Brian Tyler
Re: Brian Tyler
Brian ponownie z Baldonim w oczekiwanym dramacie z Lively dla Sony na podstawie książkowego bestsellera, premiera 9 sierpnia:
youtu.be/DLET_u31M4M
youtu.be/DLET_u31M4M
#FUCKVINYL
Re: Brian Tyler
Brian w Transformers One i to jest angaż. Nie jest to jego pierwsza przygoda z Transami, wcześniej robił muzę do serialu animowanego Transformers: Prime.
Re: Brian Tyler
I to bardzo dobrą muzykę
Ale kompletnie mnie nie grzeje ten angaż. Nic nowego tu nie wymyśli, odgrzeje kotleta.

#FUCKVINYL
Re: Brian Tyler
Zobaczymy. Po zwiastunie byłem ciekawy kto się za to weźmie, bo jest tu nawet potencjał, a że padło na Briana to fajnie, bo zawsze mógł być pewien Szkot i tak jak całe życie nie robił animacji, tak mamy już drugą w przeciągu roku i dobrze, bo takie filmy potrafią uskrzydlić i można tu sobie pozwolić na więcej.
Nadrobiłem Abigail. Całkiem przyjemny luźny horrorek z fajną obsadą. Muza to udana symfoniczna ścieżka, adekwatna dla takiego widowiska, choć nie zwraca się na nią zbytnio uwagi. Soundtrack ma swoje momenty, głównie akcji, ale długość i gatunkowe underscory raczej nie pozwalają się cieszyć tą ścieżką, tak więc solidnie, ale bez szału, choć ciekawsze to niż ostatnie Krzyki.
Nadrobiłem Abigail. Całkiem przyjemny luźny horrorek z fajną obsadą. Muza to udana symfoniczna ścieżka, adekwatna dla takiego widowiska, choć nie zwraca się na nią zbytnio uwagi. Soundtrack ma swoje momenty, głównie akcji, ale długość i gatunkowe underscory raczej nie pozwalają się cieszyć tą ścieżką, tak więc solidnie, ale bez szału, choć ciekawsze to niż ostatnie Krzyki.
Re: Brian Tyler
Pierwszy plakat wjechał:Adam pisze: ↑pt maja 17, 2024 11:00 amBrian ponownie z Baldonim w oczekiwanym dramacie z Lively dla Sony na podstawie książkowego bestsellera, premiera 9 sierpnia:
youtu.be/DLET_u31M4M

#FUCKVINYL
Re: Brian Tyler
Fajnie, tylko muzę robi Rob Simonsen i jakiś Duncan Blickenstaff 

Re: Brian Tyler
Wow, czyli musieli odrzucić score.
Nathan Alexander, który w ekipie Briana jest od dekady i miał już współkredyty, wrzucał info o pracy nad scorem parę tygodni temu u siebie na insta.
Lively jest producentką, a Rob jej zrobił ładny score do Adeliny lata temu, więc może to też jej decyzja była, żeby wrócić jednak do Roba.
Nathan Alexander, który w ekipie Briana jest od dekady i miał już współkredyty, wrzucał info o pracy nad scorem parę tygodni temu u siebie na insta.
Lively jest producentką, a Rob jej zrobił ładny score do Adeliny lata temu, więc może to też jej decyzja była, żeby wrócić jednak do Roba.
#FUCKVINYL
Re: Brian Tyler
o dziwo wizyta Hansa na F1 nie zmieniła nic i dalej Briana temat jest w zawodach. A to już tyle lat...
A teraz wleciał kolejny sport:

youtu.be/o6usPoCf-1M
A teraz wleciał kolejny sport:

youtu.be/o6usPoCf-1M
#FUCKVINYL
Re: Brian Tyler
I znów kapitalny, jakże nietypowy stylistyką angaż dla Briana - dramat historyczny "Norymberga" (historia rozliczeń nazioli) w reżyserii Jamesa Vanderbilta (reżysera "Ready Or Not" i scenarzysty "Zodiaka") i ze zdjęciami naszego Darka Wolskiego, a w obsadzie same gwiazdy - Rami Malek, Russell Crowe, Michael Shannon i Richard E. Grant.
Brian nagrywa w tej chwili score z orkiestrą, co udokumentował właśnie na Instagramie.
https://deadline.com/2023/12/nuremberg- ... 235656855/
Brian nagrywa w tej chwili score z orkiestrą, co udokumentował właśnie na Instagramie.
https://deadline.com/2023/12/nuremberg- ... 235656855/
#FUCKVINYL
Re: Brian Tyler
Patrząc na to, co przez ostatnie 2 tygodnie wydarzyło się medialnego między Lively a Baldonim, to nie dziwię się, że odrzuciła score po złości Baldoniemu, żeby dać swojego kumpla Roba, zamiast kumpla Baldoniego

