swordfish pisze: ↑śr lip 29, 2020 04:15 am
Czy kodeks karny i karta praw dziecka nie są wystarczającymi dokumentami, aby ścigać przestępców domowych? Czy musimy mieć jeszcze jakąś konwencję stambulską?
Jest szereg różnych konwencji, których teoretycznie mieć nie musimy, bo "mamy to w swoim prawie", ale ponieważ nie jesteśmy samotną wyspą ani pępkiem świata, to społeczność międzynarodowa tak się dogaduje różnymi konwencjami i umowami, żeby wszystkim się lepiej żyło w poczuciu, że wyznają podobne normy cywilizacyjno-kulturowe. A jeśli ktoś nagle taką umowę chce zerwać to dla reszty tejże społeczności raczej nie jest to najlepszy sygnał.
swordfish pisze: ↑śr lip 29, 2020 04:15 am
Zresztą Stambuł kojarzy mi się z arabską Turcją, a sytuacja kobiet w rodzinach arabskich nie jest za wesoła.
Był taki dowcip wojskowy:
- Szeregowy z czym Ci się kojarzy tamten bunkier?
- Z dupą, panie kapralu.
- Hę? A tamte umocnienia?
- Również z dupą.
- No dobra, a tamta flaga nad nimi?
- Także z dupą.
- Ale... ale jak to? Dlaczego?
- Bo mi się, panie kapralu, wszystko z dupą kojarzy.
Konkludując... z czym Ci się co kojarzy to akurat najmniejszego znaczenia nie ma. To zresztą tylko nazwa i żaden argument oczywiście.
swordfish pisze: ↑śr lip 29, 2020 04:15 am
Do tej pory nawet nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak konwencja stambulska.
Czyli jej obowiązywanie nie przeszkadzało Ci przez 5 lat? To dlaczego nagle zaczęło? Bo politycy PiS próbują na tym ugrać politycznie albo mają problem z respektowaniem jej zapisów?
swordfish pisze: ↑śr lip 29, 2020 04:15 am
Niemy wprowadziły w życie konwencję stambulską dopiero 3 lata po Polsce. Czy oznacza, że życie niemieckich kobiet przed 2018 rokiem było pasmem udręk, gdy Polki od 2015 roku żyły w spokoju i w szczęśliwości?
Tak, w spokoju i szczęśliwości, bo dostają 500+.

Natomiast podpisanie jakiegoś dokumentu a stosowanie się w praktyce do jego zapisów to dwie różne rzeczy.