DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
Pr. to w ogóle inna bajka nieosiągalna dla wielu nawet teraz w usa. A że go ten olbrzymi majątek zniszczył jako człowieka i kompozytora to inna bajka. Cóż takie życie...
#FUCKVINYL
Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
Film sympatyczny - muzyka w nim brzmi naprawdę dobrze, a w momentach chwały świetnie. Solidne 3,5, choć za rolę w filmie zdecydowanie więcej.
Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
a ja wczoraj słyszałem że film jest debilny
to jak w końcu? Robociki na ringu? come on 


#FUCKVINYL
Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
Film jedzie na schematach, ale angażuje - jest chemia między bohaterami, roboty wyglądają kapitalnie, a walki są nieźle pomyślane, z emocjami. O klasę lepsze to od Transformerów.
Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
Ty lepiej Duxowi powiedz żeby se głowę zważył, albo go podszkol z filmówki 

#FUCKVINYL
Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
#FUCKVINYL
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
Adam pisze:Pr. to w ogóle inna bajka nieosiągalna dla wielu nawet teraz w usa. A że go ten olbrzymi majątek zniszczył jako człowieka i kompozytora to inna bajka. Cóż takie życie...

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
no moja odpowiedz na:
Tomasz Goska pisze:Teraz rozumiem, czemu np Preisner klepie muzę kameralną. Żyd jeden
#FUCKVINYL
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
Pytałem o to zniszczenie go jako człowieka i kompozytora, bo nie wiem o co chodzi.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
no i?
jaki znowu ziomuś?no przeca Twój to ziomuś, nie mój
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
Zniechęciliście mnie do słuchania swoimi surowymi opiniami, a tu proszę, okazuje się, że powinienem przesłuchać w te pędy:
http://www.filmtracks.com/titles/real_steel.html
http://www.filmtracks.com/titles/real_steel.html

Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
W przypadku tego typa zauważyłem dziwną prawidłowość.. stare scory są często oceniane z głową, natomiast nowości to przestrzał z jednej skrajności w drugą. i tak raz dobry album jedzie, a słaby wywyższa. Co by nie mówić Elfman jest niestety jednym z tych większych kompozytorów którzy w sposób wyraźny podupadli w ostatnich kilku latach, i chyba co do tego nie ma wątpliwości, więc zachowawczość powinna się włączyć na starcie. Posłuchamy i zoabczymy, ale po opinii Mefiego czy Mystera już widać że szału (znów) żadnego nie będzie.
#FUCKVINYL
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: DANNY ELFMAN - REAL STEEL (2011)
Mógłbym zrobić wielką listę jego recenzji starych score'ów, które są jednym mega-olbrzymim EPIC FAILem. 

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.