Wiecie, a ja bym strzelał, że to jest Bernard, ale nie Bernard Herrmann, a James Bernard.

Z początku też myślałem o Herrmannie, ale TDTESS to na 100% nie mógł być, bo to znam, myślałem też o "The Thing from Another Earth" Tiomkina, ale tam chyba nie było wokaliz, a za to sporo thereminu. I tak pomyślałem o starych horrorach, coś tam Wawrzyniec kiedyś pisał, że lubił te z Hammer Horror z Christopherem Lee.

Może to coś z tamtego. Strzelę sobie, że na przykład "Taste the blood of Dracula" choć pewnie to nie to.

W każdym razie ciekawą zagwozdkę Wawrzyniec nam dał.
