Hans Zimmer
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3230
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Hans Zimmer
Chociaż Double Negative wraz z paroma pozostałymi zespołami będzie mieć więcej czasu na zrobienie efektów do tego filmu, bo skoro film został przesunięty o rok to też pozostałe terminy produkcyjne zostały przesunięte. Bynajmniej ja tak zakładam.
Re: Hans Zimmer
Wyglada na to że został przesunięty nie przez covid, tylko po prostu się nie wyrobili. Ale obsuwę zwalili na covid po ładniej wygląda to w mediach.
#FUCKVINYL
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3230
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Hans Zimmer
Villenueve wspominał w wywiadzie z sierpnia o planowanych dokrętkach na wrzesień (jeszcze przed przesunięciem terminu premiery to było) i tym jak ostro wszyscy 'zapierdalają' byle tylko wyrobić się na grudniową premierę. Obstawiam że ta obsuwa da wszystkim więcej czasu, luzu i możliwości do doszlifowania filmu.
Ten filmik co wstawił Wawrzyniec wspomina też o tym, że nie ma sporej części efektów w filmie lub są niedokończone. Czyli rzeczy która u Denisa zawsze jest dopracowana do niemal skrajnego perfekcjonizmu.
Re: Hans Zimmer
Przyczyna obsuwy jest jedna i oczywista. Taka sama będzie przyczyna kolejnej obsuwy 

Przetłumaczysz to stwierdzenie na polski?
Re: Hans Zimmer
Nie wypuszczą filmu do kin, żeby flopnął jakTenet. Nawet gdyby sytuacja z koronką się poprawiła, na co się w ogóle nie zanosi, pewnie i tak będą podchody jak z przesuwaniem premier Mulan i Tenet, żeby przypadkiem nie być tym, który pierwszy zaliczy wtopę.
Szczerze mówiąc, nie wiem czy kina w ogóle to przetrwają.
Szczerze mówiąc, nie wiem czy kina w ogóle to przetrwają.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
Tak się składa że jestem po covidzie. W sumie przypadek określany przez lekarzy jako nieszczególnie ciężki, ale uwierz, że nie jest lekko. Jakby ktoś mi skumulował wszystkie możliwe zachorowania jakie kiedykolwiek przeszedłem z sinusoidą - jednego dnia lepiej, drugiego gówniano.Arthur.Flowerkis pisze: ↑sob lis 07, 2020 16:56 pmPlan Wielkiego Resetu? Bo chyba nie paranoja błędnego koła z powodu nowej grypy.![]()

Re: Hans Zimmer
Tak samo jak z wieloma innymi chorobami - trzy razy w dzieciństwie chorowałem na zapalenie płuc w tym jedno opłucnej - bolało jak chol..., trud oddychania, jakby rozdzierało płuca. Wiec prawie tak samo jak z tym wirusem CCPorona.Ghostek pisze: ↑sob lis 07, 2020 19:54 pmTak się składa że jestem po covidzie. W sumie przypadek określany przez lekarzy jako nieszczególnie ciężki, ale uwierz, że nie jest lekko. Jakby ktoś mi skumulował wszystkie możliwe zachorowania jakie kiedykolwiek przeszedłem z sinusoidą - jednego dnia lepiej, drugiego gówniano.Arthur.Flowerkis pisze: ↑sob lis 07, 2020 16:56 pmPlan Wielkiego Resetu? Bo chyba nie paranoja błędnego koła z powodu nowej grypy.![]()
Tutaj to medyczny spór i przesada niektórych lekarzy. Niektórych, bo są inni rozsądni (jak Pani doktor, co mnie leczyła z zapalenia w dzieciństwie), którzy tak nie przesadzają.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
Nie będę się wdawał w dyskusję. W życiu już niejedno przechorowałem począwszy od zwykłych alergii, astmy, poprzez wirusy, bakteryjne stany zapalne wielonarządowe, a na historii padaczkowej skończywszy. Są pewne właściwości które można przypisać pewnym chorobom, ale tej nie można właściwie nic konkretnego przypisać. Przebieg był niefajny, mimo relatywnie średnich dolegliwości. Zresztą zaraz będzie miesiąć od pierwszych objawów, a dalej czuję się jak sflaczała opona. Nie ogarniesz póki nie przejdziesz. Tyle w temacie.Arthur.Flowerkis pisze: ↑sob lis 07, 2020 21:17 pm
Tak samo jak z wieloma innymi chorobami - trzy razy w dzieciństwie chorowałem na zapalenie płuc w tym jedno opłucnej - bolało jak chol..., trud oddychania, jakby rozdzierało płuca. Wiec prawie tak samo jak z tym wirusem CCPorona.
Tutaj to medyczny spór i przesada niektórych lekarzy. Niektórych, bo są inni rozsądni (jak Pani doktor, co mnie leczyła z zapalenia w dzieciństwie), którzy tak nie przesadzają.

