
http://www.dp30.com/media/2010/hanszimmer.mov
zatem dokładniejszy link ;P
Zimmer wspominał o tym, jak rozmawiał z Danielem Schweigerem o komediach i filmach animowanych. Powiedział, że następnego dnia po śmierci ojca poszedł do szkoły i naprawdę poradzić sobie z tym pomógł mu Król lew.Adam Krysiński pisze:Duży i b.ciekawy video-wywiad z Hansem w jego domu:
http://www.dp30.com/blog/2010/01/14/she ... ns-zimmer/
Jakość HD DVDRiP - 36 minut, można sobie ściągnąć ten plik mov (560 mega).
Mówi o Sherlocku, a później o karierze, sposobach komponowania, relacjach z reżyserami, i, co jest u niego ewenementem, o sprawach prywatnych.. Możemy się dowiedzieć (ja np nie wiedziałem, a nie wiem czy to info było kiedykolwiek gdzieś podane), że gdy Hans miał 6 lat, to zmarł mu ojciec.
Noo, Hansu jest papieżem..Wawrzyniec pisze:No i z tego co mówił, to mimo, że ma tych pomagierów, to jednak to on dalej komponuje tę muzykę
To jest czaszka jednego z kompozytorów Golden Age. Hans ją wykopał i przy pomocy obrzędów Voodoo stara się przejąć wszelkie moce i talenty jakie drzemały w tym kompozytorze. Niestety w Voodoo jest początkujący, myli jeszcze zaklęcia no i stąd taki a nie inny "Sherlock Holmes"...Wawrzyniec pisze:P.S. Oprócz samej treści wywiadu zwróciłem też szczególną uwagę na tę lampkę naszej lewej stronie. A dokładnie na to co było pod nią. Mnie to tam wygląda na jakąś czaszkę. I o ile to jest taka czaszka to mogę tylko napisać, że szalenie mi się ona podoba i też chciałbym taką
Anioły były w moim odczuciu nawet fajne.A gdzie Anioły
Przedłużenie Holiday, ale też dało się słuchaćgdzie Complicated
Daj spokój, to bardziej prace RCP, niż Hansa. O ile dobrze mi się wydaje, Hans nie napisał tam ani jednego tracka. Dokumentacja ma tyle additional kompozytorów że głowa boli... nawet nie zamieszczę tych score-ów w moim RCP-owym temacie, to materiał nawet na nowy temat.gdzie Madagascar 2, gdzie Simsonowie
Moim zdaniem Dark Knight jest lepszy od Frosta.A jeden dobry Frost Nixon
Ele bo zaczynasz mnie dobijaćEle pisze:gdzie Madagascar 2, gdzie Simsonowie
Daj spokój, to bardziej prace RCP, niż Hansa. O ile dobrze mi się wydaje, Hans nie napisał tam ani jednego tracka. Dokumentacja ma tyle additional kompozytorów że głowa boli... nawet nie zamieszczę tych score-ów w moim RCP-owym temacie, to materiał nawet na nowy temat.
A jeden dobry Frost Nixon
Może nie myli, tylko ktoś mu sprzedał czaszkę wmawiając, że to czaszka jakiegoś mistrza? Hans uwierzył, a tymczasem czaszka została trochę "przystosowana" przez oszusta i de facto może należeć do innych naczelnych. Dowodem na to mogą być ostatnie dokonania Zimmera. Hansu próbuje z niej wyciągnąć moce, no ale co można wyciągnąć od takiego np. goryla? Kompozycje na pusty konar i pałkę? A może tylko wyciągnął cechy fizyczne i np. porósł szczeciną w miejscach zakrytych..Koper pisze:To jest czaszka jednego z kompozytorów Golden Age. Hans ją wykopał i przy pomocy obrzędów Voodoo stara się przejąć wszelkie moce i talenty jakie drzemały w tym kompozytorze. Niestety w Voodoo jest początkujący, myli jeszcze zaklęcia no i stąd taki a nie inny "Sherlock Holmes"...
E no to świetnie i gratulujęA z czaszką to mam taką samą No prawie.. prawie robi różnicę może, ale moja jest z czegoś porcelanowego, a druga wyrzeźbiona w ciemnym wosku heh, wielkośći te same. Także Hansu szału nie robi
GoodTo jest czaszka jednego z kompozytorów Golden Age. Hans ją wykopał i przy pomocy obrzędów Voodoo stara się przejąć wszelkie moce i talenty jakie drzemały w tym kompozytorze. Niestety w Voodoo jest początkujący, myli jeszcze zaklęcia no i stąd taki a nie inny "Sherlock Holmes"...
To czaszka Tutenchamona. Zrezygnowałem dla jej kupna z wyjazdu do studia Hansa.. A tak poważnie to Wawrzyniec... Od czego jest Allegro.. Kto szuka nie błądziWawrzyniec pisze:Jeśli można spytać to skąd masz te czaszki? Tylko proszę nie pisz mi, że z Ameryki Południowej![]()
![]()
Ja na Halloween to nie kupuję czaszki, ale sam z dyni takie robię, o czym zresztą chwaliłem się w temacie "The Horror... The Horror". A taka czaszka to po prostu taka ozdoba. Np. u Zimmera pod tą lampką przy sofie bardzo fajnie się komponuje, u mnie w pokoju by raczej nie pasowała, a nie jestem też typem co to lubi mieć mnóstwo gratów i śmieci na półkach. A z tym, że się kurzy to najmniejszy problem. Zawsze można wziąć ściereczkę i przetrzeć kurzA tak kończąc, po co komu czaszka? Moja się kurzy, kupiona raz na imprezkę halloween w pubie i tyle..