Alexandre Desplat

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9340
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#151 Post autor: Paweł Stroiński » sob paź 22, 2011 13:20 pm

Muhly'ego cały czas odrzucają.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26544
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#152 Post autor: Koper » sob paź 22, 2011 18:52 pm

Wawrzyniec pisze:Do tej pory jakoś się ta technika nie przełożyła na statuetki. :?
I dobrze. Ale już na nominacje niestety tak.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#153 Post autor: Wojteł » sob paź 22, 2011 21:21 pm

Ale to twoje subiektywne zdanie, a zdaniem np. Wawrzka - nie (Chociaż szczerze mówiąc, nie wiem co u niego niżej w hierarchii jest)

Danielos ma rację, koniec offtopa. Zgodnie ze złotą myślą forum "jeśli 50 % offtopa jest na temat, to offtop w nim zawarty jeszcze ujdzie", napisze coś hambitnego:

Ściągnałem sobie 3 nowe Desplaty ale nie chce mi się ich jeszcze słuchać. Szczerze mówiąc ciężko mi nadrobić dyskografię gościa, który robi po 10 filmów rocznie, więc chyba będę słuchał tylko tych OSTów w których słychać jakąś ewolucję stylu :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59983
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#154 Post autor: Adam » sob paź 22, 2011 21:32 pm

Wojtek pisze:Szczerze mówiąc ciężko mi nadrobić dyskografię gościa, który robi po 10 filmów rocznie, więc chyba będę słuchał tylko tych OSTów w których słychać jakąś ewolucję stylu :P
nie przesadzaj, tak to jest od 2 lat. jeszcze 5 lat temu to koleś raczkował w usa :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#155 Post autor: Wojteł » sob paź 22, 2011 21:34 pm

Niemniej chyba szybciej nadrobię Rózsę i Tiomkina :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59983
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#156 Post autor: Adam » sob paź 22, 2011 21:35 pm

napewno lepiej na tym wyjdziesz niż zamulać sie przy (połowie) Desplata :)
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#157 Post autor: hp_gof » sob paź 22, 2011 21:36 pm

3 nowe Desplaty? :P czyli co? Dla mnie 3 nowe Desplaty to będzie Ides of March, Carnage i Extremely Loud and Incredibly Close, ale oczywiście żaden z nich nie został jeszcze wydany :D Pozostałe 5 prac z tego roku to już starocie :D hihihi. OK - rozumiem, że nadrabiasz :)
Już widzę te komentarze: "gdzie Ty chłopie widzisz ewolucję stylu u Desplata?" "jego styl ewoluuje tylko w ten sposób, że raz plumka szybciej, a raz wolniej" :mrgreen:
A tak już na serio: po kilkutygodniowej całkowitej abstynencji od Desplata powróciłem do jego tegorocznych prac i możecie mnie nawet za jaja powiesić, ale ja nie zmienię zdania, w którym ponownie się utwierdziłem, że ostatni Potter wyszedł mu naprawdę dobrze i udowodnił, że potrafi pisać muzykę akcji, nawet jeśli tylko ja to widzę :D
A to, że robi kilka filmów rocznie to jak dla mnie duży plus, nie trzeba długo czekać na zaspokojenie swoich muzycznych potrzeb w ulubionym stylu. Wyobraźcie sobie rozkosz Wawrzka, gdyby Zimmer i Williams pisali co najmniej 7 ścieżek rocznie. Czad!
Ostatnio zmieniony sob paź 22, 2011 21:37 pm przez hp_gof, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59983
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#158 Post autor: Adam » sob paź 22, 2011 21:36 pm

liczy się tylko Williams, reszta jest milczeniem :P
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#159 Post autor: hp_gof » sob paź 22, 2011 21:38 pm

To ja wolę milczenie :)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#160 Post autor: Wojteł » sob paź 22, 2011 21:42 pm

hp_gof pisze:3 nowe Desplaty? :P czyli co? Dla mnie 3 nowe Desplaty to będzie Ides of March, Carnage i Extremely Loud and Incredibly Close, ale oczywiście żaden z nich nie został jeszcze wydany :D Pozostałe 5 prac z tego roku to już starocie :D hihihi. OK - rozumiem, że nadrabiasz :)
Właśnie, nadrabiam, wiec te prace nie takie nowe - Ostroznie, pożadanie, ostatni potter i benjamin button, którego dopiero wczoraj obejrzałem. Straszne braki, wiem, ale jakoś mnie nie ciągnęło do tych prac :P
Adam pisze:napewno lepiej na tym wyjdziesz niż zamulać sie przy (połowie) Desplata :)
Nie wątpię, chociąz King of Kingds to chyba przez 6 godzin na raty słuchałem :P El Cid jakoś tak znacznie łatwiej wchodził
hp_gof pisze:To ja wolę milczenie :)
:?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#161 Post autor: DanielosVK » sob paź 22, 2011 21:42 pm

Ostatni Potter jest muzycznie najlepszy wg mnie.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#162 Post autor: Wojteł » sob paź 22, 2011 21:49 pm

DanielosVK pisze:Ostatni Potter jest muzycznie najlepszy wg mnie.

Mnie w filmie zachwyciły prawie tylko te momenty, w których było mocno aranzowane tematy Williamsa. Poza tym fajny był tylko kawałek jak na smoku lecieli, o ile dobrze pamiętam. Zresztą jak przesłucham, to się wypowiem, ale nie pamiętam nic powalającego z seansu :wink:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#163 Post autor: DanielosVK » sob paź 22, 2011 21:51 pm

Ja mam w dupci filmy, po Zakonie Feniksa odechciało mi się już je oglądać. Mówię ogólnie jak o muzyce - Insygnia II najbardziej mi się podobają. Potem Azkaban, a na trzecim pierwsze Insygnia.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#164 Post autor: Wojteł » sob paź 22, 2011 21:53 pm

DanielosVK pisze:Ja mam w dupci filmy, po Zakonie Feniksa odechciało mi się już je oglądać. Mówię ogólnie jak o muzyce - Insygnia II najbardziej mi się podobają. Potem Azkaban, a na trzecim pierwsze Insygnia.
Toż ja mówię o muzyce na podstawie filmu, bo osta jeszcze nie słuchałem.

Adam pisze:
Wojtek pisze:Jak skończą ssać wymiona z conanem to pewnie dalej będą kasę z Rózsy trzepali :)
wyczuwam inspirację flowem Mefiego :P
Hę?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59983
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - osobiste rozważania

#165 Post autor: Adam » ndz paź 23, 2011 08:41 am

Marek Łach pisze:Ciekawe, co się stało z Muhlym - trochę go szkoda, pamiętając jak dobry był Lektor.
Desplat żenuła. Mógłby koleś odpuścić chociaż jeden film dla nowej twarzy która się nie może przebić :evil:
A ten Muhly to też w dupę uprzejmy, żabojad mu podpieprza projekt, a on pisze na twiterze - cytuje nizej - jakieś elokwentne rzeczy zamiast nazywać po imieniu:

"I am very pleased that Alexandre Desplat, whose music I adore, is replacing me on Extremely Loud."

no litości.
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