Howard Shore - Hobbit

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14469
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Howard Shore - Hobbit

#196 Post autor: lis23 » pt gru 30, 2011 01:18 am

Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Howard Shore - Hobbit

#197 Post autor: Wojteł » pt gru 30, 2011 01:20 am

Ja posiadam słowniki obrazkowe do dwóch pierwszy części filmu, jak również album o powstawianiu filmów z Widma. Jakby z zemsty wydali w Polsce, z miejsca bym kupił. A tak, to może się kiedyś pokuszę na anglojęzyczną wersję. No ale już starczy oftopa :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Turek

Re: Howard Shore - Hobbit

#198 Post autor: Turek » wt sty 10, 2012 18:12 pm

Wszystko ładnie, pięknie ale jak można czytać "Władka" w tłumaczeniu kogoś innego niż Skibiniewskiej ?:)

Owszem te wydania co masz mają piękne ilustracje Alana Lee i są elegancko wydane ale tekstowo to ja tylko Skibiniewską wyznaję... :)

Ja mam takie wydanie:

Obrazek



Dodatkowo jest tam dołączony taki kartonik na wszystkie książki. Solidna, twarda oprawa, ładny papier, dobrze się rozkłada. Super ;)
Ostatnio zmieniony wt sty 10, 2012 18:18 pm przez Turek, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#199 Post autor: DanielosVK » wt sty 10, 2012 18:16 pm

Łoziński megakult. Oczywiście abstrahując od jego debilnych tłumaczeń nazw własnych. Ja posiadam wydanie w przekładzie Łozińskiego, ale poprawioną wersję (czyli nazwy własne są normalnie oryginalne) i jest zacnie.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Templar

Re: Howard Shore - Hobbit

#200 Post autor: Templar » wt sty 10, 2012 18:19 pm

A ja mam Władka w przekładzie Łozińskiego, a Hobbita Skibniewskiej :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60177
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#201 Post autor: Adam » wt sty 10, 2012 18:20 pm

a ja nie mam żądnych i żadnych nie czytałem i jakoś żyję :)
NO CD = NO SALE

Turek

Re: Howard Shore - Hobbit

#202 Post autor: Turek » wt sty 10, 2012 18:20 pm

"Hobbita" też mam Skibiniewskiej 8)

Awatar użytkownika
filold
Kserujący nuty
Posty: 346
Rejestracja: sob gru 26, 2009 16:25 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Howard Shore - Hobbit

#203 Post autor: filold » wt sty 10, 2012 22:08 pm

Władka miałem nieprzyjemność czytać w przekładzie Łozińskiego, ale teraz na półce grzeje się takie samo wydanie jak ma Turek, jednak jak się uzbiera kasa, to szykuję się do zgarnięcia Władka, Hobbita, Silmarillionu i Dzieci Hurina z Amberu, czyli te wydania z ilustracjami Alana Lee

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Howard Shore - Hobbit

#204 Post autor: Marek Łach » wt sty 10, 2012 22:21 pm

Łoziński pierwszy szkodnik fantastyki w Polsce. Zniszczył nie tylko Władcę, ale tak samo zbrukał Diunę. :x

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#205 Post autor: DanielosVK » wt sty 10, 2012 22:30 pm

A co w nim takiego złego, pomijając oczywiście beznadziejne tłumaczenia nazw własnych?
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Krelian
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 897
Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Howard Shore - Hobbit

#206 Post autor: Krelian » śr sty 11, 2012 00:04 am

DanielosVK pisze:A co w nim takiego złego, pomijając oczywiście beznadziejne tłumaczenia nazw własnych?
No w sumie to że nie jest ono tak bliskie oryginałowi jak w przypadku Skibniewskiej (pomijam kwestie nazw własnych) i w ogóle Łożiński olał wszystkie zalecenia Tolkienia w sprawie tłumaczenia. Mała próbka :

oryginał

Three Rings for the Elven-kings under the sky,
Seven for the Dwarf-lords in their halls of stone,
Nine for Mortal Men doomed to die,
One for the Dark Lord on his dark throne
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
One Ring to rule them all, One Ring to find them,
One Ring to bring them all and in the darkness bind them
In the Land of Mordor where the Shadows lie.


tłumaczenie Marii Skibniewskiej

"Trzy pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach,
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden by wszystkimi rządzić, Jeden by wszystkie odnaleźć,
Jeden by wszystkie zgromadzić i w ciemnościach związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie".


tłumaczenie Jerzy Łoziński

"Trzy Pierścienie elfowym władcom szlachetnego miana,
Siedem krzatów monarchom w kamiennych sal koronie,
Dziewięć ludzkim istotom, którym śmierć pisana,
Jeden dla Władcy Ciemności, co trwa na mrocznym tronie
W Mordorze, moc którego zwycięży niechciana.
Ten Jedyny, by rządzić wszystkimi, ten Jedyny, by wszystkie odnaleźć,
Ten Jedyny, by zebrać je wszystkie i w ciemności zespolić więzami
W Mordorze, moc którego zwycięży niechciana".


