Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#121 Post autor: hp_gof » śr sty 25, 2012 23:36 pm

Godzina muzyki to dla Ciebie tak dużo? Jak jeszcze wyłączysz sobie 4 utwory, o których niegdyś była rozmowa, to zostaje 45 minut. I nie wydaje mi się, żeby cokolwiek się powtarzało. Widocznie dla Ciebie wszystko jest jednym i tym samym plumkaniem. Ja się nie wynudziłem ;) Mówię oczywiście o albumie, nie o promosie.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#122 Post autor: Adam » śr sty 25, 2012 23:41 pm

ja też. ostatnio sporo słuchałem Desplata i stwierdzam fakt - to jedyna płyta z tych plumkaniowych w której mi przeszkadzała długość. Pottery pomijam - też są za długie - ale tam jest diametralnie inny rodzaj muzy.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#123 Post autor: hp_gof » śr sty 25, 2012 23:49 pm

Dla mnie jego płyty mogą trwać jak najdłużej. Ty zawsze słynąłeś z przywiązywania uwagi do czasu trwania płyty. Wnioski: ja nie mam z tym problemu, jestem szczęśliwszym przez to człowiekiem :mrgreen:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#124 Post autor: Adam » czw sty 26, 2012 08:16 am

hp_gof pisze:Ty zawsze słynąłeś z przywiązywania uwagi do czasu trwania płyty.
eee? :? jakas nowa teoria? :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#125 Post autor: Arthur » czw sty 26, 2012 10:36 am

Chzba y Bladem pomzliłeś Adama
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#126 Post autor: Mystery » czw sty 26, 2012 10:43 am

Tutaj co drugi narzeka na długość (za krótkie - źle, za długie - źle), więc mogło się pomylić :wink:

Awatar użytkownika
Cisek
Asystent orkiestratora
Posty: 476
Rejestracja: pt lip 09, 2010 10:03 am

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#127 Post autor: Cisek » czw sty 26, 2012 16:30 pm

Dotarła do mnie przesyłka z Amazonu US z albumem :) . I mimo, że to CD-R to muszę przyznać, że całościowo wydanie prezentuje się zacnie, fajnie dobrali tę czerwień na brzegu i w środku 8) . W tym samym czasie przyszedł też Hugo wydany przez Shore'a w jego własnym wydawnictwie, który edycyjnie sprawia sporo gorsze wrażenie.

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#128 Post autor: Adam » czw sty 26, 2012 16:31 pm

poligrafię to sobie może każdy wydrukować na dobrym sprzęcie i będzie jakośc jak u Lali :P
a płyty za parę lat nie odczytasz :( cd-r'y EPIC FAIL.
a i wrzuć z ciekawosci do programu muzycznego jakie jest pasmo, będziemy wiedzieć czy na cd-r nagrali mp3, czy z matki zrobili.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#129 Post autor: hp_gof » czw sty 26, 2012 16:38 pm

O jaaaaa, właśnie szukałem w necie zdjęć, jak się prezentuje to wydanie. Wrzuć też jak wygląda w środku (w tym płyta), pliiiiiiiiiz ;)
Tak w ogóle, to ja czekam aż może w Europie zostanie wydana tłoczona płyta - myślę, że jest to możliwe (podobnie było chyba w przypadku Green Lantern); zresztą europejskie kraje zaczynają mieć premiery filmu w połowie marca, więc wkrótce się przekonamy ;)
PS. Jakiś koleś na amazonie dał płycie ocenę 1 bo mu krzywo przycięli okładkę :P Myślałem, że taka masakra to codzienność w takim razie, a tu proszę, nie wszystkim jest to pisane :)

Awatar użytkownika
Cisek
Asystent orkiestratora
Posty: 476
Rejestracja: pt lip 09, 2010 10:03 am

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#130 Post autor: Cisek » czw sty 26, 2012 16:40 pm

Adam pisze:poligrafię to sobie może każdy wydrukować na dobrym sprzęcie i będzie jakośc jak u Lali :P
a płyty za parę lat nie odczytasz :( cd-r'y EPIC FAIL.
a i wrzuć z ciekawosci do programu muzycznego jakie jest pasmo, będziemy wiedzieć czy na cd-r nagrali mp3, czy z matki zrobili.
Oj tam już mi musisz radość z zakupu psuć :P . Świadom jestem co brałem, miałem do wyboru w podobnej cenie kupić pliki z iTunesa lub fizyczny produkt. Warunków do przygotowania poligrafii nie mam, a uzupełnieniem kolekcji i nawet powiedziałbym ozdobą ta płyta niewątpliwie dla mnie jest :wink: .
Obrazek

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#131 Post autor: kiedyśgrześ » czw sty 26, 2012 16:46 pm

Cisek pisze:a płyty za parę lat nie odczytasz cd-r'y EPIC FAIL.
A kto za kilka lat będzie pamiętał o tym plumkaniu :) Zresztą odparowywanie Cd-rów jest w zgodzie z postanowieniami ACTA, z tym, że "oni" woleliby docelowo aby nagranie znikało po jednorazowym przesłuchaniu :mrgreen:
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#132 Post autor: Adam » czw sty 26, 2012 16:51 pm

juz dajcie spokój z tym acta.. mam tego po tygodniu dość bardziej niż przez 2 lata wszedzie o smoleńsku jak było.. ludzie przez lata kradli z neta a teraz oburzeni wielce że im to ukrócą albo że będą tak zajebiści że fbi im przeczyta jakiegoś maila. niech się świat zajmie tym że za chwilę arabusy sobie krzykną kolejnego tysia więcej za baryłke i nie będziemy mieli z czego żyć, a nie że paru filmów nam zabronię ściągnąć lub maila przeczytają. bo bez tego można żyć, a jak tak dalej pójdzie z paliwami to net będzie luksusem bo nie będzie nikogo na to stać.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#133 Post autor: kiedyśgrześ » czw sty 26, 2012 16:56 pm

Adam, eskalacja :!: jednorazowa licencja na jednorazowe odtworzenie, pieśni przyszłości, pewna jak to, że 2+2=4 :D a co do arabusów, ponownie, odstaw wyborczą :) to nie ropa drożeje, a pieniądz tanieje :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#134 Post autor: Adam » czw sty 26, 2012 16:59 pm

na jedno wychodzi. są po prostu ważniejsze problemy na swiecie. jak będę płacił 15 zeta za litr gnojówki to mnie będzie waliła jakaś acta bo mnie nie będzie stać na neta ani na nic.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#135 Post autor: kiedyśgrześ » czw sty 26, 2012 17:01 pm

Agre :cry:
Obrazek

ODPOWIEDZ