Alan Menken

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.

Moje trzy ulubione ścieżki Alana Menkena

The Little Mermaid
2
4%
Beauty and the Beast
13
25%
Aladdin
6
12%
Pocahontas
11
21%
The Hunchback of Notre Dame
16
31%
Hercules
1
2%
Home on the Range
0
Brak głosów
Enchanted
0
Brak głosów
Tangled
3
6%
Mirror Mirror
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 52

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 22161
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Alan Menken

#271 Post autor: Mystery » czw maja 25, 2023 20:22 pm

Deluxe ze scorem tylko elektronicznie.

Obrazek

1.-15. Utwory z albumu.
16. Opening Title (0:59)
17. Eric’s Ship (1:30)
18. Shipwreck Graveyard (1:52)
19. Shark Attack (1:32)
20. Dinglehopper (1:36)
21. Ursula’s Reveal (1:29)
22. Ariel’s Grotto (0:44)
23. Shipwreck (3:31)
24. The Rescue (1:06)
25. Triton’s Fury (2:31)
26. Journey to Ursula (1:54)
27. Ursula’s Lair (1:52)
28. Eric’s Library (1:23)
29. Carriage Ride (2:35)
30. Marketplace (1:42)
31. Ursula’s Potion (1:31)
32. Ariel Regains Her Voice (1:38)
33. The Sun Sets (1:13)
34. Ursula Battle (4:26)
35. Metamorphosis (1:01)
36. The Kiss (0:53)
37. Ariel’s Goodbye (1:21)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 12420
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alan Menken

#272 Post autor: lis23 » czw maja 25, 2023 21:39 pm

Widziałem już polską recenzję na kanale "Pociąg do popkultury": film nie jest ciemny, jest bardzo kolorowy i bajkowy i są mroczne sceny ale tam, gdzie powinny one być. Fabuła jest taka sama, więc pod tym względem jest lekki zawód, jednakże dużo czasu i miejsca poświęcono na rozwój bohaterów ( szczególnie zyskać miał książę Eryk ) oraz na "światotwórstwo" - widzimy więcej oceanu, poznajemy wyspę na której żyje i rządzi Eryk, widzimy jak żyją tam ludzie, itp.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 57043
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alan Menken

#273 Post autor: Adam » pt maja 26, 2023 10:44 am

lis23 pisze:
czw maja 25, 2023 21:39 pm
film nie jest ciemny, jest bardzo kolorowy i bajkowy i są mroczne sceny ale tam, gdzie powinny one być. Fabuła jest taka sama, więc pod tym względem jest lekki zawód, jednakże dużo czasu i miejsca poświęcono na rozwój bohaterów ( szczególnie zyskać miał książę Eryk ) oraz na "światotwórstwo" - widzimy więcej oceanu, poznajemy wyspę na której żyje i rządzi Eryk, widzimy jak żyją tam ludzie, itp.

youtu.be/RAA1xgTTw9w
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 12420
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alan Menken

#274 Post autor: lis23 » pt maja 26, 2023 10:50 am

Adam, pamiętam, jak zachwycałeś się "Księgą Dżungli", która jest ok ale ma wiele problemów, głównie na poziomie połączenia wizji filmu aktorskiego z animacją a głównym tego przykładem jest scena z królem Louisem z którego zrobili King Konga i w scenie niemal wyrwanej z filmu Petera Jacksona dali mu do śpiewania tę wesołą i zabawną piosenkę z animacji ;)
Moim zdaniem, od tego czasu twórcy tych filmów sporo się nauczyli i nawet reżyser Księgi nie popełnił już takich głupot w "Królu Lwie" a Syrenka jest prostsza do przeniesienia w świat live action, więc przynajmniej ja będę zadowolony.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 57043
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alan Menken

#275 Post autor: Adam » pt maja 26, 2023 10:53 am

Księga Dżungli to wciąż najlepszy Live action version.
No i tam był score a nie przeklejone kotlety sprzed 30 lat do tego ze zmienionymi słowami pod poprawność polotyczną.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 12420
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alan Menken

#276 Post autor: lis23 » sob maja 27, 2023 10:42 am

Film jest całkiem fajny, ogląda się go bezboleśnie - nie przebija, moim zdaniem "Króla Lwa" czy poprzedniego filmu Marshalla, czyli "Mary Poppins Powraca" ale jest lepszy od "Aladyna" czy "Księgi Dżungli".
Przede wszystkim, ciekawym zabiegiem jest przeniesienie akcji gdzieś na Karaiby, cały segment dziejący się na lądzie ma taki mocno karaibski charakter. W ogóle, ten lądowy akt został tu najbardziej rozbudowany, dodano back stroy księcia Eryka i próbowano dorobić podobieństwa dla dwójki zakochanych ( podobnie jak w "Pięknej i Bestii" ): Ariel ma nadopiekuńczego ojca, Eryk ma nadopiekuńczą przybraną matkę, oboje mają podobne marzenia i ograniczenia. Aktorka grająca Ariel spisała się bardzo dobrze ale dla mnie, film kradnie też mewa Blaga, Awkwafina ma świetny głos i powinna więcej udzielać się w dubbingu a tutaj oglądałbym film o samej mewie ;), Sebastian też wypadł dobrze i teraz jak patrzę na oryginalną postać to wydaje mi się być ona ... przerysowana?
Niestety, podobnie jak w przypadku innych tego typu filmów, starano się ten film jak najbardziej urealnić, odbierając historii, szczególnie jej warstwie wizualnej część magii, bo nie ma tu pałacu Trytona i wiele lokacji czy scen jest urealnionych na potrzeby wersji aktorskiej. Nie ma też ikonicznego początku filmu i w ogóle, różnic pomiędzy filmem a animacją jest tu na prawdę sporo, próbowano też nadać drugie dno tytułowi filmu, jest nawet cytat z Andersena na samym początku, podobnie jak w przypadku "Księgi Dżungli" starano się pożenić oryginalną baśń z wizją Disneya.
W kwestii muzyki to odnoszę wrażenie, że oryginalni kompozytorzy nie powinni wracać do wersji live action, gdyż mamy tu dwie drogi: albo kompozytor stara się nie używać oryginalnych tematów ( jak tu ) i nie daje nic w zamian, albo idzie na pełen remaster Swojej pracy ( jak Zimmer w "Królu Lwie" ), te filmy powinni roić nowi kompozytorzy a Menken powinien zajmować się tylko piosenkami.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