Brian Tyler

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60028
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#121 Post autor: Adam » pt mar 25, 2011 15:37 pm

no to jakby nie patrzeć średnia ocen Ci wyszła fajna :P czyli nie taki zły ten Tyler co nie :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#122 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 25, 2011 16:43 pm

Ja nigdy nie napisałem, że jest zły. Tylko zauważ też, że żaden score nie otrzymał ode oceny wyższej niż 4. A po za tym jednak liczę się z opiniami i dlatego wybieram to co najlepsze od Tylera, lub to co ktoś mi zarekomenduje.
Mimo wszystko gdybym miał wyliczyć średnią, to wyszłoby między 3 a 3,5. Co jest o takim sobie wynikiem. Brakuje mi u Tylera jakiegoś 5 score i takiego raczej się nie doczekamy. Weźmy np. takiego Klausa Badelta, którego poziom jego score'ów przypomina kolejkę górską w lunaparku. Ale mimo wszystko w stanie był skomponować muzykę 5 i naprawdę piękną jaką jest "The Promise". A po Tylerze, akurat trudno mi uwierzyć, że kiedykolwiek coś takiego stworzy.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26548
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#123 Post autor: Koper » pt mar 25, 2011 18:44 pm

a gdyby Wawrzek przesłuchał jakieś "Law Abiding Citizen", "Bangkok Dangerous" i parę innych shitów to by mu średnia spadła do 2 z hakiem. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#124 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 25, 2011 19:04 pm

Nie mam czasu i siły na złą muzykę. Dlatego też jak sami widzicie słucham, tylko to co się opłaca słuchać Tylera. Ale widzę, że ten prawie-megakult jakim jest "Fast and the Furious: Tokyo Drift", wcale tak nie jest przez Was zachwalane. A mówiłem, że w filmie to żadnego wrażenia nie robiło.

A w ogóle to zastanawiam się co jest dobrego w "Bangkok Dangerous"? Gdyż sam film, fryzura Cage'a i teraz jeszcze słyszę muzyka, odpadają.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26548
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#125 Post autor: Koper » pt mar 25, 2011 19:12 pm

nic
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9350
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#126 Post autor: Paweł Stroiński » pt mar 25, 2011 20:06 pm

Adam Krysiński pisze:
Adam Krysiński pisze::D zrobie zestawienie jego ściech :P
a więc obiecane zestawienie dyskografii Tylera... chyba nie pominąłem żadnej wydanej płyty (w tym promosów). krótki opisik przy tytułach co ja sądzę o tej płycie (zaznaczam po raz kolejny że technikalia czy zżynki mnie nie interesują, mówię tylko o rozrywce i miłym słuchaniu) i info które płyty mam kupione. zapewne zestawienie zaskoczy wielu i może skończą się te teksy że jestem niby fanbojem Tylera, bo jak je czytam to mi się śmiać chce :D :D jak widać nie znam i nie zamierzam znać z połowy? jego płyt, no chyba że mi ktoś napisze, że któraś to coś bardzo fajnego ;-)

2011
Battle: Los Angeles - 4/5. płyta troszkę źle zmontowana. jedna z najlepszych płyt roku a na dzień dzisiejszy najlepszy akcyjniak roku. płyta za chwilę na półce z autografem.

2010
The Expendables - 4,5/5. najlepszy action score Tylera. jedna z najlepszych płyt roku i chyba najlepszy akcyjniak roku. płyta na półce.
Middle Men - 3/5. średniak.

2009
The Killing Floor - 3/5. średniak.
Law Abiding Citizen - nie słuchałem i nie zamierzam.
The Final Destination - 3/5. średniak.
Fast & Furious - nie słuchałem i nie zamierzam.
Dragonball: Evolution - nie słuchałem i nie zamierzam. znam tylko temat główny z filmiku z sesji nagr.

2008
The Lazarus Project - 3/5. średniak.
Eagle Eye - 3,5/5. średniak. płyta o połowę za długa.
Bangkok Dangerous - 2/5. kupa.
Rambo - 5/5. płyta na półce. dla mnie najlepszy Tyler. ocena z 4,5/5 na max podniesiona za aranż głównego tematu i za Battle Adagio (szerzej o tych dwóch trakach i o moich osobistych opiniach o nich w poprzednich postach)

2007
Aliens vs. Predator: Requiem - 4/5. jedyna z "minionych" płyt Tylera, przy której od dawna waham się nad jej kupnem bo innych starszych płyt kupować nie zamierzam - a konkretnie szukam okazji na nią za jakieś 15 zł. utwór pierwszy to najlepszy kopniak w Alienach obok Futile Escape i They Swim.
Finishing The Game - nie słuchałem i nie zamierzam.
War - 3/5. średniak, bo za długie (wersja complete, sklepowej nie słyszałem i nie zamierzam), choć temat zacny. no i słychać tu to LSO.

2006
Partition - 4,5/5. chyba Top3 Tylera. nie leży na półce tylko dlatego, że mam już kilka płyt w podobnej tematyce wschodu.
Bug - nie słuchałem i nie zamierzam, ale to ponoć kupa straszliwa i najgorszy Tyler.
The Fast and The Furious: Tokyo Drift - 3,5/5. średniak z najwyższej półki. płyta źle zmontowana.slash nie wystarczył by zagościła na półce.
Annapolis - 3/5. średniak.płyta za długa.

2005
The Greatest Game Ever Played - 4/5. jeden z najlepszych Tylerów. szkoda, że takich płyt jest wiele, stąd na półce jej nie będzie.
Constantine - 3/5. średniak.

