ ... re=related
i na premierze:
http://www.youtube.com/watch?v=u97LRV8t ... re=related
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
