James Horner

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: James Horner

#181 Post autor: Mystery » śr paź 17, 2012 14:16 pm

Co do obszernej obecności klasyki w Willow to w ostatnim wywiadzie Horner zdaje się potwierdzać, moją hipotezę o wpływie Lucasa. Zapytany o współpracę przy tym filmie z Howardem, powiedział, że takiej tak naprawdę nie było, bo wizja filmu i muzyki była Lucasa, a oni byli tam na zasadzie marionetek. Być może Lucas rzeczywiście tak jak w Star Wars chciał muzyki klasycznej i zapewne taką dał na temp track. Trochę by się to zgadzało, bo ani wcześniej, ani później James nie korzystał już w takim stopniu z dobrodziejstw innych twórców, no może w Troi, ale na to miał 2 tygodnie, więc tu musiał szybko coś ściągnąć.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: James Horner

#182 Post autor: Wawrzyniec » śr paź 17, 2012 14:19 pm

Gdyż prawda jest taka, że "Willow" to naprawdę film Lucasa, a nie Howarda. Pomysł jego, scenariusz jego i był też cały czas na planie filmowym. Podobnie jak przy "Imperium Kontratakuje" i "Powrocie Jedi" wolę stać z boku. Do tej pory żałuję, że nic nie wyszło z pierwotnego planu, aby "Willow" było trylogią. :( I pewnie miłośnicy muzyki filmowej też mają czego żałować. :(
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60022
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Horner

#183 Post autor: Adam » śr paź 17, 2012 14:20 pm

i czemu teraz nie dyskutujecie w temacie James Horner? wystarczy dać cytuj i wejśc tam i kontynuować dyskusję :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60022
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Horner

#184 Post autor: Adam » śr paź 17, 2012 14:22 pm

brawa dla moderów 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: James Horner

#185 Post autor: kiedyśgrześ » śr paź 17, 2012 14:24 pm

Mystery Man pisze:Co do obszernej obecności klasyki w Willow to w ostatnim wywiadzie Horner zdaje się potwierdzać, moją hipotezę o wpływie Lucasa. Zapytany o współpracę przy tym filmie z Howardem, powiedział, że takiej tak naprawdę nie było, bo wizja filmu i muzyki była Lucasa, a oni byli tam na zasadzie marionetek. Być może Lucas rzeczywiście tak jak w Star Wars chciał muzyki klasycznej i zapewne taką dał na temp track. Trochę by się to zgadzało, bo ani wcześniej, ani później James nie korzystał już w takim stopniu z dobrodziejstw innych twórców, no może w Troi, ale na to miał 2 tygodnie, więc tu musiał szybko coś ściągnąć.
Cameron pewnie też miał wizję wykorzystania tego samego numeru Chaczaturiana który usłyszał w Odysei Kubicka, a Zwick (czy jak on tam ma) był wielkim fanem Carminy Burana itd. itp. itd. Kurde my tu w ogóle nie doceniamy funkcji dydaktycznej muzy Roja :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: James Horner

#186 Post autor: Paweł Stroiński » śr paź 17, 2012 14:28 pm

Parę razy takie ostre kopie z klasyki się Hornerowi zdarzyły. Pod tym względem Enemy at the Gates na przykład jest jego "odpowiednikiem" Gladiatora. Patriot Games (i przez to Clear and Present Danger) ma w jednym kawałku (Electronic Battlefield) połączenie przepisanej nuta w nutę V Symfonii Szostakowicza (część nazywa się Largo) i Adagio z baletu Gayane Arama Chaczaturiana (to samo Adagio mamy - też nuta w nutę - w Main Title z Aliens, w ogóle to bardzo wpływowy kawałek na Hornera, chociaż później wielokrotnie je przepracowywał po swojemu - patrz EatG). Clear and Present Danger zaczyna się też od najbardziej oczywistej dla tej konwencji kopii, gdzie Horner praktycznie co do nuty przepisał Fanfare for a Common Man Aarona Coplanda, ten sam kawałek Goldsmith wykorzystał (choć odrobinę bardziej "kreatywnie" i też ten score powstał w parę tygodni) w Air Force One.

Najbardziej wpływowi na Hornera twórcy to Dmitrij Szostakowicz, Chaczaturian i Prokofiew właśnie. Tylko cały dowcip polega na tym, że ta mroczna rosyjska symfonia w Enemy at the Gates... Szostakowicz i Prokofiew byli jednymi z czołowych ironistów w historii muzyki klasycznej. Ich ironia jest dojmująca, zwłaszcza ironia Prokofiewa (nie wiem, czy, swoją drogą też, Horner aż tak bardzo chciał ośmieszyć ZSRR w Red Heat, że wziął jako Main Title przepisał - dołożył tylko werbel - kantatę na XX-lecie rewolucji jako Main Title i End Credits). Przy całym patosie Vassili's Fame Spreads, należy całą tę scenę (także w kontekście wybranej przez Annauda konwencji tego filmu, wyjątkowo przygnębiającego przecież) wziąć w ironiczny nawias, właśnie poprzez klasyczne odnośniki Hornera. A te dysonujące fanfary, które rozpoczynają ten utwór są po prostu fantastyczne. Parodia, jak najbardziej zamierzona, patriotyzmu w każdym wydaniu :) .

