JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#151 Post autor: Adam » wt paź 18, 2011 19:03 pm

super, tylko że pisał to LeBlanc. A kto to jest to sobie tam sprawdźcie :P Bardziej obiektywny to już Wawrzyniec by był w ocenianiu Hansa, niż ten koleś przy Williamsie :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9894
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#152 Post autor: Wojteł » wt paź 18, 2011 19:53 pm

Wawrzyniec pisze:
muaddib_dw pisze:Jako, że Wawrzyniec i Marek to najwięksi fanboye Williamsa


No ba 8)

Ale tylko jak tutaj nigdy mu nie dałem mniej niż 5 :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#153 Post autor: Bucholc Krok » wt paź 18, 2011 20:05 pm

Marek Łach pisze:Na Cinematic Sound można posłuchać rozległej suity z Tintina (ponad 20 minut) : http://www.cinematicsound.net/?p=1441
To co innego, tylko gość strasznie długo ględzi.. :?
Na Jwfan opublikowano pierwszą recenzję płyty: http://www.jwfan.com/?p=1266
No tu to chyba nie można liczyć na obiektywizm. :)
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14365
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#154 Post autor: lis23 » wt paź 18, 2011 20:07 pm

Bucholc Krok pisze: To co innego, tylko gość strasznie długo ględzi.. :?
Na razie udało mi się przesłuchać cały pierwszy utwór ;) :P
drugi utworek,świetny :P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#155 Post autor: Marek Łach » śr paź 19, 2011 01:01 am

Posłuchałem tego co skompilowano na CinematicSound. Chyba jeszcze nie ogarniam mocy tego score'u, chociaż raczej nie będzie miał szans trafić do grona moich ulubionych Williamsów. W oparciu o ten niepełny materiał można się pokusić już o wiele ciekawych spostrzeżeń - najciekawsze jest to, jak uproszczone są tematy w stosunku do standardów JW. Jeszcze parę lat temu to, co tutaj robi za temat Tintina, byłoby tylko początkiem jakiegoś rozległego, długiego i rozbudowanego tematu. Zamiast tego szybciutkie 11 nutek, taki chwyt na modłę Goldsmitha. Czyżby rzeczywiście w dobie błyskawicznego montażu współczesnego kina Williams stwierdził, że nie ma co się męczyć i próbować zmieścić długie tematy w ramy montażowe? Bardzo to ciekawe i zaskakujące.

Już teraz wiem, że temat The Secret Of The Scrolls (temat Unicorna) będzie jednym z moich ulubionych w tym roku. Zawsze uwielbiałem te mistyczno-tajemnicze tematy Williamsa - a ten jest po prostu znakomity, na pewno o klasę lepszy niż temat Kryształowej Czaszki, który był porządny, ale oklepany. Tutaj - MOC. Dzięki niemu (i rewelacyjnym aranżom) "Sir Francis and the Unicorn" po prostu miażdży epickością. Czegoś takiego brakuje we współczesnej filmówce.

Natomiast The Adventure Continues - cóż, powiedzmy, że chłopcy z RCP mogą się uczyć, jak powinna brzmieć muzyka piracka z prawdziwego zdarzenia. ;) Niby koncept Williams ma podobny, ale poziom realizacji... nie ma porównania. Utwór nie jest może specjalnie wybitny, na standardy JW jest wręcz prościutki, ale na sporo fajnych smaczków i zupełnie nie chce wyjść z głowy. :)

Co wstępnie mnie rozczarowuje: Snowy's Theme.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14365
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#156 Post autor: lis23 » śr paź 19, 2011 01:40 am

Czyżby rzeczywiście w dobie błyskawicznego montażu współczesnego kina Williams stwierdził, że nie ma co się męczyć i próbować zmieścić długie tematy w ramy montażowe? Bardzo to ciekawe i zaskakujące.
Może to nie wina Williamsa tylko samego filmu? - montażu,narracji,sposobu kręcenia?
Natomiast The Adventure Continues - cóż, powiedzmy, że chłopcy z RCP mogą się uczyć, jak powinna brzmieć muzyka piracka z prawdziwego zdarzenia. ;) Niby koncept Williams ma podobny, ale poziom realizacji... nie ma porównania. Utwór nie jest może specjalnie wybitny, na standardy JW jest wręcz prościutki, ale na sporo fajnych smaczków i zupełnie nie chce wyjść z głowy. :)
Mi też się ten utwór bardzo podoba,już pod postacią sampla nie chciał mi wyjść z głowy ;)
Co wstępnie mnie rozczarowuje: Snowy's Theme.
A mi się bardzo ten utwór podoba - jest taki trochę jazzowy i lekki?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14365
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#157 Post autor: lis23 » śr paź 19, 2011 17:45 pm

http://www.empik.com/the-adventures-of- ... 8,muzyka-p

Coś tanio i inne nazwy utworów,inna liczba - czy to jest porządne wydanie czy jakiś badziew?
i dlaczego premiera 31?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#158 Post autor: Adam » śr paź 19, 2011 17:46 pm

normalna cena płyt sony - koło 55 zł. a co do tracklisty to chodzą ploty że ponoć wersja EU ma mieć własnie taką z tym jednym trakiem więcej. shall see.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#159 Post autor: muaddib_dw » śr paź 19, 2011 20:12 pm

Marek Łach pisze:Lawina ruszyła. ;)

Na Cinematic Sound można posłuchać rozległej suity z Tintina (ponad 20 minut) : http://www.cinematicsound.net/?p=1441

