Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
Witam!
Mam następujące pytanie do wszystkich znających się na muzyce filmowej lepiej niż ja. Czy ktoś zna może jakieś dobre albumy z muzyką filmową (soundtracki) z muzyką tworzącą spójną całość? Czyli nie zbiór krótkich utworów (tematów) w różnych wersjach, a dłuższe suity czy też krótsze, różnorodne utwory połączone w logiczną całość (coś w rodzaju concept albumów). Tak, żeby dobrze się słuchało, nawet nie znając filmu. A więc żeby to też nie była muzyka ilustracyjna, tylko żeby "coś się w niej działo". Zaznaczam przy tym, że chodziłoby mi o muzykę z wykorzystaniem orkiestry (czyli nie np. albumy stricte rockowe wykorzystane w filmie), przy czym muzyka niekoniecznie musiała być wykorzystana w filmie (czyli, inaczej mówiąc, liczy się styl "filmowy" muzyki, a nie zastosowanie).
Jako przykłady z albumów, które znam, mogę podać "Requiem dla mojego przyjaciela" Preisnera czy "Wojnę światów" Jeffa Wayne'a.
Z góry dzięki za wszelkie propozycje.
Mam następujące pytanie do wszystkich znających się na muzyce filmowej lepiej niż ja. Czy ktoś zna może jakieś dobre albumy z muzyką filmową (soundtracki) z muzyką tworzącą spójną całość? Czyli nie zbiór krótkich utworów (tematów) w różnych wersjach, a dłuższe suity czy też krótsze, różnorodne utwory połączone w logiczną całość (coś w rodzaju concept albumów). Tak, żeby dobrze się słuchało, nawet nie znając filmu. A więc żeby to też nie była muzyka ilustracyjna, tylko żeby "coś się w niej działo". Zaznaczam przy tym, że chodziłoby mi o muzykę z wykorzystaniem orkiestry (czyli nie np. albumy stricte rockowe wykorzystane w filmie), przy czym muzyka niekoniecznie musiała być wykorzystana w filmie (czyli, inaczej mówiąc, liczy się styl "filmowy" muzyki, a nie zastosowanie).
Jako przykłady z albumów, które znam, mogę podać "Requiem dla mojego przyjaciela" Preisnera czy "Wojnę światów" Jeffa Wayne'a.
Z góry dzięki za wszelkie propozycje.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
"The Tree of Life" Desplata.
A "Requiem for my friend" Preisnera nie ma z muzyką filmową absolutnie nic wspólnego, może poza wykorzystaniem Lacrimosy w Drzewie Życia.

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
Mein Gott, 73 minuty rozdrobnione na 72 utwory. Newman z Powellem się chowią. 

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
@DanielosVK, Mystery Man: Wielkie dzięki za Wasze propozycje! Poczytałem recenzje i pierwsza płyta wygląda interesująco. "Requiem dla mojego przyjaciela" ma tyle wspólnego z muzyką filmową, że jej twórcą jest kompozytor filmowy, jeden utwór - jak zauważyłeś - został wykorzystany w filmie, a stylistycznie lokuje mi się gdzieś pomiędzy muzyką filmową a klasyczną. Płyta z muzyką B. Herrmanna rzeczywiście "odstrasza" (przynajmniej mnie) trochę krótkimi, ok. 1-minutowymi utworami (słuchanie tego na mp3 to masakra
), przy tym nie jest to muzyka oryginalna, tylko powtórne nagranie muzyki z filmów przez orkiestrę symfoniczną.
Gdyby ktoś znał jeszcze jakieś płyty spełniające podane wyżej kryteria, będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

Gdyby ktoś znał jeszcze jakieś płyty spełniające podane wyżej kryteria, będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
taa tylko że takim rozumowaniem to każda płyta jaką wyda kompozytor piszacy do filmów możesz pod to podpiąć - przykładowo u Hisaishiego solowych będzie ze 20marcinet pisze: "Requiem dla mojego przyjaciela" ma tyle wspólnego z muzyką filmową, że jej twórcą jest kompozytor filmowy, jeden utwór - jak zauważyłeś - został wykorzystany w filmie, a stylistycznie lokuje mi się gdzieś pomiędzy muzyką filmową a klasyczną.

#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
Jeff Rona - "Songs of the Sea: the Regatta Suite" może być?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
Dokładnie. Mogę zrobić listę albumów studyjnych Vangelisa.Adam pisze:taa tylko że takim rozumowaniem to każda płyta jaką wyda kompozytor piszacy do filmów możesz pod to podpiąć - przykładowo u Hisaishiego solowych będzie ze 20marcinet pisze: "Requiem dla mojego przyjaciela" ma tyle wspólnego z muzyką filmową, że jej twórcą jest kompozytor filmowy, jeden utwór - jak zauważyłeś - został wykorzystany w filmie, a stylistycznie lokuje mi się gdzieś pomiędzy muzyką filmową a klasyczną.u Iwashiro prawie 10.. itd. a nie mają nic wspólnego często z filmową.

