Happy Feet Two - John Powell

[Mystery]

1. Happy Feet Two Opening Medley, P!nk, Common, Benjamin 'Lil P-Nut' Flores, Jr., Happy Feet Two Chorus (4:11)
2. The Mighty Sven, Robin Williams, Happy Feet Two Chorus, Hank Azaria (4:08)
3. Bridge Of Light, P!nk, Happy Feet Two Chorus (4:05)
4. Papa Oom Mow Mow, Happy Feet Two Chorus (1:49)
5. Dragostea Din Tei, Happy Feet Two Chorus, Hank Azaria (1:29)
6. Erik's Opera, Omar Crook, EG Daily (2:25)
7. Rawhide, Elephant Seal Chorus (1:14)
8. Under Pressure / Rhythm Nation, P!nk, Happy Feet Two Chorus (3:09)
9. Tightrope (Ice Cold Mix), Janelle Monáe, Benjamin 'Lil P-Nut' Flores, Jr., Happy Feet Two Chorus (3:15)
10. In The Hole (2:45)
11. Ramon And The Krill (4:07)
12. Lovelace Preshow (Featuring Judith Hill), Sydney Scoring Orchestra, Fiona Ziegler, Sun Yi, Cantillation Choir, Judith Hill (2:05)
13. Searching For The Kids (1:28)
14. The Doomberg Lands (3:29)
15. I Don't Back Up (3:57)
16. Trapped In Emperor Land (3:55)
17. Skua Attack/Adelie Rescue (4:16)
18. Dinner A La Sven (3:33)
19. We Are The Champions (2:42)
20. Snow Stops Play ((Featuring Steven Pence)) (2:01)
21. No Fly Zone (3:36)
22. Krill Joy (2:58)
23. Tappin' To Freedom (5:55)

[Wawrzyniec]

Hm, od 10 utworu pomijając kawałki 12 i 20 z chęcią poznam tę pracę. W końcu co Powell to Powell.

[Adam]

klipy: http://www.amazon.com/Happy-Feet-Two-Or ... 1&sr=301-3

[Bucholc Krok]

Hm, od 10 utworu pomijając kawałki 12 i 20 z chęcią poznam tę pracę. W końcu co Powell to Powell.

A co masz do 20? Ja bym się czepiał 13. Jakieś klekotanie tam słychać. Zaczęło się dobrze, a później partanina..
Mysteremu nie chce się nawet linków do próbek wklejać?

[Mystery]

Mysteremu nie chce się nawet linków do próbek wklejać?

Adam był szybszy, zresztą dziś się chyba pojawiły. A same próbki takie sobie.

[DanielosVK]

Ależ te klipy są przeciętne. Czyżby kolejny zawód roku? A "We Are the Champions" to jakiś wtf.

[Marek Łach]

Niestety byłem zmuszony zobaczyć trailer tego czegoś w kinie przed Tintinem. Powell, rzuć w diabły te komediowe animacje!

[DanielosVK]

Wziąłby się za coś świeżego w końcu. Animacje jak najbardziej wskazane, ale nie takie - Rio kotlet, Panda kotlet, Mars podobno słabizna, teraz to.

[Wawrzyniec]

Powell, rzuć w diabły te komediowe animacje!

And

[Templar]

Powell, rzuć w diabły te komediowe animacje!

And

I zostań ninja

[ravaell]

Niestety byłem zmuszony zobaczyć trailer tego czegoś w kinie przed Tintinem. Powell, rzuć w diabły te komediowe animacje!

Ogólnie w tym roku animacje nie stoją na jakimś wybitnym poziomie, jak chociażby w zeszłym Jedynie druga Panda jakoś wygląda przy Zaplątanych, Toy Story 3 i Smoku, Rango był jedynie dobry. A klipy to lekki zawód, mam nadzieję, że wyjdzie z tego coś lepszego, niż na pierwszy rzut oka się zapowiada.

[Wawrzyniec]

Rango był jedynie dobry.

"Rango" jest świetny.

[Templar]

Rango był jedynie dobry.

"Rango" jest świetny.

Scena w barze wymiata

[Mystery]

Piosenki to paździerz nie z tej ziemi. Może nie jestem zwolennikiem rapujących dzieciaków i pierdzenia w piosenkach, ale dawno nie słyszałem tak odmóżdżającego kawałka jak chociażby "Opening Medley", co za nietakt i niesmak i jeszcze gwałt na "Under Pressure", ehhhh....
1.5/5

Score Powella (jak na niego) strasznie średni, a w porównaniu do jedynki to już w ogóle, chyba najsłabszy sygnowany jego nazwiskiem w tym roku, wolę już nie za dobrze przyjęte Rio, tam przynajmniej się coś dzieje, a i same piosenki są o niebo lepsze. Oczywiście swój poziom John trzyma, momenty są, ale jaj tutaj Powell nie pokazał i jeszcze cała ta otoczka, szkoda. Tym razem to HGW zawstydził kolegę. I jeszcze kwestia tematu przewodniego, skądinąd najciekawszej tu rzeczy.
Może to oryginalna melodia, ale brzmi jak jakiś kawałek muzyki klasycznej, ale jakoś nie kojarzę sobie jaki.
3/5

[Wawrzyniec]

Piosenki to paździerz nie z tej ziemi. Może nie jestem zwolennikiem rapujących dzieciaków i pierdzenia w piosenkach, ale dawno nie słyszałem tak odmóżdżającego kawałka jak chociażby "Opening Medley"

Na początku nie mogłem uwierzyć. To też specjalnie przesłuchałem kawałek i wszystko się zgadza.

Score Powella (jak na niego) strasznie średni, a w porównaniu do jedynki to już w ogóle, chyba najsłabszy sygnowany jego nazwiskiem w tym roku, wolę już nie za dobrze przyjęte Rio, tam przynajmniej się coś dzieje, a i same piosenki są o niebo lepsze. Oczywiście swój poziom John trzyma, momenty są, ale jaj tutaj Powell nie pokazał i jeszcze cała ta otoczka, szkoda. Tym razem to HGW zawstydził kolegę. I jeszcze kwestia tematu przewodniego, skądinąd najciekawszej tu rzeczy.
Może to oryginalna melodia, ale brzmi jak jakiś kawałek muzyki klasycznej, ale jakoś nie kojarzę sobie jaki.
3/5

Szkoda, że po "Smoku" nie ma jakiejś dalszej eksplozji talentu Powella. Przydałby mu się jakiś porządny projekt. Kto wie, może reżyser "Happy Feet" po tej współpracy zatrudni go do kolejnego projektu. To mogłoby być ciekawe.