Czy Łozniński to zło ? nie wiem czytałem to i to aczkolwiek mi osobiście pasuje tekst Skibniewskiej

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10487
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Howard Shore - Hobbit

#207 Post autor: Ghostek » śr sty 11, 2012 00:13 am

A ja mam "Hobbita" niegdyś zamówionego ze Świata Książki. O takie o cudo:

Obrazek

Przekład jest nowy (nazwiska dokładnie nie pamięta, bo w chwili obecnej książka wędruje po rozentuzjazmowanych ludkach podjaranych trailerem filmu), ale bardzo interesujący. :)
Obrazek

Templar

Re: Howard Shore - Hobbit

#208 Post autor: Templar » śr sty 11, 2012 00:23 am

Krelian pisze:tłumaczenie Jerzy Łoziński

"Trzy Pierścienie elfowym władcom szlachetnego miana,
Siedem krzatów monarchom w kamiennych sal koronie,
Dziewięć ludzkim istotom, którym śmierć pisana,
Jeden dla Władcy Ciemności, co trwa na mrocznym tronie
W Mordorze, moc którego zwycięży niechciana.
Ten Jedyny, by rządzić wszystkimi, ten Jedyny, by wszystkie odnaleźć,
Ten Jedyny, by zebrać je wszystkie i w ciemności zespolić więzami
W Mordorze, moc którego zwycięży niechciana".
Ja mam wydanie Librosu z 2002 i u mnie jest coś takiego:

"Dla elfich władców pod niebem jasnym Trzy są Pierścienie,
Dla krasnoludzkich podziemnych królów Pierścieni Siedem,
Dziewięć dla ludzi - tych ostatecznym śmierć przeznaczeniem,
Dla Władcy Mroku na czarnym tronie jest Pierścień Jeden
W Krainie Mordor, gdzie wiecznej nocy zaległy cienie.
Pierścień Jedyny, by władać wszystkimi, czarem je opętać,
Pierścień Jedyny, by wszystkie zgromadzić i w ciemnościach spętać
W Krainie Mordor, gdzie wiecznej nocy zaległy cienie."

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14469
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Howard Shore - Hobbit

#209 Post autor: lis23 » śr sty 11, 2012 01:51 am

To ja mam tak:

" Trzy pierścienie dla królów elfickich pod niebem jasnym
Siedem dla krasnoludzkich władców we dworach kamiennych
Dziesięć dla ludzi, którym śmierć jest pisana
Jeden Czarnemu Władcy na czarnym tronie
W Mordorze, ziemi, gdzie Ciemność zaległa
jeden, by nimi władać, jeden, by je znaleźć
jeden, by je zgromadzić i wszystkie skrępować
W Mordorze, ziemi, gdzie Ciremność zaległa. "
Wszystko ładnie, pięknie ale jak można czytać "Władka" w tłumaczeniu kogoś innego niż Skibiniewskiej ?:)

Owszem te wydania co masz mają piękne ilustracje Alana Lee i są elegancko wydane ale tekstowo to ja tylko Skibiniewską wyznaję... :)
Wiesz, książki kupiłem, żeby mieć a i tak zawsze czytam i czytałem w przekładzie Skibniewskiej :P
choć te " krasnale " nie bardzo mi pasują ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: Howard Shore - Hobbit

#210 Post autor: muaddib_dw » śr sty 11, 2012 20:56 pm

Tylko w przekładzie Skibniewskiej. Miałem niestety tą nieprzyjemność po raz pierwszy LOTR-a przeczytać w przekładzie Łozińskiego. Tak przy okazji kiedyś widziałem, a było to roku pańskiego 2000-go (mój pierwszy rok studiów - stąd pamiętam ;) ), nie pamiętam jeno jakie to było wydawnictwo i kogo przekład LOTR-a w jednej wielkiej knidze takiej big jakieś 40 x 30cm z ilustracjami, piękne wydanie raz w życiu widziałem później chciałem kupić ale nie spotkałem się więcej z tą edycją. Wie ktoś co to mogło być za wydanie?

ODPOWIEDZ