Re: Hans Zimmer
Miałeś już, że wiesz, że tak samo?Tak samo jak
Znam na razie tylko z relacji (w tym znajomych, którzy chorowali lub teraz chorują), i nic nie wskazuje na to, że to tylko "nowa grypa".
Wcale się nie zdziwię, jeśli w 2021 roku nie zobaczymy w kinach żadnych wysokobudżetowych hollywoodzkich produkcji. Specjalnie się też nie zdziwię, jeśli za rok czy dwa nie zobaczymy już kin.
Re: Hans Zimmer
Może miałem. Bezobjawowo

Ostatnio zmieniony ndz lis 08, 2020 19:10 pm przez Arthur.Flowerkis, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Hans Zimmer
Powinni do połowy 2021 skończyć z tym lockdownem. Niestety "powinni", a "bedzie" różne rzeczy. Może kina ktoś wykupi, rynek nie lubi pustki.
Re: Hans Zimmer
"Elegia dla bidoków" podobno bidna i score Hansa, napisany przez jego nadwornego pomagiera z RCP również:
You’d think this story would require authentic, indigenous music, so, of course, they hired Hans Zimmer.
The score by Hans Zimmer and David Fleming is reminiscent of the style of music from the setting of the movie and works well with the cinematography.
the score (by David Fleming and Hans Zimmer) too often resorts to a kind of hoedown twang to indicate emotion.
David Fleming and Hans Zimmer’s swelling music.
The other day I called it a “familiar-feeling people movie” — a personal-struggle thing that lets the audience know right away that things will work out for poor J.D. How do we know this? Because of Hans Zimmer and David Fleming‘s score. It tells you “this movie is going to behave in a certain way…it’s going to observe certain boundaries and deliver certain emotional satisfactions.” And that it does.
Same goes for Hans Zimmer and David Fleming’s obtrusive, nevertheless forgettable, score.
violins dominate Hans Zimmer’s score
That the score from Hans Zimmer and David Flemming is equally manipulative certainly hurts the movie too.
You’d think this story would require authentic, indigenous music, so, of course, they hired Hans Zimmer.
The score by Hans Zimmer and David Fleming is reminiscent of the style of music from the setting of the movie and works well with the cinematography.
the score (by David Fleming and Hans Zimmer) too often resorts to a kind of hoedown twang to indicate emotion.
David Fleming and Hans Zimmer’s swelling music.
The other day I called it a “familiar-feeling people movie” — a personal-struggle thing that lets the audience know right away that things will work out for poor J.D. How do we know this? Because of Hans Zimmer and David Fleming‘s score. It tells you “this movie is going to behave in a certain way…it’s going to observe certain boundaries and deliver certain emotional satisfactions.” And that it does.
Same goes for Hans Zimmer and David Fleming’s obtrusive, nevertheless forgettable, score.
violins dominate Hans Zimmer’s score
That the score from Hans Zimmer and David Flemming is equally manipulative certainly hurts the movie too.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9346
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
Ale co jest nie tak z Ronem Howardem? Ja lubię Rona Howarda, który zalicza się do wielkich rudych ludzi. 
youtu.be/c4ZPE3NCrJQ

youtu.be/c4ZPE3NCrJQ
#WinaHansa #IStandByDaenerys