Oscary 2012

[DanielosVK]

[Marek Łach]

A ten Hugo mnie coraz bardziej fascynuje. Świetne recenzje, mnóstwo nominacji, i przewijające się w opiniach słowo "magia". Bardzo czekam na premierę!

[Adam]

to była moja prowokacja mała a Maras już musiał strugać mądrego

[Marek Łach]

Nie cwaniakuj, bo jak ktoś rzuci prowokację o Lorencu, to zaraz na pół strony się tłumaczysz.

[Adam]

tak jest z Tylerem bo go źle traktują i niesłusznie.

[filold]

Jury chyba ma uszy w dupie, żeby nominować Reznora i Atticusa i nie, że jest to tragicznie fatalna ścieżka, bo dla mnie ma ona pewien urok, a w filmie pewnie sprawdzi się wyśmienicie, ale nikt mi nie powie, że nie było w tym roku czegoś bardziej powalającego? No proszę, chociaż jedno coś wymieńcie, bo ja póki co raczej nadrabiam historię niż przesłuchuję wszystko co wychodzi na bieżąco.

[DanielosVK]

Znalazłoby się i z 20 ciekawszych score'ów, a to wcale nie jest dobry rok.

[hp_gof]

Chicago Film Critics Nominations

BEST ORIGINAL SCORE
The Artist – Ludovic Bource
Drive – Cliff Martinez
The Girl with the Dragon Tattoo – Trent Reznor & Atticus Ross
Hanna – The Chemical Brothers
Hugo – Howard Shore

Najchętniej wywaliłbym trzy środkowe pozycje

[Mystery]

Chicago Film Critics Nominations

BEST ORIGINAL SCORE
The Artist – Ludovic Bource
Drive – Cliff Martinez
The Girl with the Dragon Tattoo – Trent Reznor & Atticus Ross
Hanna – The Chemical Brothers
Hugo – Howard Shore

Najchętniej wywaliłbym trzy środkowe pozycje

I znów bez Desplata.

[hp_gof]

Naprawdę, potrafię czytać ze zrozumieniem Inni też

[Mystery]

Ale musiałem to wytknąć

[Wawrzyniec]

Ciekawe te nominacje do Globów. Naturalnie w pełni zadowolony nie jestem, ale w sumie jeszcze nigdy nie byłem, ale nie jest źle, nawet mi się podobają. Widać też, że w tym roku postawiono na różnorodność. I tak też każdy score prezentuje inne podejście do muzyki filmowej, inny styl.

"The Artist" - score sentymentalny, mocno inspirowany, lekko imitujący.

"Hugo" - score klasyczny, magiczny, pozytywny

"The Girl With The Dragon Tattoo" - score elektroniczny, ambientowy

"W.E." - plump score

"War Horse" - piękny klasyczny score symfoniczny

Naturalnie nie są to nominacje idealne. I ode mnie to spokojnie można byłoby "W.E." czy też "The Artist" wywalić i dać tam "Tintina", czy też "Super 8" albo "Soul Surfera". Ale i tak nie jest źle. Niezłe nominacje.

[hp_gof]

Ja bym wstawił Tintina na miejsce War Horse. A za Dziewczynę z tatuażem wrzucił cokolwiek orkiestralnego, to już nawet k**** nie musi być Desplat! Po prostu nie toleruję takich śmieci. A Abel niech się cieszy, póki może

[hp_gof]

Na stronce http://www.awardsdaily.com/ na samym dole znalazłem takie cuś:

Academy Membership by the Numbers
Actors Branch: 1,170
Art Directors Branch: 359
Cinematographers Branch: 201
Directors Branch: 366
Documentary Branch: 157
Executives Branch: 441
Film Editors Branch: 220
Makeup Artists & Hairstylists Branch: 117
Music Branch: 233
Producers Branch: 444
Public Relations Branch: 363
Short Films and Feature Animation Branch: 343
Sound Branch: 402
Visual Effects Branch: 286
Writers Branch: 375

Czy to oznacza, że 233 osoby wybierają nominowanych i/lub zwycięzców Oscarów w kategoriach muzyka i piosenka?

[Mefisto]

To znaczy, że w gremium zasiada 233 muzyków i osób z nią związanych