John Williams

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60225
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams

#3331 Post autor: Adam » śr mar 18, 2015 19:15 pm

come on jakim cudem? co Wy nie znacie historii Williamsa z Newmanami? :)
NO CD = NO SALE

hp_gof

Re: John Williams

#3332 Post autor: hp_gof » śr mar 18, 2015 19:15 pm

Nie, nie śledzimy kto z kim sypia :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60225
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams

#3333 Post autor: Adam » śr mar 18, 2015 19:17 pm

to nie chodzi o sypianie :)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams

#3334 Post autor: Wojteł » śr mar 18, 2015 19:43 pm

Adam pisze:come on jakim cudem? co Wy nie znacie historii Williamsa z Newmanami? :)

Bardziej znany jest fakt, że Stefan z Jankiem się przyjaźnią i często umawiają na ploteczki przez telefon :P No i że Spielberg jest fanem Hansa
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: John Williams

#3335 Post autor: Tomek » śr mar 18, 2015 20:07 pm

hp_gof pisze:Zawsze mi się wydawało, że następcą Johna będzie Giacchino :roll:
To chyba były tylko pobożne życzenia fanbojów. Gdyby to było w latach 80 albo 90, to może by się tak stało. Dzisiaj, Spielberg w tym wieku, i to na jakie kino stawia (głównie dramaty, historyczne) - kompletnie nie widzę u niego Giacchino. Tym bardziej, że Giacchino w te klocki nie jest zbyt bystry - on nadaje się do przygodówki, fantasy, s-f, akcji, zresztą jego repertuar nigdy nie wyszedł zbyt daleko poza typowe, popcornowe kino. Może kiedyś, jak nabierze jeszcze doświadczenia, "stężeje" z wiekiem, to przejdzie taką 'transformację' jak Williams w latach 90-ych i stanie się specem od cięższej dramatyki ;-)

Ja węszę tu coś innego. Pamiętamy kłopoty Williamsa przy "Monachium". Ten "Most szpiegów" wygląda na podobne kino, więc może Williams stwierdził, że potrzeba tu świeższego, bardziej 'oblatanego' w tego rodzaju muzyce, oraz współczesnym wymogom dotyczącym kina szpiegowskiego, umysłu i obaj stwierdzili ze Spielbergiem, że może taki Tomek będzie się nadawał ;-)
Wojtek pisze:Bardziej znany jest fakt, że Stefan z Jankiem się przyjaźnią i często umawiają na ploteczki przez telefon :P No i że Spielberg jest fanem Hansa
Stefek jest fanem pewnie innych 20 topowych kompozytorów, jakbyś się go zapytał ;-) Ta historia z Zimmerem to inna, nieco do bólu już powtarzana rzecz, która również łączy się z pewnym myśleniem życzeniowym fanów od Janka ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams

#3336 Post autor: Wojteł » śr mar 18, 2015 20:18 pm

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: John Williams

#3337 Post autor: Paweł Stroiński » śr mar 18, 2015 20:28 pm

Kłopoty Williamsa z Monachium to wyssana z palca teoria, która powstała po tym, jak zadzwonił ktoś do agenta Spielberga czy producenta i dostał odpowiedź: "liczymy na to, że John wróci". Ponieważ wtedy to źródło traktowałem poważnie (a chyba nie powinienem, jak się nad tym zastanowić) i całą teorię zbudowaną wokół tego (skoro Williams jest niepewny, a dlaczego?!, to Zimmer pewnie, bo go Spielberg lubi. Skąd informacja, jakoby Hans miał rezygnować z innych projektów, czekając na telefon, to też nie wiem), napisałem na tej podstawie recenzję, czego do dziś żałuję. Zrobiłem na niepotwierdzonej informacji całą interpretację.

Ale... człowiek uczy się całe życie...

