HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011)

[hp_gof]

No, ogólnie do Zimmera Ci daleko
Tak się zastanawiam, czy uznasz powyższe stwierdzenie za komplement czy za obelgę hehehehe

[Wojteł]

Jeśli chodzi o aparycję to jak najbardziej za komplement, jeśli o muzyczne, to już jak ujmę Demet, muszę więcej przy klawiszach siedzieć, a nie hejtowac szerloka na forum

[Wawrzyniec]

Właśnie wyszło, jak skrupulatnie czytam forum Znalazłem Aaaaaaaa, ja też chcę takie, tyle że nie z Hansem

Zastanawiałem się, czy nie dać tej fotki pod artykułem, ale stwierdziłem, że byłaby to przesada.

I moim zdaniem słusznie zrobiłeś. To nie fotka.pl czy naszaklasa.pl co by się chwalić fotkami. Tutaj tekst ma pierwszeństwo. Bardzo dobry przy okazji

[Mefisto]

Odsłuchałem - boszz, co za hałas i chaos. Na tej płycie nie ma dosłownie NIC ciekawego, nawet Tick-Tock spłynęło po mnie jak po kaczce. Szajz po prostu. I najgorsza muzyka spod ręki Hansa.

1 / 5

[Koper]

Oj tam, oj tam... Hans się dobrze bawił i ch..

[Adam]

i profesjonalnie tylko wyszła kupa - dobrze żarło a zdechło

[DanielosVK]

Dobra, już się tak nie pastwcie nad tą padliną.

[Adam]

ale padlina jest po to żeby się zwierzątka nad nią pastwiły gdy głodne

[Wojteł]

To się popastw nad Kim Dzong Pong Ilem, on też już padlina

[Wawrzyniec]

Nie chwal Adama przed zachodem słońca.

[Ghostek]

Co to k**wa jest?
Pierwsze cztery utwory walą synthami jak Piraci, a dalej jak z serbskiego festiwalu Gucza?
Fail Hansa po maksie.

[Koper]

Good Fun and Professionalism, kurwa!

[Paweł Stroiński]

Sam mi poleciłeś ten tytuł...

[Koper]

Wiem, bo dobrze pasuje do artykułu.
Do scoru też , ale na zasadzie sarkazmu

[Paweł Stroiński]

Moja wina, że byłem świadkiem tego, co opisałem?

Napisałbyś coś takiego jak nawet Sherlock?