Aside from Unbroken and Grand Budapest, I would have to say that the most important films I've worked on throughout my career have been The King's Speech, Girl with a Pearl Earring, Syriana and Birth.
Nie wiem, czy się Desplat kierował w tym wyborze, ale strzelałbym tak:
Dziewczyna z perłą - wiadomo, przebicie się do międzynarodowej świadomości, przełom w rozpoznawalności nazwiska.
Birth - najambitniejszy podówczas jego score, idealnie sumujący jego program artystyczny; doceniany przez kolegów po fachu, otwierający oczy Hollywoodu na nowy, nietuzinkowy talent; przełom jeśli chodzi o estymę w środowisku.
Syriana - bardzo nieszablonowy score, który pomimo bycia anty-hollywoodzkim zyskał poklask w Hollywood, plus otworzył Desplatowi drogę do kina "bliskowschodniego". Na dodatek trudny film, który podejmuje ciężki, ale ważki temat.
The King's Speech - nie wiem czemu.
Generalnie poza TKS nie czuję się zaskoczony.