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: John Williams

#3338 Post autor: Tomek » śr mar 18, 2015 20:35 pm

Czyli niejako za tym "faktem" stoisz Ty Paweł? Shame on You :mrgreen:
Ale z tą premierą BFG to trochę "zababolowali" - 1 lipca 2015. Myślę sobie, to w tym roku jeszcze jeden film Spielberga? :D
Oczywiście news jak najbardziej spoko. Tak samo jak news o Newmanie.
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: John Williams

#3339 Post autor: Paweł Stroiński » śr mar 18, 2015 20:37 pm

To był news na scoremagacine, który nagle opublikowali. Po prostu powinienem go bardziej przemyśleć (to oni, nie ja, rzucili pomysł, że Zimmer jest rozważany przez Spielberga do filmu, jakby co), choć może trochę by to "myślenie o Zimmerze" potwierdziła Lisbeth Scott w tym score, która została odkryta przez wczesne MV, jeśli nie samego Hansa.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: John Williams

#3340 Post autor: Tomek » śr mar 18, 2015 20:43 pm

Aż tak się tym nie przejmuj ;-) Ta teoria ma trochę racji bytu, bo gdy się słucha "Monachium", to na pewno można stwierdzić, że to nie była lekka, łatwa i przyjemna robota dla Williamsa.
Obrazek

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams

#3341 Post autor: Wojteł » śr mar 18, 2015 20:47 pm

Ja myślę, że to było tak:

-Halo?
-Hans?
-Ja.
-Jesteś brany pod uwagę, nie spierdol tego

ale potem Hans napisał Batmana, Spielberg to usłyszał u mu się odwidziało :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: John Williams

#3342 Post autor: Paweł Stroiński » śr mar 18, 2015 22:41 pm

Tomek pisze:Aż tak się tym nie przejmuj ;-) Ta teoria ma trochę racji bytu, bo gdy się słucha "Monachium", to na pewno można stwierdzić, że to nie była lekka, łatwa i przyjemna robota dla Williamsa.
A może była łatwiejsza niż sądzimy? Moim zdaniem to, że odpowiedzieli, że "liczą, że zrobi" wynika raczej z faktu, że jeszcze go nie spytali, a nie z tego, że miał wątpliwości. Williams i tak dostawał sceny w trakcie zdjęć (montowali sekwencje kręcone w danym miejscu już na planie). To, że Hans był brany pod uwagę do tego projektu (choć, jeśli jakiś film Spielberga miałby robić z dotychczasowych, to Amistad... Monachium, MOŻE AI albo Minority Report, bo przecież nie Szeregowca, Lost World czy Wojnę światów... no jeszcze Terminal mógłby być brany pod uwagę), to chyba wyciągnęli po prostu z wywiadu, gdzie faktycznie Spielberg powiedział, że "gdyby nie John, to Hans", ale... ja bym dziś tego tak poważnie nie brał.

A praca nad Monachium była dla Williamsa o tyle mniej trudna, że Williams zrobił przecież Black Sunday (oczywiście, tam jest więcej "muzyki akcji", ale generalnie to nie jest zbyt przystępna praca dla niefanów, a ja fanem jestem wielkim akurat), poza tym dochodzi do tego jeszcze jego muzyka koncertowa... nie wiem, czy melodyka nie jest dla niego "trudniejsza".

Mefisto

Re: John Williams

#3343 Post autor: Mefisto » czw mar 19, 2015 00:27 am

Adam pisze:come on... Newman wie że teraz waży się jego przyszłość na najbliższe ze 20 lat by zostać na stałę następcą Johna u boku Spielberga.
nie wiem jakie prochy łykasz, ale odstaw...

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1525
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: John Williams

#3344 Post autor: Pawel P. » czw mar 19, 2015 17:12 pm

Tak ciekawostka, którą sam odkryłem.
http://muzyka.onet.pl/newsy/korwin-star ... uje/s4rw35

Awatar użytkownika
Krelian
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 897
Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: John Williams

#3345 Post autor: Krelian » czw mar 19, 2015 18:39 pm

hmm na filmwebie piszą, ze to jednak problemy zdrowotne są powodem nie komponowania muzy do najnowszego filmu Spielberga :?

ODPOWIEDZ