Jakie książki ostatnio czytaliście?

[Adam]

oki oki, jak się obruszył myślał by kto

[Ghostek]

Ano. Weź se załóż temat z prasą i tam wklejaj skriny z nowych gazetek reklamowych Castoramy oraz Biedronki.

[Marek Łach]

Truman Capote = "Z zimną krwią"

Czytałem, świetna rzecz, chłodna, ponura, do bólu realistyczna i odmitologizowana. Capote megakult.

[Bucholc Krok]

"Proces" Kafki. O seksie jest niewiele.. także zainteresowani tym tematem niczego nie stracą.

[Marek Łach]

Ale u Kafki tego zakamuflowanego erotyzmu trochę jest, chociaż o ile dobrze pamiętam więcej w Zamku niż Procesie.

[Ghostek]

Do "Procesu" muszę sięgnąć. Kiedyś ledwo liznąłem, ale nie dokończyłem. Trza nadrobić.

[Wojteł]

Do "Procesu" muszę sięgnąć. Kiedyś ledwo liznąłem, ale nie dokończyłem. Trza nadrobić.

To tak jak ja

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Przecież 'Proces' to lektura obowiązkowa w szkole. Nawet gdyby człowiek nie chciał, to musiał ją przeczytać. Gdzie wy się uchowaliście Przy okazji, zapoznajcie się z twórczością Dürrenmatta, naprawdę warto.

[Templar]

Nawet gdyby człowiek nie chciał, to musiał ją przeczytać.

Gdyby zrobiono sondaż ile obowiązkowych lektur przeczytali uczniowie w trakcie swojej nauki to byś się zdziwił No i jeszcze dodajmy do tego, że nawet jak ktoś czyta wszystkie, to rzadko kiedy nauczyciel się wyrabia, bo ma za mało godzin i często się rezygnuje z wielu lektur

[Ghostek]

Przecież 'Proces' to lektura obowiązkowa w szkole. Nawet gdyby człowiek nie chciał, to musiał ją przeczytać. Gdzie wy się uchowaliście Przy okazji, zapoznajcie się z twórczością Dürrenmatta, naprawdę warto.

Wtedy, kiedy omawialiśmy "Proces", jedyną lekturą jaka mnie interesowała był "Władca Pierścieni" i książki Kinga. Widocznie człowiek mądrzeje dopiero na starość.

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Lepiej późno, niż wcale

[Wojteł]

Przecież 'Proces' to lektura obowiązkowa w szkole. Nawet gdyby człowiek nie chciał, to musiał ją przeczytać. Gdzie wy się uchowaliście Przy okazji, zapoznajcie się z twórczością Dürrenmatta, naprawdę warto.

Nie jest obowiązkowy, przynajmniej od jakiegoś czasu. Jak ja zdawałem maturę to miały to czytac tylko osoby zdające rozszerzenie z języka polskiego (w tym ja - lecz byłem mało sumiennym uczniem, aczkolwiek na swoje i tak wyszedłem )

[Koper]

Przecież 'Proces' to lektura obowiązkowa w szkole. Nawet gdyby człowiek nie chciał, to musiał ją przeczytać. Gdzie wy się uchowaliście

Ojejku, jak widać, niektórzy w szkołę to tylko kamieniami rzucali

[Ghostek]

Szymun Wroczek - Piter



Coś dla miłośników ciężkiego czytadła.

"Piter" jest tak jakby spin-offem dwóch post-apokaliptycznych wizji świata Dimitra Glukhovsky'ego: „Metro 2033” oraz „Metro 2034” (które też polecam). Książki te okazały się na tyle obiecującymi opowiadaniami, że autor postanowił uruchomić nowy projekt - "Uniwersum Metro 2033" - i dać się wykazać pasjonatom, a także pisarzom-amatorom. Dał im wolną rękę na interpretowanie jego historii, dopowiedzenie tego, czego sam nie dopowiedział... Stąd też "Piter".

Akcja dzieje się w 2033 roku w Sankt Petersburgu, a właściwe w podziemiach petersburskiego metra. Po wojnie atomowej, głęboko położona infrastruktura metra (stacje są tam nawet na głębokości 60-80 metrów pod ziemią!) jest schronieniem dla pozostałej przy życiu ludności miasta. Od kilkunastu lat organizowane jest tam społeczeństwo, w którym nie brakuje również ciemnych elementów oraz dążących do tyranii jednostek. Fabuła rozkręca się w momencie, gdy społeczności jednej ze stacji metra (Wasillieostrowskiej) ktoś podpierdala silnik będący agregatem prądotwórczym. Mężczyźni chwytają za broń i idą szukać cwaniaków, którzy to zrobili. W międzyczasie wychodzi na jaw milion różnych innych spraw, a fabuła zbacza na dziesiątki innych wątków. Pomimo okropnej bidy językowej "Pitera" czyta się nawet z niemałym zainteresowaniem.

[Wawrzyniec]