
Ides of March - Alexandre Desplat
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Ides of March - Alexandre Desplat
Nie lubisz francuskiego.
Taki ładny, przepełniony erotyką język. W sumie gdybym był mniej oporny i miał więcej czasu i chęci to mógłbym się go uczyć. Tym bardziej, że moja wymowa mnie jak najbardziej do tego promuje. Chociaż to trudny język do nauki.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Ides of March - Alexandre Desplat
Że słi wa ala trawaj tu centrum pompidu. Le petit manjuel. 

#FUCKVINYL
Re: Ides of March - Alexandre Desplat
Znowu erotyka. Ty się nie ucz lepiej francuskiego, bo się zakochasz w Desplacie i przestanę być jego naczelnym fanboyem. I z czego będę żył?!Wawrzyniec pisze:Nie lubisz francuskiego.Taki ładny, przepełniony erotyką język. W sumie gdybym był mniej oporny i miał więcej czasu i chęci to mógłbym się go uczyć. Tym bardziej, że moja wymowa mnie jak najbardziej do tego promuje. Chociaż to trudny język do nauki.
Wolę seplenić po hiszpańsku. Przynajmniej raz na 2 lata mogę się pozachwycać dziełem duetu Almodóvar/Iglesias

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Ides of March - Alexandre Desplat
Choć może nie uwierzysz, ale doskonale Cię rozumiem. Forum, jak i też siła większości sprawia, że czasami zatracamy się i z pola widzenia znikają nam nasze ideały i stajemy się szarym bezkształtnym produktem ogółu. Pamiętam to jak dziś, jak się rozpoczęła nagonka na "The Dark Knighta" i w sumie, czego jest mi do dziś bardzo wstyd, sam się nawet jakoś do niej przyłączyłem. A potem nagle słucham sobie soundtrack i rety, ten utwór, ten utwór ten też, chcę jeszcze raz słuchać tej muzyki. Ale jak to możliwe? Czy mi wypada, wszak przez większość jest potępiania itd.hp_gof pisze:No, nieraz zarzucano Desplatowi, że plumka i jego muzyka w filmach jest mało wyrazista, ciężko zapamiętać motywy po wyjściu z kina (w przeciwieństwie do Williamsa, Zimmera etc.). No i się okazuje, że zacząłem tego samego od niego wymagaćZwłaszcza po tym, jak w Insygniach 2 wypełnił to zadanie. Normalnie jakbym się zaparł własnego mistrza
Pozostań wierny swoim ideałom i nie słuchaj haterów i prowokatorów, jak chociażby mnie.


Co głupio? Dwa ważne, wielkie nazwiska w muzyce filmowej. I spokojnie zarówno Williams jak i Zimmer komponowali do popcornu jak i kawioru. Zimmer też potrafi być elegancki, a nawet bardziej europejski w swoim brzmieniu od Williamsa. A po za tym choć sam uwielbiam kawior, to czasami mam też i ochotę na typowego Bratwursta, czy Wieśmaka. I tak każdy z nas ma, nawet i Marek.hp_gof pisze:Kurde, no głupio mi było umieścić nazwisko Zimmera obok Williamsa, bo dla mnie Williams czy Desplat kojarzą się z dostojnością, z gracją, elegancją, etc., a Zimmer z popcornem i kiełbasą. Swoją drogą wiedzieliście, że istnieje słowo Hanswurst, które oznacza: błazen, bufon, pajac, głuptas?I jak tu nie kochać niemieckiego?
A język niemiecki jest rzeczywiście bardzo fajny i ładny, tutaj absolutna zgoda. I nie wiedziałem, że Desplat go zna. O proszę, miłe zaskoczenie.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Ides of March - Alexandre Desplat
Nie, ale znam niemiecki, przyzwoicie angielski i francuskiego się uczę. W uczeniu się języków mój fanboizm jeszcze nie wypłynął.Wawrzyniec pisze:O ciekawe czy Danielos zna grecki?

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Ides of March - Alexandre Desplat
a ja jestem Sierżant Dżej Dablju Peper z Policji Stanowej w Luizjanie 

#FUCKVINYL
Re: Ides of March - Alexandre Desplat
Dobra, miśki, znalazłem! Gdyby nie moje archiwum gg, to w życiu bym nie przypomniał sobie, który to wywiad 
http://www.youtube.com/watch?v=rcbifMW9idM
Chodzi mi o fragment: 1:13-1:45
Uwielbiam go
English or French? (jakiś facet z tłumu: both!) German? Greek?
Tak więc, Wawrzyńcu, zgadza się, Desplat mówi po niemiecku, bo ma jakichś niemieckich przyjaciół i coś w tych Niemczech robił, tylko nie mogę znaleźć żadnego artykułu czy wywiadu, a kiedyś o tym czytałem
Swoją drogą jak słucham jak ta baba zadaje pytanie po francusku, to mnie zęby bolą

http://www.youtube.com/watch?v=rcbifMW9idM
Chodzi mi o fragment: 1:13-1:45


Tak więc, Wawrzyńcu, zgadza się, Desplat mówi po niemiecku, bo ma jakichś niemieckich przyjaciół i coś w tych Niemczech robił, tylko nie mogę znaleźć żadnego artykułu czy wywiadu, a kiedyś o tym czytałem

Swoją drogą jak słucham jak ta baba zadaje pytanie po francusku, to mnie zęby bolą

