
Na początek "co nowego".
1) Najnowszy film Godfrey'a Reggio "Visitors" ma mieć premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto 8 września. Glass rzecz jasna napisał muzykę.
2) Prawykonanie "String Quartet no. 6" odbędzie się 19 października. "Trójce" pewnie będzie ciężko dorównać, ale już sam fakt, że wykona tę kompozycję Kronos Quartet napawa optymizmem.
Co powiecie na temat jego twórczości z lat 60-tych i początku 70-tych? Moim zdaniem jest to minimalizm bardzo ciężki w odbiorze. Weźmy na przykład utwór Two Pages (dedykacja dla Steve'a Reicha):
https://www.youtube.com/watch?v=8ZMJcrVIHCU
O ile na początku jest to intrygująca muzyka, o tyle po jakiś 5-10 minutach robi się męcząca. Oczywisćie zdaje sobie sprawę z tego, że to minimalizm nie mniej jednak efekt znużenia jest nieuchronny. Podobnie ma się rzecz ze sporą częścią utworów z tego okresu jak np. "600 lines" czy "Music in fifths".
Jak dla mnie pierwszą naprawdę dobrą kompozycją (jako całość) jest "Another Look at Harmony Part 4"
https://www.youtube.com/watch?v=wwiK8F9MNUc
Świetne brzmienie, dużo pomysłów i brak nadmiernej monotonności to dla mnie głowne plusy tej kompozycji.
Twórczość filmowa? Post ten pisałem słuchając mojego ulubioneo utworu Glassa, który na pewno znalazłby się w TOP 10 najlepszych kompozycji ever wg mnie:
https://www.youtube.com/watch?v=-Q_q2i7ml2A