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: James Horner

#187 Post autor: Paweł Stroiński » śr paź 17, 2012 14:29 pm

kiedyśgrześ pisze:
Mystery Man pisze:Co do obszernej obecności klasyki w Willow to w ostatnim wywiadzie Horner zdaje się potwierdzać, moją hipotezę o wpływie Lucasa. Zapytany o współpracę przy tym filmie z Howardem, powiedział, że takiej tak naprawdę nie było, bo wizja filmu i muzyki była Lucasa, a oni byli tam na zasadzie marionetek. Być może Lucas rzeczywiście tak jak w Star Wars chciał muzyki klasycznej i zapewne taką dał na temp track. Trochę by się to zgadzało, bo ani wcześniej, ani później James nie korzystał już w takim stopniu z dobrodziejstw innych twórców, no może w Troi, ale na to miał 2 tygodnie, więc tu musiał szybko coś ściągnąć.
Cameron pewnie też miał wizję wykorzystania tego samego numeru Chaczaturiana który usłyszał w Odysei Kubicka, a Zwick (czy jak on tam ma) był wielkim fanem Carminy Burana itd. itp. itd. Kurde my tu w ogóle nie doceniamy funkcji dydaktycznej muzy Roja :P
I, bodaj, Aleksandra Newskiego. :mrgreen:

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: James Horner

#188 Post autor: kiedyśgrześ » śr paź 17, 2012 14:40 pm

Paweł Stroiński pisze:...gdzie Horner praktycznie co do nuty przepisał Fanfare for a Common Man Aarona Coplanda, ten sam kawałek Goldsmith wykorzystał (choć odrobinę bardziej "kreatywnie" i też ten score powstał w parę tygodni) w Air Force One.
No to, to najdokładniej skopiował Basil w Under Siege 2 i znowu taka sama tematyka filmu w sumie, więc przypadków raczej tu i tam nie było :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: James Horner

#189 Post autor: Paweł Stroiński » śr paź 17, 2012 14:50 pm

kiedyśgrześ pisze:
Paweł Stroiński pisze:...gdzie Horner praktycznie co do nuty przepisał Fanfare for a Common Man Aarona Coplanda, ten sam kawałek Goldsmith wykorzystał (choć odrobinę bardziej "kreatywnie" i też ten score powstał w parę tygodni) w Air Force One.
No to, to najdokładniej skopiował Basil w Under Siege 2 i znowu taka sama tematyka filmu w sumie, więc przypadków raczej tu i tam nie było :P
Przecież Copland to myślenie tak oczywiste, że aż kliszowe :)

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: James Horner

#190 Post autor: kiedyśgrześ » śr paź 17, 2012 14:58 pm

u Spike Lee w jakimś filmie z Denzelem Washingtonem też to jest, z tym, że w oryginale, może to ma jakiś background pozamuzyczny, nie wiem, patriotyczny? z drugiej strony, któryś koncert Ciechowskiego (jako Obywatel GC) też się tym numerem zaczyna, może po prostu wszystkim to wpada w ucho :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: James Horner

#191 Post autor: Paweł Stroiński » śr paź 17, 2012 15:00 pm

Mówisz o He Got Game. Cały soundtrack (mam album na mp3, filmu nie widziałem) to oryginały Coplanda. Dzięki temu poznałem kawałek, który Williams zerżnął do imentu przez całego Szeregowca Ryana :mrgreen:

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: James Horner

#192 Post autor: kiedyśgrześ » śr paź 17, 2012 15:04 pm

no ja też nie widziałem filmu :) płytę kupiłem kiedyś za 10 PLN w jakimś marketowym śmietniku :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: James Horner

#193 Post autor: Wawrzyniec » śr paź 17, 2012 17:03 pm

Kupiłeś soundtrack, mimo że nie widziałeś filmu? Dziwne. :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60022
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Horner

#194 Post autor: Adam » śr paź 17, 2012 17:20 pm

LOL. to bym 99% japońskich scorów nie miał takim rozumowaniem :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: James Horner

#195 Post autor: Paweł Stroiński » śr paź 17, 2012 22:38 pm

Wracając jeszcze do tematu, oczywiście temat Achillesa z Troi to kopia z V Symfonii Szostakowicza, tym razem z czwartej części a nie trzeciej.

ODPOWIEDZ