Bicz, pliss. Niewiele tam było ciekawszego materiału poza tym, co się na oficjalnym albumie ukazało. No ale to moja prywatna opinia, z którą masz prawo się nie zgadzać.Mystery Man pisze:
Goska pokpił sprawę z rozszerzonym Star Trekiem i ocenił, by pewnie w granicach Johny Eanglisha, więc mu też podziękujęNiech lepiej zbiera siły na szósty sezon Doctora

Co do Ghost Protocol... Ano przesłuchałem sobie i wszystko fajnie, wszystko spoko, tylko klisza na kliszy. Porównanie do Johnny'ego Englisha jak najbardziej trafne. Mimo że nie ma tu elementu komicznego, MG ciśnie po standardach. Jak usłyszałem ten "radziecki" motyw to o mało z krzesła nie spadłem.

A nowy Doctor będzie jak obejrzę tę serię do końca, bo jakoś nie miałem okazji.