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
LOL zapomniałem o nim pewnie będzie z 50
dlatgo według mnie takie podejście do sprawy jest głupie 


#FUCKVINYL
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
Adam, jak najbardziej! Pod warunkiem, że stylistycznie mieści się w nurcie tzw. muzyki filmowej. Zgodnie z tym, co napisałem w pierwszym poście, że liczy się dla mnie nie wykorzystanie muzyki w filmie, ale jej styl. W pewnym sensie to czasem nawet lepiej, że nie została stworzona na potrzeby filmu, ponieważ istnieje wówczas w przestrzeni muzycznej jako wartościowy byt niezależny od filmu, jest czymś więcej niż ilustracją itp.
DanielosVK: Vangelisa trochę znam i jak dla mnie za dużo tam jest elektroniki, poza tym nie są to concept albumy w takim stopniu, jak przykłady z mojego pierwszego postu.
DanielosVK: Vangelisa trochę znam i jak dla mnie za dużo tam jest elektroniki, poza tym nie są to concept albumy w takim stopniu, jak przykłady z mojego pierwszego postu.
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
kolejne złe podejściemarcinet pisze:Adam, jak najbardziej! Pod warunkiem, że stylistycznie mieści się w nurcie tzw. muzyki filmowej.



#FUCKVINYL
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
A jednak coś takiego jest, o czym świadczy choćby istnienie waszego forum. Rozumiem, że jak słuchasz Preisnera, to tylko jego soundtracki z filmów, ale "Requiem..." już nie?Adam pisze:kolejne złe podejściemarcinet pisze:Adam, jak najbardziej! Pod warunkiem, że stylistycznie mieści się w nurcie tzw. muzyki filmowej.co to znaczy muzyka filmowa? Reznor też piszę ponoć filmówkę i masz potem takie kwiatki jak Dziewczyna z Tatuazem
filmówka? no przecież filmówka (ponoc)!
choć jak odrzucasz Vangelisa za elektronike, to np Hisaishiego powinienes odrzucić za muzę klasyczną, albo Tan Duna za jego prace klasyczne gdzie gra na kamieniach..
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
akurat preisnera to w ogóle nie słucham praktycznie, ale to nie ma znaczenia tutaj
chodzi o to że dziwnie kategoryzujesz i tyle - czymże niby rózni się Requiem Preisnera od np Mars Odyssey Vangelisa? jedno zrobione jako hołd dla Kieslowskiego, a drugie jako hołd dla inauguracji misja NASA - jedno i to samo. i to concept album i to concept album. i żadno nie ma nic wspólnego z muzyką filmową mimo że oba są na orkiestre symfoniczną i sopranistkę. nie wiem dlaczego to Requiem tak usilnie pod filmówkę podpinasz, a inne już nie.
a zacząć trzeba od tego że błednie i nietrafnie nazwałeś temat, choć zrobiłeś to celowo - bowiem przykładem concept albumów w muzyce filmowej są tylko i wyłącznie ścieżki, które napisano do filmów, a które z niego potem wyleciały bo albo zostały odrzucone i zmieniono kompozytora, albo jak wyżej podał przykład Mallicka Danielos - rezyser wywalił sobie 95% scoru z filmu.
natomiast każdy inny album solowy kompozytorów głównie filmowych - możesz nazwac concept albumem, choć to też będzie troszkę naciągnięte.

a zacząć trzeba od tego że błednie i nietrafnie nazwałeś temat, choć zrobiłeś to celowo - bowiem przykładem concept albumów w muzyce filmowej są tylko i wyłącznie ścieżki, które napisano do filmów, a które z niego potem wyleciały bo albo zostały odrzucone i zmieniono kompozytora, albo jak wyżej podał przykład Mallicka Danielos - rezyser wywalił sobie 95% scoru z filmu.
natomiast każdy inny album solowy kompozytorów głównie filmowych - możesz nazwac concept albumem, choć to też będzie troszkę naciągnięte.
#FUCKVINYL
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
Tym się różni, że Vangelisa akurat ja niespecjalnie lubię. Za dużo w nim elektroniki, a poza tym to głównie muzyka ilustracyjna. Choć możliwe, że czegoś nie znam. A hołdy mnie nie interesują - to nie muzyka.
Jakie inne?nie wiem dlaczego to Requiem tak usilnie pod filmówkę podpinasz, a inne już nie.
Jak już napisałem wyżej, nie interesuje mnie, czy coś znalazło się w filmie, czy nie. Dla Ciebie muzyka filmowa to tylko taka, która, powiedzmy, w większości znalazła się w filmie?przykładem concept albumów w muzyce filmowej są tylko i wyłącznie ścieżki, które napisano do filmów, a które z niego potem wyleciały bo albo zostały odrzucone i zmieniono kompozytora, albo jak wyżej podał przykład Mallicka Danielos - rezyser wywalił sobie 95% scoru z filmu.
Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej
tylko taka i to chyba logicznemarcinet pisze:Jak już napisałem wyżej, nie interesuje mnie, czy coś znalazło się w filmie, czy nie. Dla Ciebie muzyka filmowa to tylko taka, która, powiedzmy, w większości znalazła się w filmie?



#FUCKVINYL