Trochę zły przykład:Adam pisze:
o jejku jejku a jak Batman Forever i Batman & Robin mieli wierny komiksowy (przez jedną dekadę komiksy o batmanie nie były mroczne tylko własnie takie cukierkowe i właśnie z postaciami z tych filmów) kolorowy i dziecinny styl to było źle
komiksowy Batman ma wiele wcieleń, ilu artystów, tyleż interpretacji, my przyzwyczailiśmy się do wizerunku gacka z czasów Franka Millera, a tymczasem, dwa wyżej wymienione " dzieła " nawiązują stylistycznie do przeszłości z Adamem Westem w roli głównej i to się po prostu nie udało, choć udać się mogło, gdyby było tam coś więcej, niż tylko zabawa konwencją.
W przypadku TinTina mamy jeden wizerunek bohatera i jego przygód, więc o innej bądź nietrafionej interpretacji nie ma co mówić.