THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Templar

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#346 Post autor: Templar » pt sty 06, 2012 21:41 pm

Ja lubię wszystkie Bondy z wyjątkiem Craiga, wszystkie poprzednie łączyło to, że Bond miał klasę, nienaganny wygląd, błyskotliwe wypowiedzi, no i gadżety, same filmy często mocno się różniły, jedne były bardziej szpiegowskie (Connery), zwariowane (Moore), realistyczne (Dalton w szczególności i też w sumie Lazenby), no i efekciarskie (Brosnan). Natomiast Craig zagrał typowego dresa wracającego z derbów Krakowa, który spuszcza każdemu napotkanemu typowi, przepraszam za wyrażenie, wpierdol, zabiera mu komórę i leci do następnego. Do tego chamskie wypowiedzi typu "mam to w dupie", Bond w wykonaniu Craiga stał się zwykły prostakiem, same filmy marną podróbą Bourne'a. Jeszcze Casino Royale jest spoko, bo w końcu to jest pierwsza część Bonda i pokazuje nam ona jego zanim jeszcze stał się typowym kobieciarzem, natomiast Kwantowa Solanka to jest mega epic fail, najgorsza część jaka kiedykolwiek powstała. Myślałem, że zmądrzeli po niej, bo sam Craig przyznawał, że to była jedna wielka lipa, a tymczasem zapowiada się, że znowu będziemy mieć jakiś eksperyment, tym razem w stronę dramatu, choć mam nadzieję, że się mylę...

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#347 Post autor: Wawrzyniec » sob sty 07, 2012 00:42 am

Przesadzasz. Dla mnie akurat Bond w wykonaniu Craiga to chyba jedyny Bond, który budzi moją sympatię i posiada jakiś ludzki element. I też nie przesadzaj z porównaniem go do krakowskiego dresa, gdyż to naprawdę bardzo ostro obelga.
Craig to dla mnie jak najbardziej ludzki i naturalny Bond ze wszystkim, który moim zdaniem mógłby spokojnie istnieć naprawdę.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Templar

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#348 Post autor: Templar » sob sty 07, 2012 00:52 am

Wawrzyniec pisze:I też nie przesadzaj z porównaniem go do krakowskiego dresa, gdyż to naprawdę bardzo ostro obelga.
To obejrzyj sobie jeszcze raz Casino Royale i Kwantową Solankę i zobacz ile razy spuszcza łomot różnym typkom, po czym wyciąga z ich trupów telefony, typowy dresik i tyle.

Wraith
Szofer w RCP
Posty: 197
Rejestracja: wt paź 26, 2010 14:34 pm

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#349 Post autor: Wraith » sob sty 07, 2012 01:09 am

Muszę się zgodzić z Templarem. Wcześniejszych Bondów lubiłem bardziej (Dalton, Connery), mniej (Moore), lub byli mi zupełnie obojętni (Lazenby, Brosnan), natomiast Craig nie pasuje zupełnie do tej roli. Jest jak stróż nocny (z całym szacunkiem dla stróżów nocnych). Nie ta liga. Jeżeli, Wawrzyńcu, szukasz "ludzkiego" (rozumiem, że chodzi o realistyczne podejście do tematu...) elementu w tej postaci, polecam filmy z Lazenbym i Daltonem.

Bond Craiga właśnie nie za bardzo mógłby istnieć w rzeczywistości. Patrząc po jego manierach i pyskówkach, nie sposób dostrzec w nim komandora brytyjskiej marynarki ani posiadacza tytułu szlacheckiego.

Templar

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#350 Post autor: Templar » sob sty 07, 2012 01:26 am

Dokładnie, Bondy z Daltonem i Lazenbym były najbardziej ludzkie, a najlepsze oczywiście te 2 z Daltonem, które były także najbardziej realistyczne i najbardziej zbliżone do pierwowzoru książkowego. Licencja na zabijanie to chyba jeden z najlepszych Bondów, jest brutalna, ale nie brakuje humoru, gadżetów, no i Bond ma klasę, Dalton wyśmienicie prezentował się w smokingu. Ja oglądając Bondy w dzieciństwie zachwycałem się ich wyglądem, też chciałem mieć taki wygląd, piękne garnitury i smokingi, świetny akcent, natomiast Craig wygląda fatalnie, jak stary dziad i akcent też beznadziejny, co do ubioru, to w CR akurat było jeszcze bardzo dobrze, szczególnie w Czarnogórze, natomiast w QoS nic takiego już niestety nie było.

