Koper pisze:Ghostek pisze:Tradycyjnie z dużą dozą optymizmu... A może to ja dziadzieję i staję się malkontentem, ale Rosetta brzmi dla mnie jak dziesiąta woda po kisielu poprzednich prac

Może za ten optymizm są jakieś gratyfikacje?

Nie wiem, ale Tomek, szkoda, że u nas nie ma, nie da się nic zadziałać w tej kwestii?

A albumik faktycznie nic szczególnego niestety. No ale mi lisu powiedział, że jestem maruda i narzekacz, więc chyba po prostu jesteśmy w tym samym klubie.

Dopiero teraz doczytałem ten komentarz...
Tak, oczywiście. Wytwórnia przelewa za dobrą recenzję 5 tysięcy zł, do tego gwarantuje dwa tygodnie all inclusive na Teneryfie... A tak na poważnie, raz w życiu, 11 lat temu, spotkałem się z sytuacją, kiedy to osoba reprezentująca jedną z wytwórni próbowała wymóc na mnie zmianę recenzji płyty jednej z czołowych polskich wokalistek - a raczej napisanie jej na raz jeszcze, bo już poszła w druku. Oczywiście odpowiedziałem, co o tym myślę, i na tym sprawa się skończyła.
Dlatego żarciki w rodzaju "Może za ten optymizm są jakieś gratyfikacje?" są raz że krzywdzące, a dwa - niezmiennie wk****ające. Proponuję Ci, byś się załapał do jakiś mediów, popisał trochę recenzji i wtedy sprawdził, jak to naprawdę wygląda.
A płyta jest dla mnie kosmicznie piękna. Zanim napisałem tę recenzję, przesłuchałem ją z piętnaście razy. I jak tylko wrócę z wyjazdu, chętnie tę liczbę powtórzę.