Re: Ides of March - Alexandre Desplat
E tam, szeryf Buford T. Justice lepszyAdam pisze:a ja jestem Sierżant Dżej Dablju Peper z Policji Stanowej w Luizjanie

Re: Ides of March - Alexandre Desplat
jak zapytał się sam German i Greek to nie robił sobie jaj tyko znaczy że w tych też umie gadać. szacun dla Olka.
#FUCKVINYL
Re: Ides of March - Alexandre Desplat
Matka Greczynka, ojciec Francuz, edukacja w Stanach - więc te 3 języki siłą rzeczy musi znać.
Niemiecki fakultatywnie
BTW. On sobie robił jaja z tym German, Greek, bo i tak wiedział, że musi powiedzieć po angielsku, bo to uniwersalny język. Ale gdyby znalazł się ktoś, kto by serio chciał po grecku albo po niemiecku, to Olek by się nie skompromitował, bo zna te języki
Niemiecki fakultatywnie

BTW. On sobie robił jaja z tym German, Greek, bo i tak wiedział, że musi powiedzieć po angielsku, bo to uniwersalny język. Ale gdyby znalazł się ktoś, kto by serio chciał po grecku albo po niemiecku, to Olek by się nie skompromitował, bo zna te języki

Re: Ides of March - Alexandre Desplat
Obejrzałem. Film niezły, dałbym gdzieś tak 7/10. Porządne aktorstwo, historyjka nawet wciąga, mimo że nie jest jakaś genialna; przyjemnie się ogląda, natomiast nie jest to arcydzieło, które miałyby pamiętać pokolenia 
Na początku filmu muzyki jest mało, potem w drugiej połowie - znacznie więcej. Ot, normalne sprawowanie się w filmie, nic nadzwyczajnego, dobry, standardowy poziom. W przeciwieństwie do płyty, pierwszy utwór "Ides of March" jest użyty w ostatniej scenie; "The Candidate" otwiera napisy końcowe, generalnie chronologia płyty jest zaburzona, ale to w niczym nie przeszkadza, bo album przez to jest dobrze skrojony.
Gdyby sam film się bardzo liczył w nagrodach, to może i muzyka zostałaby doceniona. Natomiast w chwili obecnej muzyka jest ok, na fajnym poziomie, jest na czym ucho zawiesić, ale bez rewelacji.
Ostatecznie:
Muzyka na płycie: 4/5
Muzyka w filmie: 3,75/5
Film: 7/10

Na początku filmu muzyki jest mało, potem w drugiej połowie - znacznie więcej. Ot, normalne sprawowanie się w filmie, nic nadzwyczajnego, dobry, standardowy poziom. W przeciwieństwie do płyty, pierwszy utwór "Ides of March" jest użyty w ostatniej scenie; "The Candidate" otwiera napisy końcowe, generalnie chronologia płyty jest zaburzona, ale to w niczym nie przeszkadza, bo album przez to jest dobrze skrojony.
Gdyby sam film się bardzo liczył w nagrodach, to może i muzyka zostałaby doceniona. Natomiast w chwili obecnej muzyka jest ok, na fajnym poziomie, jest na czym ucho zawiesić, ale bez rewelacji.
Ostatecznie:
Muzyka na płycie: 4/5
Muzyka w filmie: 3,75/5
Film: 7/10
Re: Ides of March - Alexandre Desplat
U mnie tak.
Muzyka na płycie: 3.5/5
Muzyka w filmie: 3/5
Film: 7/10
Film świetny, aktorsko gniecie i scenariusz również bardzo dobry. Fabuła i wymowa filmu, jakoś może nie jest wielce oryginalna, ale prawdziwa i obraz trzyma poziom, dobrze przedstawione brudy politycznego świata, jak się robi politykę i czym ona jest. Muzyka Desplata, najlepiej grała na samym początku i końcu, reszta tło.
Muzyka na płycie: 3.5/5
Muzyka w filmie: 3/5
Film: 7/10
Film świetny, aktorsko gniecie i scenariusz również bardzo dobry. Fabuła i wymowa filmu, jakoś może nie jest wielce oryginalna, ale prawdziwa i obraz trzyma poziom, dobrze przedstawione brudy politycznego świata, jak się robi politykę i czym ona jest. Muzyka Desplata, najlepiej grała na samym początku i końcu, reszta tło.
Re: Ides of March - Alexandre Desplat
No właśnie na początku nie grała! Po muzyczce logo Columbia jako pierwszy utwór Desplata w 3-ej minucie filmu pojawia się "15. The Campaign" i to w mocno okrojonym kawałku. Potem "07. Doubt" w 20-stej minucie dopiero, "04. Paranoia" w 24-tej; "09. Zara Vs. Duffy" w 32-ej, "03. Behind the Flag" w 38-ej itd. dalej nie będę wymieniał. Wiele muzyki tam nie ma, wszystko po krótkim kawałku. Dłuższe kawałki muzyki są w drugiej połowie filmu. Ale jest spoko 

- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Ides of March - Alexandre Desplat
Ale fail, nie podałeś z dokładnością co do sekund.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Ides of March - Alexandre Desplat
Masz rację
I drugi fail, przyznaję, nie zrobiłem dokładnej analizy CAŁEGO score'u i nie podałem, które konkretnie fragmenty utworów z płyty zostały użyte w filmie. Może jak będę miał więcej czasu, to to kiedyś zrobię
hahahahahahaha