Mefisto

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#351 Post autor: Mefisto » sob sty 07, 2012 03:18 am

Wraith pisze:Patrząc po jego manierach i pyskówkach, nie sposób dostrzec w nim komandora brytyjskiej marynarki ani posiadacza tytułu szlacheckiego.
A kto powiedział, że Craigowski Bond jest komandorem i ma tytuł szlachecki? :lol: Przecież to zupełnie nowy imidż jest - 007 od... zera.

Templar

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#352 Post autor: Templar » sob sty 07, 2012 03:50 am

Mefisto pisze:A kto powiedział, że Craigowski Bond jest komandorem i ma tytuł szlachecki? :lol: Przecież to zupełnie nowy imidż jest - 007 od... zera.
Tytułu szlacheckiego nie ma, ale komandorem jest, poczytaj sobie aktualną biografię:

http://www.mi6-hq.com/sections/articles ... r&id=01325

Każdy Bond z innym aktorem to historia od nowa, ale pewnych rzeczy się nie zmienia i nie można dżentelmena zamieniać na dresa, bo wtedy to już nie jest James Bond.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60195
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#353 Post autor: Adam » sob sty 07, 2012 08:23 am

Mefi kolejny fail. Za duzo Njumana jak widac... Bond do MI6 przeszedł z marynarki gdzie juz był komandorem. Kasyno pokazuje tylko historie od momentu starania sie o angaz do agencji. Tytulu szlacheckiego nigdy nie mial i nie bedzie mial.
NO CD = NO SALE

Wraith
Szofer w RCP
Posty: 197
Rejestracja: wt paź 26, 2010 14:34 pm

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#354 Post autor: Wraith » sob sty 07, 2012 12:43 pm

To akurat ja napisałem o tytule szlacheckim. Dla mnie liczy się tylko to, co jest na ekranie (lub czytamy u Fleminga), a jak pamiętamy z OHMSS, Bond posiada tytuł szlachecki z dewizą herbową: "Orbis non sufficit". O stopniu komandora mowa jest po raz pierwszy w YOLT. O słowa takie jak "reset" czy "reboot" będę się kłócił. Z tym franchisem tak po prostu jest, że trzeba odrzucić myślenie o serii jak o jednym ciągu.

Templar

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#355 Post autor: Templar » sob sty 07, 2012 15:43 pm

Tytuł sir miał także w parodii Casino Royale z 1967 roku ;)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#356 Post autor: Marek Łach » sob sty 07, 2012 16:22 pm

Wawrzyniec pisze:
Marek Łach pisze:Na palcach mógłbym policzyć kompozytorów, których angaże nie budzą nigdy mojego sceptycyzmu i o ile się orientuję, to poza dwoma wszyscy już nie żyją. :P
Giacchino i Desplat?
Morricone i Williams. :P
Pewnie w to nie uwierzysz, ale ja mam większe zaufanie do Zimmera. :P Gdyż Newman jest dla mnie kompozytorem zbyt grzecznym. Nie hejteruje go tak jak Adam, ale jakoś Newman nie jest w stanie u mnie wywołać żadnych emocji, czy to pozytywnych, czy negatywnych. A Zimmer jak widać takie wywołuje. :P A jak to było gdzieś napisane: Lepiej był chłodnym, albo gorącym niż letnim. :)
Patrząc na cieczkę, jaką u Adama stale wywołuje Newman, nie nazwałbym go letnim. :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#357 Post autor: Wawrzyniec » sob sty 07, 2012 16:28 pm

Tyle, że Adam jest chyba jedynym użytkownikiem na forum, który reaguje tak negatywnie emocjonalnie przy Thomasie Newmanie. :P

