HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#346 Post autor: Tomek » wt gru 20, 2011 19:35 pm

Jest taka nie pisana zasada, że jak ekipa bawi się świetnie na planie komedii to powstaje komedia nie śmieszna. Widocznie ta sama zasada tyczyć się może również filmówki.

Fajnie, że Hans ma obecnie spory dystans do siebie (w sumie zawsze miał, ale chyba nie aż taki) i do tego co tworzy, pajacuje, pozuje na premierach do zdjęć na czerwonym dywanie z gwiazdami rapu, popu, rocka, jest niezwykle zajęty tysiącami przedsięwzięć około-zawodowych, ale daje to chyba odwrotne rezultaty od zamierzonych.
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#347 Post autor: Paweł Stroiński » wt gru 20, 2011 19:38 pm

Coś w tym jest.

Poza Incepcją, najlepszym score Hansa w ostatnich wielu latach jest Frost/Nixon, na temat którego wypowiedział się tylko raz publicznie.

Co powiedział?

"Teraz pracuję nad Frost/Nixon i nie wiem, jak się za to zabrać. Scenariusz jest tak dobry, że nie wiem, co mogę do tego wnieść!"

Lepiej niż ostatni raz, kiedy publicznie przyznał się, wtedy wręcz do paniki przy pisaniu score. Było to Pearl Harbor.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#348 Post autor: Paweł Stroiński » wt gru 20, 2011 19:41 pm

Do recenzji Clemmensena, uważam, że ocena jest o gwiazdkę za niższa, ale z jego oceną pracy nad score się zgadzam - Hans bawił się świetnie, moim zdaniem chciał odwrócić totalnie dość straszny dla niego okres pracy nad Piratami 4 (nawet mi na sesji się skarżył na ten score), więc zamiast na dobrej muzyce, skoncentrował się na tym, by się mu fajnie pisało. Z tego, czego byłem świadkiem, pisało mu się zajebiście.

Z drugiej strony, jak z nim gadałem o tym w tym roku, chwali sobie bardzo pracę nad Incepcją, twierdząc, że Nolan dał mu zupełną wolność w tym, co chce robić. Po prostu współpracowało mu się dobrze jak nigdy.

Jest jeszcze Cienka czerwona linia, gdzie podobno większość filmu Malick stworzył w studiach Media Ventures, ale praca nad tym score była dla Hansa, jak to u Malicka, bardzo trudna.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#349 Post autor: Koper » wt gru 20, 2011 19:43 pm

Paweł Stroiński pisze:Napisałbyś coś takiego jak nawet Sherlock?
Argument na poziomie internetowych półanalfabetów marudzących pod bolesną krytyką wszelkiego maści crapu, czy to muzycznego, czy filmowego, że "jak umiesz to napisz lepsze". Ja nie biorę grubych milionów za pisanie popeliny.

Hans dobrze się bawiąc profesjonalnie spłodził gówno. Tak samo jak pewnie czyni to Bay kręcąc kolejne sequele Transformerów etc.
Parafrazując klasyka, co byś nie napisał w arcie, nie uczynisz z szamba, perfumeriów. :P

I się nie denerwuj, bo nie piję do Ciebie i Twojego arta przecież, aczkolwiek próbując bronić Zimmera chyba troszkę dałeś argumentów jego przeciwnikom. Bo teraz nie powiesz, że Hans się źle bawił, albo miał złą ekipę, albo organizacja była nieprofesjonalna albo cokolwiek innego. Hans w formie dalekiej od świetności napisał kupę. Tyle.

Jedyne co go jeszcze może usprawiedliwiać to, że film może być kiepski i totalnie nieinspirujący. W sumie nie jest to wcale takie nieprawdopodobne.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#350 Post autor: Paweł Stroiński » wt gru 20, 2011 19:56 pm

Hans miał po prostu zły rok. Najgorszy od lat. I tyle.

Filmami nie ma tego, co tłumaczyć. Co wyprawiał Goldsmith do gówien typu Final Conflict? To akurat jedno z jego arcydzieł. Zimmer też pisał naprawdę dobre score'y do złych filmów, ba, nawet przy wszystkich wadach Pearl Harbor, muzyka Zimmera jest lepsza od filmu (choć o to, rzecz jasna nietrudno).

