
JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Ja uwielbiam ten soundtrack zapuszczać na zimę. Piękna, melancholijna muzyka. Dobra do przemyśleń
Cudne jest "As the water", choć ku mojemu wielkiemu smutkowi nie brzmi tak dobrze na fortepianie 


Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Tu się akurat zgodzę. Williams to geniusz komponowania muzyki pod napisy końcowe (jak mu się już zachce) i aranżacji swoich tematów!Wawrzyniec pisze:A wracając do muzyki do napisów końcowych, jaką John Williams tworzy, to z ostatnich lat nic nie pobije "Memoirs of a Geisha""Sayuri's Theme and End Credits" toż to mistrzostwo świata. Co prawda w filmie najpierw mamy "The Chairman's Waltz", a potem dopiero wchodzi "Sayuri's Theme and End Credits". Mimo wszystko utwór, wykonanie to czyste połączenie piękna i geniuszu.
I nie piszę tego, gdyż zależy mi na tytule fanoboya No.1 tylko dlatego, że uwielbiam, a wręcz kocham muzykę do "Memoirs of a Geisha". Rety, jak tę muzykę kocham, jest taka piękna!
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Do tej melancholi zimą pięknie jest jeszcze posłuchać 7 lat w Tybecie oraz Prochy Angeli mmmiodzioWojtek pisze:Ja uwielbiam ten soundtrack zapuszczać na zimę. Piękna, melancholijna muzyka. Dobra do przemyśleńCudne jest "As the water", choć ku mojemu wielkiemu smutkowi nie brzmi tak dobrze na fortepianie

- ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
W ziemie to najlepsze jest Home Alone, bez dwóch zdańmuaddib_dw pisze: Do tej melancholi zimą pięknie jest jeszcze posłuchać 7 lat w Tybecie oraz Prochy Angeli mmmiodzio

- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Zawsze słucham go na świętaravaell pisze:W ziemie to najlepsze jest Home Alone, bez dwóch zdańmuaddib_dw pisze: Do tej melancholi zimą pięknie jest jeszcze posłuchać 7 lat w Tybecie oraz Prochy Angeli mmmiodzio

- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Swoją drogą (mini spojler) czy ten rottweiler goniący Tintina w pobliżu zamku Księżymłyn to nie było nawiązanie do parku jurajskiego? Dostał gałęzią w ryj i biegł dalej, niczym T-rex przebijający się przez kłodę
(koniec mini spojlera)

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Szczerze to jakoś nigdy nie myślałem o tym psiaku z tej perspektywy. Ale gratuluję spostrzegawczości. 

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Zaraz tam spostrzegawczość, po prostu zryty beret 

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Wreszcie byłem na Tintinie w Imaxie (z napisami). Film średnio mi się podobał, był trochę zbyt przewidywalny, ale nie można odmówić mu określenia "przygodówka" przez duże P! Najlepszym elementem filmu była oczywiście muzyka. Po prostu kocham Williamsa! Zasłużył sobie, żeby kupić jego płytę na 100% 

- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Słuszna decyzja oraz opinia 

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Poligamiahp_gof pisze:Po prostu kocham Williamsa!

Ale ogólnie to cieszę się, że muzyka Johna Williamsa Ci się podoba.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Jak czasem czytam Twoje posty, to zaczynam żałować swoich słów... Dla równowagi zaznaczę, że 'War Horse' jest wg mnie do dupy.Wawrzyniec pisze:Chociaż w sumie sam mocno bym się zdziwił, gdyby komuś muzyka Williamsa się nie podobała.

PS. Czy Was nie rozbrajały polskie tłumaczenia nazw własnych? Snowy=Miluś, Marlinspike Hall=Księżymłyn, Bagghar=Rwetes, Thompsons=Tajniak i Jawniak etc?
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Znam co najmniej jedną taką osobę.Wawrzyniec pisze:Poligamiahp_gof pisze:Po prostu kocham Williamsa!![]()
Ale ogólnie to cieszę się, że muzyka Johna Williamsa Ci się podoba.Chociaż w sumie sam mocno bym się zdziwił, gdyby komuś muzyka Williamsa się nie podobała.
Mógłbym w sumie kiedyś dla zabawy przytoczyć jego poglądy... Opadłaby szczęka.
Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)
Dawaj! Będzie wreszcie jakaś rozrywkaPaweł Stroiński pisze:Mógłbym w sumie kiedyś dla zabawy przytoczyć jego poglądy... Opadłaby szczęka.