Nie rozumiem tych wszystkich zarzutów wobec craigowskiego Bonda. :? Czy jak ktoś powie, że ma to w dupie to jest już dresem. :? Ten Bond to dla mnie wreszcie prawdziwy człowiek z krwi i kości, który ma emocje, pokazuje je, a nie jakiś sztuczny człowiek ideał, który nawet w sytuacji zagrożenia życia nie panikuje i jeszcze wali onelinerami.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Templar

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#358 Post autor: Templar » sob sty 07, 2012 16:39 pm

Wawrzyniec pisze:Tyle, że Adam jest chyba jedynym użytkownikiem na forum, który reaguje tak negatywnie emocjonalnie przy Thomasie Newmanie. :P

Nie rozumiem tych wszystkich zarzutów wobec craigowskiego Bonda. :? Czy jak ktoś powie, że ma to w dupie to jest już dresem. :? Ten Bond to dla mnie wreszcie prawdziwy człowiek z krwi i kości, który ma emocje, pokazuje je, a nie jakiś sztuczny człowiek ideał, który nawet w sytuacji zagrożenia życia nie panikuje i jeszcze wali onelinerami.
To jak Ty chcesz prawdziwego człowieka to weź se włącz Klan albo Plebanię, a nie w Bondzie go szukasz. To ma być film o najlepszym agencie świata, a nie jakimś człowieczku z ulicy, który nie ma za grosz kultury i 10 minut zajmuje mu pokonanie pierwszego lepszego gościa w łazience.

Mefisto

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#359 Post autor: Mefisto » sob sty 07, 2012 17:03 pm

Templar pisze:Tytułu szlacheckiego nie ma, ale komandorem jest, poczytaj sobie aktualną biografię:

http://www.mi6-hq.com/sections/articles ... r&id=01325

Każdy Bond z innym aktorem to historia od nowa, ale pewnych rzeczy się nie zmienia i nie można dżentelmena zamieniać na dresa, bo wtedy to już nie jest James Bond.
Stary, na stronie to sobie mogą nawet napisać, że przed dostaniem się do MI-6 był sułtanem tureckim. Liczy się film, kurfa! A tam nie jest to chyba w ogóle nadmienione i zupełnie nie ma wpływu na postać, jak i fabułę. Ergo dla mnie 007 Craiga, to taki właśnie z deczka ordynarny świeżak, który musi się doszlifować i pewnych rzeczy wyuczyć (i robi to!), a nie żaden dżentleman po szkole oficerskiej.

A co do tego "nowy aktor - nowa historia", to bzdura - wystarczy przywołać choćby Lazenby'ego, czy Moore'a, którzy zwyczajnie kontynuowali wątki Connery'ego. Jedynie Dalton był w miarę świeży na tym polu, ale i w jego filmach były odniesienia do poprzednich (np. historia z żoną). Więc sorry, ale to nie ja failuje, tylko Wy, bo spodziewacie się, że skoro agent Craiga ma taki sam numer i nazwisko, to będzie taki sam jak w książkach i poprzednich filmach. A na tym cały myk polega, że nie jest. Wam to nie pasuje, to cóż - nie oglądajcie i tyle. Proste :lol:

Templar

Re: ? - 007 SKYFALL (LISTOPAD 2012) / NEWSY

#360 Post autor: Templar » sob sty 07, 2012 17:05 pm

Mefisto pisze:Stary, na stronie to sobie mogą nawet napisać, że przed dostaniem się do MI-6 był sułtanem tureckim. Liczy się film, kurfa! A tam nie jest to chyba w ogóle nadmienione i zupełnie nie ma wpływu na postać, jak i fabułę. Ergo dla mnie 007 Craiga, to taki właśnie z deczka ordynarny świeżak, który musi się doszlifować i pewnych rzeczy wyuczyć (i robi to!), a nie żaden dżentleman po szkole oficerskiej.
Mefi fail, to nie jest biografia napisana przez fanów, tylko przez twórców Casino Royale, tuż przed premierą filmu dali ją na oficjalnej stronie o czym głośno mówili...

Zablokowany