Na Jwfan opublikowano pierwszą recenzję płyty: http://www.jwfan.com/?p=1266

Premierę miał też nowy trailer, wykorzystujący 1,5 minuty ze score Williamsa (z fajnym zresztą skutkiem): http://www.youtube.com/watch?v=-6jbVKUA ... r_embedded
A jakże pisałem już 2 miechy temu, że pod koniec roku Williams pozamiata, a to dopiero wierzchołek góry lodowej. Już po tych próbkach słychać w jak świetnej formie Williams jest. TinTin to po części powrót do starego stylu Johna ale co mnie także cieszy, wyłapać w nim można styl z ostatniej dekady. Jest klimat i z Catch Me... i z Terminala, również Pottera, ostatniego Indiany cz Star Warsów. Jednak dla mnie po tym co usłyszałem, to najwięcej w nim starego mocnego Indiany. Williams może jest i dziadek, ale to dziadek z mocą jakiej nie mają inni :!: :!: :!:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#160 Post autor: Adam » śr paź 19, 2011 20:19 pm

to przeczytaj najpierw dokładnie interesujący post Marka Łacha, że żaden wielki score to nie będzie tylko dobra praca jakich pełno w tym roku:
Marek Łach pisze:Posłuchałem tego co skompilowano na CinematicSound. Chyba jeszcze nie ogarniam mocy tego score'u, chociaż raczej nie będzie miał szans trafić do grona moich ulubionych Williamsów. W oparciu o ten niepełny materiał można się pokusić już o wiele ciekawych spostrzeżeń - najciekawsze jest to, jak uproszczone są tematy w stosunku do standardów JW. Jeszcze parę lat temu to, co tutaj robi za temat Tintina, byłoby tylko początkiem jakiegoś rozległego, długiego i rozbudowanego tematu. Zamiast tego szybciutkie 11 nutek, taki chwyt na modłę Goldsmitha. Czyżby rzeczywiście w dobie błyskawicznego montażu współczesnego kina Williams stwierdził, że nie ma co się męczyć i próbować zmieścić długie tematy w ramy montażowe? Bardzo to ciekawe i zaskakujące.

Już teraz wiem, że temat The Secret Of The Scrolls (temat Unicorna) będzie jednym z moich ulubionych w tym roku. Zawsze uwielbiałem te mistyczno-tajemnicze tematy Williamsa - a ten jest po prostu znakomity, na pewno o klasę lepszy niż temat Kryształowej Czaszki, który był porządny, ale oklepany. Tutaj - MOC. Dzięki niemu (i rewelacyjnym aranżom) "Sir Francis and the Unicorn" po prostu miażdży epickością. Czegoś takiego brakuje we współczesnej filmówce.

Natomiast The Adventure Continues - cóż, powiedzmy, że chłopcy z RCP mogą się uczyć, jak powinna brzmieć muzyka piracka z prawdziwego zdarzenia. ;) Niby koncept Williams ma podobny, ale poziom realizacji... nie ma porównania. Utwór nie jest może specjalnie wybitny, na standardy JW jest wręcz prościutki, ale na sporo fajnych smaczków i zupełnie nie chce wyjść z głowy. :)

Co wstępnie mnie rozczarowuje: Snowy's Theme.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34974
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#161 Post autor: Wawrzyniec » śr paź 19, 2011 20:22 pm

Chwila, chwila ale Marek też wspomniał, że wielu młodych kompozytorów powinno zobaczyć, posłuchac jak ma brzmieć muzyka filmowa. Naturalnie pewnie nie będzie to 5 Williams, ale 4plus będzie na bank. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#162 Post autor: DanielosVK » śr paź 19, 2011 20:24 pm

Ale różnica. :roll: Imho to będzie 3,5-4, jak w mordę strzelił. Dobra muza, ale bez szału, się zapowiada. Czyli tak jak oczekiwałem. :)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#163 Post autor: muaddib_dw » śr paź 19, 2011 20:25 pm

Marek, żądnym autorytetem dla mnie w tej materii nie jest by sugerować się jego opinią. Cóż jeśli ciebie wysterował to przykro mi bardzo :D
Adam pisze: że żaden wielki score to nie będzie tylko dobra praca jakich pełno w tym roku:
Chciałbyś 8) i obyś publicznie się nie zreflektował potem :D

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#164 Post autor: Adam » śr paź 19, 2011 20:26 pm

Wawrzyniec pisze:Chwila, chwila ale Marek też wspomniał, że wielu młodych kompozytorów powinno zobaczyć, posłuchac jak ma brzmieć muzyka filmowa. Naturalnie pewnie nie będzie to 5 Williams, ale 4plus będzie na bank. :)
może... nie słuchałem celowo żadnych klipów poza tymi pierwszymi które wyskoczyły, więc się nie wypowiadam, ale po jednym z akapitów Marasa widzę ciekawy zalążek na dyskusję na przyszłość i tłumaczenia za nazwisko - no bo jak to teraz jest że nikt nie pisze długich tematów bo oczywiście nie umie, aaaaale jak Williams już takowych nie pisze, to nie dlatego że mu się nie chce, tylko że producenci i realia współczesnego kina mu tego zabraniają i jest on biedny pokrzywdzony. No bo młodym i rcp producenci i realia oczywiście na głowę nie wchodzą, tylko Williamsowi ;-) Ale to dyskusja na później. Shall see. Ale jak już mówiłem parę razy sądzę że Tintin będzie o niebo lepszym scorem niż Konik.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34974
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#165 Post autor: Wawrzyniec » śr paź 19, 2011 20:29 pm

Adam pisze:żaden wielki score to nie będzie tylko dobra praca jakich pełno w tym roku:
Codziennie módlmy się i oddajmy ofiarę z dziewic, aby co roku było pełno takich score'ów.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