TINKER TAILOR SOLDIER SPY - Alberto Iglesias

[Adam]

w tym przewodzi Njuman. ale Iglesias często go dogania.

[Mefisto]

Bardzo ładna, stylowa, klasyczna ścieżka. Fakt, chwilami zdaje jej się przynudzać, odrobinę 'spy underscore', który zapewne rewelacyjnie wypada w filmie na płycie się nie sprawdza, ale koniec końców jest dobrze. Ze 4 bym dał, ale najpierw film.

[Radzimir]

Sam muzyki nie słyszałem, ale jestem jej ciekawy. Na film trzeba będzie poczekać do 25 listopada (wtedy premiera w Polsce). Czekam z niecieprpliwością. I podświadomie czuję, że to wypali.

[Templar]

Jak dla mnie bardzo dobry soundtrack, jest trochę nudnego underscore'u, ale jakoś nie przeszkadza zbytnio w słuchaniu. Najbardziej spodobały mi się utwory: George Smiley, Treasure, Polyakov, Thursgood i rewelacyjne Esterhase, Control and Westerby, One's Gone oraz Tinker Tailor Soldier Spy, za te 4 ostatnie utwory daję 4,5. W filmie muzyka świetnie się sprawuje, genialnie buduje napięcie i tutaj to nawet daję 5. Myślę, że score, jak i też film będzie się liczył w walce o Oscary.

A i jeszcze jedno, początek Islay Hotel bardzo mi przypomina Ghost Writera, też macie takie wrażenie?

[Marek Łach]

Temat główny jest po prostu znakomity, nie może mi wyjść z głowy po seansie. Dobry score.

[Koper]

Przesadzacie obaj. Temat główny to ten z otwierającego utworu? Niezły, ale jakoś super, jak i zresztą cała muzyka w głowie nie zostaje (zaznaczam, że nie słuchałem scoru przed obejrzeniem filmu).
A co do napięcia. Tego akurat uważam jak na thriller szpiegowski mogłoby być więcej. A tam gdzie było, to raczej nie Iglesias był głównym za nie odpowiedzialnym.
Ale score dobry. Tak 3,5-4 ale nie więcej.

[Marek Łach]

Raczej Ty przesadzasz. Bo co, nie da się pogwizdać żadnego tematu? Temat z pierwszego utworu jest świetny, bo idealnie wpasowuje się w klimat opowieści - co wynika z bardzo inteligentnej aranżacji i tego, jak prowadzona jest melodia. Dzięki temu, że Iglesias obie te rzeczy świetnie czuje, temat jest mglisty, trochę nostalgiczny i melancholijny, ale jednocześnie szary i chropowaty, leniwy, ospały, jakby umyślnie rozmazany przez unoszący się szpiegowskich pokojach dym papierosowy. Abstrahując już od tego, że perfekcyjnie ilustruje atmosferę filmu, moim zdaniem temacik jest też bardzo komunikatywny - praktycznie już w połowie filmu byłem w stanie go z łatwością zlokalizować, a końcówka i end credits tylko utwierdziły mnie w tym przekonaniu. Jak dla mnie to jeden z najmądrzejszych i najlepszych pomysłów tematycznych roku.

[Templar]

Przesadzacie obaj. Temat główny to ten z otwierającego utworu? Niezły, ale jakoś super, jak i zresztą cała muzyka w głowie nie zostaje (zaznaczam, że nie słuchałem scoru przed obejrzeniem filmu).
A co do napięcia. Tego akurat uważam jak na thriller szpiegowski mogłoby być więcej. A tam gdzie było, to raczej nie Iglesias był głównym za nie odpowiedzialnym.
Ale score dobry. Tak 3,5-4 ale nie więcej.

Ja też najpierw obejrzałem film i od razu zostało mi w pamięci George Smiley oraz Tinker Tailor Soldier Spy, teraz przesłuchałem już kilka razy cały album i uważam, że muzyka jest naprawdę świetna. W filmie podobało mi się też wykorzystanie piosenek, jak np. "La Mer" Julio Iglesiasa z ostatniej sceny.

[Koper]

Raczej Ty przesadzasz. Bo co, nie da się pogwizdać żadnego tematu?

Pewnie da się
Paweł Dark Knighta nuci, więc to Ci też zanuci.

Temat z pierwszego utworu jest świetny,

a czy ja mówię, ze jest zły? Tylko, że jakoś nie zwracałem na niego uwagi w filmie specjalnej, poza otwierającą sceną.

a końcówka

La Mer?

[Mystery]

Cud
http://moviemusicuk.us/2011/12/13/tinke ... -iglesias/

[Adam]

LOL no to musze posłuchać jakiegoś Njumana zatem
btw, zajebista okładka ciekawe co to za wersja pewnie hiszpanska.

[Marek Łach]

I tacy ludzie są członkami IFMCA...

[Adam]

musisz Maras to zmienić i się zapisać w takim razie

[Marek Łach]

Filmmuzy są bardziej prestiżowe.

[Adam]

wtf is ifmca tak w ogóle. grupa fanbojów z jakichś fanbojskich stronek, no ludzie
to filmuzy lepsze sie zgodze bo przynajmniej bardziej kumaci wybieraja.