2004
Paparazzi - nie słuchałem i nie zamierzam.
The Final Cut - nie słuchałem i nie zamierzam.

2003
Timeline - 4/5. jeden z najlepszych Tylerów i wg. mnie (i po reckach chyba nie tylko wg. mnie) muza lepsza od rejectowanej Jerrego. szkoda, że takich płyt jest wiele, stąd na półce jej nie będzie.
Godsend - 2/5. kupa.
The Big Empty - nie słuchałem i nie zamierzam.
Children of Dune - 4,5/5 - najlepszy dla mnie Tyler obok Rambo 4. płyta na półce.
The Hunted - nie słuchałem i nie zamierzam.
Darkness Falls - nie słuchałem i nie zamierzam.

2002
Bubba Ho-tep - nie słuchałem i nie zamierzam.

2001
Frailty - nie słuchałem i nie zamierzam.
Plan B - nie słuchałem i nie zamierzam.

2000
Panic - nie słuchałem i nie zamierzam.
Terror Tract - nie słuchałem i nie zamierzam.
Four Dogs Playing Poker - nie słuchałem i nie zamierzam.

1999
The 4th Floor - nie słuchałem i nie zamierzam.

1998
Six String Samurai - nie słuchałem i nie zamierzam.
Ciekawe, ciekawe. Widzę, że w karierze Tylera orientuję się dużo lepiej. Frailty, Darkness Falls, Hunted i Bubba Ho-Tep należą do ścieżek, dzięki czemu Tylera uznano z góry za nadzieję muzyki filmowej, podobało mi się nawet Hunted a temat z Bubba Ho-Tep (z którego częśćiowo kopią jest główny temat Battle: LA). Timeline zdecydowanie wolę Goldsmitha. Zgadzam się z oceną Tokyo Drift. Annapolis i Partition to dla mnie ostre średniaki. Greatest Game Ever Played dla mnie odrzuca brak oryginalności, takiej zrzynki z Hornera i Zimmera na raz po prostu nigdy nie słyszałem wcześniej (Legends of the Fall przechodzi w Pearl Harbor).

Aliens vs. Predator mnie zmęczyło jak nic, poza Decimation Proclamation to dla mnie ostry burdel i totalna nieoryginalność. Widzę, że jestem jedyną osobą natomiast, która nawet lubi Bangkok Dangerous, a i Bug wcale nie było złe, nawet jak na Tylera oryginalne. I podobało mi się Killing Room, chyba moja ulubiona praca Tylera. War to średniak, taka kopia z Powella, Eagle Eye niezgorsze, Rambo recenzowałem i za bardzo brzmi jak Zimmer by dostawać do poziomu Jerry'ego i album za długi (polecam recenzję). Expendables i Battle to nie najgorsze ścieżki Tylera, ale brakuje im, jak Tylerowi zawsze, osobowości.

Tyler to mistrz kopii, który nie ma nic do powiedzenia poza różnego rodzaju kopiami. Nigdy nie miał być kompozytorem z wyższej półki artystycznej, ale niestety w czystej rozrywce brak czegokolwiek charakterystycznego mieści go na poziomie Beltramiego, czyli w niższej średniej. Hellboy wrzuca jednak Beltramiego na wyższy poziom.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60028
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#127 Post autor: Adam » pt mar 25, 2011 20:09 pm

Beltramiemu do Tylera daleko, zarówno jeśli chodzi o warsztat, jak i o tematy, projekty czy rodzaj muzy.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9350
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#128 Post autor: Paweł Stroiński » pt mar 25, 2011 20:11 pm

Tylerowi do Beltramiego. Tyler nie zrobił Hellboya na przykład. Ani czegoś pokroju I Am Dina. Tak, wiem, że większość prac Beltramiego to faile (chociaż nie jestem aż TAK ostrym krytykiem Hurt Lockera jak reszta świata), ale jak zrobi coś dobrze, to jest to NAPRAWDĘ dobre.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#129 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 25, 2011 20:13 pm

Beltramiego "Yuma" np. ma fajne przebłyski, muszę przyznać.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60028
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#130 Post autor: Adam » pt mar 25, 2011 20:14 pm

podałeś dwie/trzy prace. Tyler też ma tyle. co w ogóle Beltrami robi? :) raz na sto lat jakiś film pokroju Scream. facet kończy w totalnych syfach klasy C. a Tyler robi lepsze filmy choć wiadomo że też czasem z klasy C typu Final Destination, ale ogółem ma o wiele bogatszą filmografię i same filmy.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#131 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 25, 2011 20:16 pm

No wiesz, akurat filmu pokroju "Hurt Locker" to Tyler w swej filmografii nie ma,
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60028
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#132 Post autor: Adam » pt mar 25, 2011 20:17 pm

zwykły fart. film był max politycznie wynagradzany (nie pamiętam kiedy ostatnio tak polityką pachniało na oskarach) nie mówiąc o failu z nominacją za score. kto miesiąc po oskarach o tym filmie i muzie pamiętał? :) nikt.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25186
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#133 Post autor: Mystery » pt mar 25, 2011 20:20 pm

Adam Krysiński pisze:kto miesiąc po oskarach o tym filmie i muzie pamiętał? :) nikt.
Pewnie, jak już jedynka go wczoraj puszczała, to co ta za film w ogóle :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60028
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#134 Post autor: Adam » pt mar 25, 2011 20:22 pm

totalnie mendowaty i lizusowy produkt, zrobiony przez babe w momencie apogeum krytycyzmu w usa wobec ich działań na bliskim wchodzie.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - CO NOWEGO?

#135 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 25, 2011 20:24 pm

Film ma też sporo błędów. Jak chociażby fakt, że w tamtych czasach nie było jeszcze youtube'a :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