Dokładnie, fanboje patrzą tylko na nazwisko na płycie i po nim oceniają całą muzykę. A jak komuś się nie podoba to od razu fanboj Desplata i zazdrości Dżonowi "geniuszu".Mystery Man pisze:Myślę, że jakby WH było podpisane nazwiskiem Desplata, to wtedy fanboje Williamsa pisaliby, że jakie to nudy i smęty
JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Czy tego chcesz czy nie, przy takim nazwisku jak Williams możemy mówić już o synonimie, wyznaczniku jakości, a ta nie schodzi poniżej oceny dobrej. w przypadku WH możemy mówić o b. dobrej
Co do Ola proponuję posłuchać Golden Compas a potem HP i porównać te prace a nie porywać się z motyka na księżyc jakim jest WH

Tak to działa na tym forum w przypadku innych kompozytorów również.Templar pisze: A jak komuś się nie podoba to od razu fanboj
Co do Ola proponuję posłuchać Golden Compas a potem HP i porównać te prace a nie porywać się z motyka na księżyc jakim jest WH

- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2805
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Muaddib z fanbojami nie wygrasz
.

Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Tylko, że największym fanbojem to jest Onbladerunner22 pisze:Muaddib z fanbojami nie wygrasz.

jest nudny jak flaki z olejem, bez wyrazu, charakteru i silnego tematu
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9373
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Przepraszam, Dartmoor 1912 to nie jest silny i wyrazisty temat?!
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Jestem wielkim fanem Williamsa a tak, pomijając jednak ten fakt, no sorry ale do WH HP7 nie ma porównania, a to z tej przyczyny (i tu się powtórzę), iż wyraźna i oczywista jest tutaj różnica klas obu kompozycji. Równanie Ola z Big Dżonem jest nie na miejscu.
Jeśli już porównywać HP7 to z HP3 a tutaj: templar, hp_gof i reszta zwolenników Ola, no niestety też tyły i wdychanie kurzu za Dżonem
Jeśli już porównywać HP7 to z HP3 a tutaj: templar, hp_gof i reszta zwolenników Ola, no niestety też tyły i wdychanie kurzu za Dżonem

- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2805
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
no właśniePaweł Stroiński pisze:Przepraszam, Dartmoor 1912 to nie jest silny i wyrazisty temat?!

Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14484
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Przede wszystkim jest to muzyka bez wyrazu, na pewno jest doskonała technicznie ale brakuje jej atrakcyjności, charakteru, słuchalności, jest po prostu nijaka jak i sam film, który jest czymś pośrodku ekranizacji dokonanych przez Yatesa: lepszy od Zakonu, słabszy od Księcia i pierwszej części Insygnii.muaddib_dw pisze:
Muza do HP 7 vol. 2 jak i zresztą vol. 1 jest nudna jak flaki z olejem, bez wyrazu, charakteru i silnego tematu, który by podkreślał jeno, że z HP mamy doczynienia.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
No mnie jakoś nie zachwycił, już chyba bardziej mi się podoba Obliviate z HP7.Paweł Stroiński pisze:Przepraszam, Dartmoor 1912 to nie jest silny i wyrazisty temat?!
To, że w tym roku bardziej mi się podoba Ides of March, a WH jest dla mnie na takim samym poziomie jak HP7 to nie znaczy, że jestem fanbojem Desplata. HP3 jest o niebo lepszy od HP7, ale też i od WH, także nie porównuj mi tu tegorocznych prac do tego co Williams robił 6-35 lat temu, bo to rzeczywiście był geniusz. No ale w tym roku żadnego geniuszu nie ma, jest tylko co najwyżej "dobra" praca.muaddib_dw pisze:Jeśli już porównywać HP7 to z HP3 a tutaj: templar, hp_gof i reszta zwolenników Ola, no niestety też tyły i wdychanie kurzu za Dżonem
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2805
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
no ja tam np, wolę Tintina od Parku Jurajskiego czy IndianTemplar pisze:No mnie jakoś nie zachwycił, już chyba bardziej mi się podoba Obliviate z HP7.Paweł Stroiński pisze:Przepraszam, Dartmoor 1912 to nie jest silny i wyrazisty temat?!
To, że w tym roku bardziej mi się podoba Ides of March, a WH jest dla mnie na takim samym poziomie jak HP7 to nie znaczy, że jestem fanbojem Desplata. HP3 jest o niebo lepszy od HP7, ale też i od WH, także nie porównuj mi tu tegorocznych prac do tego co Williams robił 6-35 lat temu, bo to rzeczywiście był geniusz. No ale w tym roku żadnego geniuszu nie ma, jest tylko co najwyżej "dobra" praca.muaddib_dw pisze:Jeśli już porównywać HP7 to z HP3 a tutaj: templar, hp_gof i reszta zwolenników Ola, no niestety też tyły i wdychanie kurzu za Dżonem

Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Templar pisze:także nie porównuj mi tu tegorocznych prac do tego co Williams robił 6-35 lat temu, bo to rzeczywiście był geniusz. No ale w tym roku żadnego geniuszu nie ma, jest tylko co najwyżej "dobra" praca.


- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14484
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Taaa ...Templar pisze:
No mnie jakoś nie zachwycił, już chyba bardziej mi się podoba Obliviate z HP7.

odnośnie Desplata i HP: byłem sceptykiem po tym angażu, potem przesłuchałem " New Moon " i pomyślałem sobie; " ok, skoro nie Williams to Desplat w podobnej formie będzie ok ", oczekiwałem że jego HP będzie równie tajemniczy i elegancki co ta praca, a co dostałem? - pracę dobrą technicznie i nic więcej, nie dorasta ona do pięt nie tylko " Więźniowi Azkabanu " ale i " New Moon "
można uznać, że " Lilly Theme " to wyrazisty temat, tyle że on am nie ma startu do " War Horse ", gdyż tam mamy ze trzy tematy przenikające się na wzajem przez całą partyturę + motyw wojenny.
Wyżej już pisałem, w czym WH bije na głowę Pottery Desplata a z tym geniuszem to byłbym ostrożny, gdyż to w tym roku Williams powrócił właśnie do swojego brzmienia z przełomu lat 80-90- tych.To, że w tym roku bardziej mi się podoba Ides of March, a WH jest dla mnie na takim samym poziomie jak HP7 to nie znaczy, że jestem fanbojem Desplata. HP3 jest o niebo lepszy od HP7, ale też i od WH, także nie porównuj mi tu tegorocznych prac do tego co Williams robił 6-35 lat temu, bo to rzeczywiście był geniusz. No ale w tym roku żadnego geniuszu nie ma, jest tylko co najwyżej "dobra" praca.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
A nie prawda mam kilka pozycji w płytotece sygnowanych podpisem Desplata a i przez niego napisanych i wcale nie są to nudyMystery Man pisze: Myślę, że jakby WH było podpisane nazwiskiem Desplata, to wtedy fanboje Williamsa pisaliby, że jakie to nudy i smęty

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
AMEN!Mystery Man pisze:Myślę, że jakby WH było podpisane nazwiskiem Desplata, to wtedy fanboje Williamsa pisaliby, że jakie to nudy i smęty
Ale wiesz, że score trwa ciutkę dłużej?Paweł Stroiński pisze:Przepraszam, Dartmoor 1912 to nie jest silny i wyrazisty temat?!

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35045
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Hm, jak pewnie widać trzymam się z daleka od tej kontrowesyjnej i prowadzącej do nikąd dyskusji. Co też oznacza, że zachowuję zdrowy rozsądek i spokój. Czyż nie właśnie taka stonowana i opanowana osoba, nie powinna zająć się napisaniem recenzji tej płyty?



#WinaHansa #IStandByDaenerys