ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#136 Post autor: Wojteł » ndz sty 08, 2012 17:34 pm

Swoja drogą ta pani na początku ma głos tak wysoki, że lajtowo mogłaby skruszyć te szybę z Tintina :D
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#137 Post autor: DanielosVK » ndz sty 08, 2012 17:37 pm

Wojtek pisze:je'm appelez Alexandre Desplat
Nie czasem "Je m'apelle Alexandre Desplat"?
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#138 Post autor: Wojteł » ndz sty 08, 2012 17:38 pm

No. Mozliwe. Mówiłem, że się nie przykladałem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Poza tym liceum było taaaaak daaaawno, że nie pamiętam już prawie nic :D
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Templar

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#139 Post autor: Templar » ndz sty 08, 2012 17:44 pm

hp_gof pisze:Ja teraz mam dylemat jak się wymawia Ludovic Bource :D :D :D
Ludwik - płyn do mycia naczyń.

Przynajmniej ja tak wymawiam... :mrgreen:

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#140 Post autor: DanielosVK » ndz sty 08, 2012 17:47 pm

Forma "apellez" jest w 2 osobie liczby mnogiej, w 1 osobie liczby pojedynczej jest "apelle". Je m'apelle Alexandre Desplat. 8)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#141 Post autor: Wojteł » ndz sty 08, 2012 17:49 pm

Jeszcze mi bez bezokolicznik podaj.

S'appeler?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#142 Post autor: DanielosVK » ndz sty 08, 2012 17:54 pm

Oui. :D
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#143 Post autor: Wojteł » ndz sty 08, 2012 17:57 pm

Fak je! Jednak zasłużona była ta trója na koniec :D
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

hp_gof

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#144 Post autor: hp_gof » ndz sty 08, 2012 18:44 pm

Z braku laku - dziennikarz tu mówi, że zapytał się Desplata jak się wymawia (sama końcówka ok 35:38):
http://www.guardian.co.uk/film/audio/20 ... re-desplat

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#145 Post autor: Wawrzyniec » pn sty 09, 2012 13:50 pm

hp_gof pisze:Olo to nie Hansu, wyższa półka :D
Co ty nie powiesz.
Koper pisze:Może i półka wyższa.
Proszę, proszę.
kiedyśgrześ pisze:No proszę, średnio znany Francuz zrzucił z filmowo-muzycznego olimpu Niemca
Rozumiem.

Obrazek
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#146 Post autor: DanielosVK » pn sty 09, 2012 17:10 pm

That's right.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Mefisto

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#147 Post autor: Mefisto » pt sty 20, 2012 21:58 pm

Film świetny, natomiast muzyka - cóż, raz, że kopia z Ghost Writer (tzn. nic na bezczelnego, ale i forma i instrumentarium takie samo), a dwa, że praktycznie w ogóle mogłoby jej nie być, bo nawet w prologu/epilogu jest na dobrą sprawę zbędna. Nie oceniam, głównie dlatego, że kompozytor wywiązał się z zadania jakie przed nim postawiono, ale suma w akwarium, jak dla mnie to fail.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#148 Post autor: Wawrzyniec » sob sty 21, 2012 00:19 am

Ja w poniedziałek idę do kina to obadam co i jak.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#149 Post autor: Mystery » sob sty 21, 2012 12:25 pm

Mefisto pisze:Film świetny, natomiast muzyka - cóż, raz, że kopia z Ghost Writer (tzn. nic na bezczelnego, ale i forma i instrumentarium takie samo), a dwa, że praktycznie w ogóle mogłoby jej nie być, bo nawet w prologu/epilogu jest na dobrą sprawę zbędna. Nie oceniam, głównie dlatego, że kompozytor wywiązał się z zadania jakie przed nim postawiono, ale suma w akwarium, jak dla mnie to fail.
Film fajny, ale muzyka bez większych kontrowersji, normalny opening i ending filmu, podkreślający nieco dwuznaczność filmu, komediowy charakter mimo często poważnego przekazu, co widać właśnie w scenie z napisami początkowymi, radosna melodyjka, a [mały spoiler] dziecko dostaje kijem.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: ALEXANDRE DESPLAT - CARNAGE (2011)

#150 Post autor: kiedyśgrześ » sob sty 21, 2012 15:33 pm

Mefisto pisze:Film świetny, natomiast muzyka - cóż, raz, że kopia z Ghost Writer...
Narażasz się na ostracyzm :)

Swoją drogą ten film wcale nie jest taki dobry, zamiast rzezi, taka mała rzeźka, bohaterzy w ostatnim akcie są kompletnie pijani jednak dalej nie wychodzą poza perspektywę Nowojorskiego żyda z klasy średniej :(
Obrazek

ODPOWIEDZ