Szkoda tylko zaprzepaszczenia szansy na kontynuację, bo film nie był zły i oglądało się go przyjemnie.
No i Baldoni to się raczej już skończył...
#FUCKVINYL
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3173
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Brian Tyler
https://www.reddit.com/r/popculture/com ... s_with_us/
Okazuje się, że Briana wywalono dlatego, że psiapsiółka Lively o imieniu Taylor Swift, po tym jak się dowiedziała, że kompozytorem jest Brian Tyler, strzeliła fochem i ultimatum, że albo on, albo jej piosenka mająca podobno kluczowe znaczenie dla filmu w wersji Lively. Sony wywaliło kompozytora.
Podoba mi się rozpierdol jaki od momentu wyrzucenia ze wszystkiego robi Justin Baldoni. Gość nie ma nic do stracenia, znikąd go już nie wyrzucą, nie musi się cackać. Ma wszelkie możliwe dowody i materiały filmowe, wszelkie sceny, fotografie, fotosy, wszystko elegancko z dźwiękiem, logi z czatów, wiadomości, mocne poszlaki wskazujące na bezpośrednią współpracę Lively z New York Times w grudniu nad artykułem, który go pogrążył. I znajomego miliardera, który na razie za to płaci. Na razie odpowiedzią zespołu Blake jest próba uzyskania "gag order" wobec zespołu Baldoniego, by ci w ogóle nie mogli wypowiadać się o sprawie gdziekolwiek, bo kompletnie stracili kontrolę nad narracją. Coś co jeszcze mieli na początku stycznia.
Zobaczymy, jeżeli dobrze pójdzie, to może Justin kompletnie rozwalić kariery Blake Lively i Ryana Reynoldsa, choć ten to raczej przetrwa. Na pewno tej baby nie zatrudni więcej do swojego filmu, jeśli kiedyś zrobi następny.
Okazuje się, że Briana wywalono dlatego, że psiapsiółka Lively o imieniu Taylor Swift, po tym jak się dowiedziała, że kompozytorem jest Brian Tyler, strzeliła fochem i ultimatum, że albo on, albo jej piosenka mająca podobno kluczowe znaczenie dla filmu w wersji Lively. Sony wywaliło kompozytora.
Podoba mi się rozpierdol jaki od momentu wyrzucenia ze wszystkiego robi Justin Baldoni. Gość nie ma nic do stracenia, znikąd go już nie wyrzucą, nie musi się cackać. Ma wszelkie możliwe dowody i materiały filmowe, wszelkie sceny, fotografie, fotosy, wszystko elegancko z dźwiękiem, logi z czatów, wiadomości, mocne poszlaki wskazujące na bezpośrednią współpracę Lively z New York Times w grudniu nad artykułem, który go pogrążył. I znajomego miliardera, który na razie za to płaci. Na razie odpowiedzią zespołu Blake jest próba uzyskania "gag order" wobec zespołu Baldoniego, by ci w ogóle nie mogli wypowiadać się o sprawie gdziekolwiek, bo kompletnie stracili kontrolę nad narracją. Coś co jeszcze mieli na początku stycznia.
Zobaczymy, jeżeli dobrze pójdzie, to może Justin kompletnie rozwalić kariery Blake Lively i Ryana Reynoldsa, choć ten to raczej przetrwa. Na pewno tej baby nie zatrudni więcej do swojego filmu, jeśli kiedyś zrobi następny.
Re: Brian Tyler
Wszystko to domysły. Nie wiemy co ma w zanadrzu Lively.
No i ona nie musi już nigdy pracować, a jej mąż tym bardziej.
A że Tyler został wywalony przez Lively to było wiadome od razu, wystarczyło zobaczyć kto za niego wskoczył (kolega męża) z jednoczesnym infem o wylicencjonowaniu songu Swift (która jest matką chrzestną części dzieci Lively i Reynoldsa).
No i Tyler oficjalnie nigdy nie pracował ze Swift. A jeśli była sytuacja w której mieli, ale nie doszło do oficjalnego ogłoszenia (bo takowego nie było), bo nie dogadali się finansowo/koncepcyjnie/poglądowo, to każda strona miała prawo do powiedzenia do widzenia, a ona ma prawo się obrazić za to. On też. Ja bym raczej obstawiał, jesli rzeczywiście ona ma do niego urazę, że minęli się kiedyś na jakimś afterze i Tyler ją zdissował - przecież z niej tam każdy ma bekę bo laska robi piosenki dla 10-latek i każda brzmi tak samo w tym samym metrum. Natomiast sugeruję zwrócić uwagę na fakt, że Swift publicznie prała brudy z panem o bardzo zblizonym nazwisku - Brian Tyler-Cohen, który jest zupełnie kimś innym - i pewnie tej lasce z reddita coś się pomieszało.
No i ona nie musi już nigdy pracować, a jej mąż tym bardziej.
A że Tyler został wywalony przez Lively to było wiadome od razu, wystarczyło zobaczyć kto za niego wskoczył (kolega męża) z jednoczesnym infem o wylicencjonowaniu songu Swift (która jest matką chrzestną części dzieci Lively i Reynoldsa).
No i Tyler oficjalnie nigdy nie pracował ze Swift. A jeśli była sytuacja w której mieli, ale nie doszło do oficjalnego ogłoszenia (bo takowego nie było), bo nie dogadali się finansowo/koncepcyjnie/poglądowo, to każda strona miała prawo do powiedzenia do widzenia, a ona ma prawo się obrazić za to. On też. Ja bym raczej obstawiał, jesli rzeczywiście ona ma do niego urazę, że minęli się kiedyś na jakimś afterze i Tyler ją zdissował - przecież z niej tam każdy ma bekę bo laska robi piosenki dla 10-latek i każda brzmi tak samo w tym samym metrum. Natomiast sugeruję zwrócić uwagę na fakt, że Swift publicznie prała brudy z panem o bardzo zblizonym nazwisku - Brian Tyler-Cohen, który jest zupełnie kimś innym - i pewnie tej lasce z reddita coś się pomieszało.
#FUCKVINYL
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3173
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Brian Tyler
Albo Taylor się pomylił Brian Tyler-Cohen z Brianem Tylerem, foch poszedł i tak i tak, kompozytora wywalono. Widzę możliwość czegoś takiego.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34780
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Brian Tyler
Właśnie nie do końca rozumiem co Taylor Swift może mieć do Briana Tylera? Chyba, że Brian Tyler był jednym z jej byłych chłopaków i niedługo ukaże się nowa piosenka Taylor Swift, w której będzie rozprawiać się z tym rozstaniem i tym związkiem.
#WinaHansa #IStandByDaenerys