Na trzy score'y z tego roku, dwa spieprzył i jeden raczej spieprzył, ale się nie wypowiadam, bo Rango ma tak chujowy album, że to pierwszy album Zimmera, który wyłączyłem w połowie. A do uznania Piratów 4 za gówno nie potrzebowałęm remixów, których nawet nie ściągałem.

Awatar użytkownika
filold
Kserujący nuty
Posty: 346
Rejestracja: sob gru 26, 2009 16:25 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#351 Post autor: filold » wt gru 20, 2011 20:33 pm

Nie widziałem tego tutaj na forum nigdzie, więc możliwe, że komuś też umknęło:

http://www.filmweb.pl/news/Pharrell+i+H ... %B3w-80297

Ciekawe w jakim stylu Hans zacznie nowy rok. Żeby tylko nie było:

"Nagrodę w kategorii najlepszy film otrzymuje blablabla"

BRRRWWWWAAAAAAAAM!

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#352 Post autor: Wojteł » śr gru 21, 2011 02:45 am

Chciałem przesłuchac Rango, ale po wypowiedziach widzę, że nie warto :|
Ostatnio zmieniony śr gru 21, 2011 11:16 am przez Wojteł, łącznie zmieniany 1 raz.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#353 Post autor: Wawrzyniec » śr gru 21, 2011 03:33 am

Paweł Stroiński pisze:Hans miał po prostu zły rok. Najgorszy od lat. I tyle.
Ameno! Tyle, że wiadomo od razu dramatyczniej, pompatyczniej i zdecydowanie lepiej brzmi, że ktoś jest kolosem na glinianych nogach, się skończył itd. :roll:
Paweł Stroiński pisze:Filmami nie ma tego, co tłumaczyć. Co wyprawiał Goldsmith do gówien typu Final Conflict? To akurat jedno z jego arcydzieł.
Wiadomo wyjątki się zdarzają. Ennio Morricone też miał często do czynienia z gównami. I w sumie do jednego z takich polsko-włoskich gówienek jakim jest "Maddalena" napisał jedą ze swoich najlepszych prac. Przynajmniej jedną z moich ulubionych.
Paweł Stroiński pisze: Zimmer też pisał naprawdę dobre score'y do złych filmów, ba, nawet przy wszystkich wadach Pearl Harbor, muzyka Zimmera jest lepsza od filmu (choć o to, rzecz jasna nietrudno).
Też agree. Przy czym właśnie mógłbym teoretycznie wykorzystać ten temat do obalenia kolejnego mitu, że przy wyborze filmów, jaki chcę zobaczyć kieruję się kompozytorem. Gdyż Zimmer skomponował muzykę do naprawdę wielu filmów, które mi się w ogóle nie podobają, albo mnie nie interesują. Szczególnie chodzi mi o początek lat 90tych. Jeżeli zaś chodzi o Williamsa to tutaj sytuacja prezentuje się trochę inaczej i mniej więcej około 2/3 filmów do których Maestro skomponował muzykę mi się podobają.

Przy czym nie do końca się zgadzam, że do każdego gówna można stworzyć dobrą muzykę. I tym samym też jestem w stanie bronić Zimmera. Szczególnie, że u niego ostatnio w przeciwieństwo do Ennio i Jerry'ego to otrzymuje trochę inne gówna. A mianowicie sequele, które są często jednym gównem powtarzanym w kółko i w kółko co też nie działa jakoś szczególnie twórczo.
Paweł Stroiński pisze:Na trzy score'y z tego roku, dwa spieprzył i jeden raczej spieprzył, ale się nie wypowiadam, bo Rango ma tak chujowy album, że to pierwszy album Zimmera, który wyłączyłem w połowie. A do uznania Piratów 4 za gówno nie potrzebowałęm remixów, których nawet nie ściągałem.
Na trzy i jeden i pół score, dwa Zimmerowi nie wyszyły. "Piraci" i "Sherlock" wiadomo, ale np. "Rango" wcale nie uważam za zły score (zapraszam do mej recenzji), tym bardziej, że się w filmie dobrze sprawuje i nie należy zapominać jeszcze o "Kung Fu Pandzie 2". Chociaż wiadomo teraz pewnie pojawią się głosy, że tam to Zimmer nic nie zrobił. Gdyż wiadomo, że jak na jakieś okładce widnieją dwa nazwiska kompozytora i jest nazwisko Zimmmer to naturalnie Hans nic nie zrobił. Pomijając naturalnie "Batmany", gdzie tak naprawdę James Newton Howard nic muzyki nie napisał i za wszystko jest odpowiedzialny Zimmer. :roll:

Jest takie dobre niemieckie powiedzonko, które najlepiej według mnie podsumuje ten rok Hansa Zimmera:

""Mund abputzen und weitermachen"
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#354 Post autor: Ghostek » śr gru 21, 2011 07:57 am

To teraz tylko przetłumacz na Polski, bym nie czuł się jak na Umschlagplatz'u
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#355 Post autor: Adam » śr gru 21, 2011 08:52 am

Wawrzyniec pisze:""Mund abputzen und weitermachen"
nicht szisen!! polska dla polaków!! :P
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#356 Post autor: Mefisto » śr gru 21, 2011 14:06 pm

Wawrzyniec pisze:Gdyż Zimmer skomponował muzykę do naprawdę wielu filmów, które mi się w ogóle nie podobają, albo mnie nie interesują. Szczególnie chodzi mi o początek lat 90tych. Jeżeli zaś chodzi o Williamsa to tutaj sytuacja prezentuje się trochę inaczej i mniej więcej około 2/3 filmów do których Maestro skomponował muzykę mi się podobają.
Zimmer:
Two Deaths (1995)
Something to Talk About (1995)
Nine Months (1995)
Beyond Rangoon (1995)
Crimson Tide (1995)
Drop Zone (1994)
The Lion King (1994)
Renaissance Man (1994)
I'll Do Anything (1994)
The House of the Spirits (1993)
Cool Runnings (1993)
True Romance (1993)
Calendar Girl (1993)
Younger and Younger (1993)
Point of No Return (1993)
Toys (1992)
Spies Inc. (1992)
A League of Their Own (1992)
The Power of One (1992)
Radio Flyer (1992)
K2 (1991)
Where Sleeping Dogs Lie (1991)
Regarding Henry (1991)
Thelma & Louise (1991)
Backdraft (1991)
Green Card (1990)
Pacific Heights (1990)
Days of Thunder (1990)
Fools of Fortune (1990)
Bird on a Wire (1990)

Williams:
Nixon (1995)
Sabrina (1995)
Schindler's List (1993)
Jurassic Park (1993)
Home Alone 2: Lost in New York (1992)
Far and Away (1992)
JFK (1991)
Hook (1991)
Home Alone (1990)
Presumed Innocent (1990)

Abstrahując od faktu, że Zimmer zilustrował w tym samym czasie znacznie więcej filmów, także tych mniej znanych (bo u Johna same hity raczej), to teraz tłumacz się co złego jest w większości zimmerowskich projektów pod względem filmowym i dlaczego ich nie lubisz, a mdłą Sabrinę tak? :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#357 Post autor: Adam » śr gru 21, 2011 17:31 pm

przecież nie wytłumaczy tego, to zwykły fanbojski tekst był. Hansu w te 5 lat obskoczył 3 razy tyle filmów i połowa z nich jest równie znana co te pejsiarza Szpilberga - wystarczy wymienic te:

Crimson Tide (1995)
The Lion King (1994)
The House of the Spirits (1993)
Point of No Return (1993)
K2 (1991)
Thelma & Louise (1991)
Backdraft (1991)
Pacific Heights (1990)
Days of Thunder (1990)
Bird on a Wire (1990)

wiec niech Wawrzek nie wciska kitów :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#358 Post autor: Koper » śr gru 21, 2011 18:08 pm

Tłumaczeń dlaczego "znowu w życiu mu nie wyszło" ciąg dalszy? Nie lepiej porozmawiać o jakimś ciekawym muzycznie Sherlocku, na przykład tym:

Obrazek
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Mefisto

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#359 Post autor: Mefisto » śr gru 21, 2011 19:06 pm

no niestety - Broughton się skończył :(

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011

#360 Post autor: Koper » śr gru 21, 2011 19:26 pm

To tak jak Hans, ale przynajmniej napisał Szerloka zanim się skończył ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