"Robin Hood" Ridleya Scotta - Marc Streitenfeld

Dla forum FilmMusic.pl Offtop jest źródłem sukcesu. Złotą żyłą. Dlatego stworzyliśmy specjalne miejsce wypowiedzi utrzymanej w tonie, delikatnie mówiąc, luźno-frywolnym. Wszystko co uznane zostanie za Offtop trafiać będzie tutaj.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#46 Post autor: Bucholc Krok » śr gru 16, 2009 20:10 pm

Wawrzyniec pisze:Ha! Ale mój avatar pokazuje tylko jednego z tych kompozytorów, o których myślę :P
Jabłoński? :)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60078
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#47 Post autor: Adam » śr gru 16, 2009 20:13 pm

hehe Bucholc mój Ty miszczu ripost :D

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14397
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#48 Post autor: lis23 » śr gru 16, 2009 20:54 pm

Nie wiem jak to się stało,że mój post wylądował niżej ...
Cóż,ja sobie Królestwo bardzo cenię,dla mnie jest to film z większym rozmachem niż " Gladiator " i chyba sam Scott pisał,żeby nie postrzegać tego obrazu jako film akcji,przygodowy,bo jego zamysłem był chyba film ... hmmm ... jakby polityczny? ... dokładnie już tego nie pamiętam,czas odświeżyć Cinemy :P

A jeśli chodzi o porównania z Gladiatorem - o ile dobrze pamiętam,tam Crowe z łuku nie strzelał? ;)

A wracając do " Królestwa Niebieskiego " - widział ktoś wersję reżyserską?.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26553
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#49 Post autor: Koper » śr gru 16, 2009 21:04 pm

lis23 pisze:A jeśli chodzi o porównania z Gladiatorem - o ile dobrze pamiętam,tam Crowe z łuku nie strzelał? ;)
W zwiastunie więcej z mieczem biega jak z łukiem. :)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14397
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#50 Post autor: lis23 » śr gru 16, 2009 21:18 pm

Ok,ale najwięcej komentarzy jest w tym stylu,że ten film musi być zły,bo gra w nim Crowe,który wygląda jak Gladiator ... jak na razie,brak jest innych argumentów :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26553
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#51 Post autor: Koper » śr gru 16, 2009 21:59 pm

Jak to brak innych? A stara Marion? A fatalny kompozytor? :P:P A kiepski, nieprzekonujący zwiastun? :P No i najważniejsze - ten film mógł być wyjątkowy, póki obowiązywała koncepcja opowiedzenia tej historii z punktu widzenia szeryfa, a że zmieniono do standardowej wersji to wielka szkoda, bo nie wiem co ten film może ciekawego wnieść. Oczywiście nie ma co narzekać na zapas, ponarzekamy po premierze. ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14397
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#52 Post autor: lis23 » śr gru 16, 2009 22:04 pm

A stara Marion?
Lubię tę aktorkę,a poza tym był już podobny film z Connerym - " Robin and Marion "? - P.S: bohaterowie muszą być młodzi?
A kiepski, nieprzekonujący zwiastun?
Na razie to jest,chyba tester a nie zwiastun - no i kto ocenia film po zwiastunie / testerze?
No i najważniejsze - ten film mógł być wyjątkowy, póki obowiązywała koncepcja opowiedzenia tej historii z punktu widzenia szeryfa, a że zmieniono do standardowej wersji to wielka szkoda, bo nie wiem co ten film może ciekawego wnieść.
Może i tak,ale ja nie cierpię udziwniania znanych już historii,dlatego idea " Nothingam " nie bardzo mi przypadła do gustu ... być może jestem konserwatystą ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34998
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#53 Post autor: Wawrzyniec » śr gru 16, 2009 22:06 pm

Koper pisze:A fatalny kompozytor? ;)
Hehe, a właśnie chciałem odpowiedzieć, że inną wadą tego filmu, według niektórych jest właśnie osoba Marca Streitenfelda, ale Koper mnie ubiegł :P :wink:
Jabłoński?
Bucholc do karceru! :P :wink:

Wy i tak się nie domyślicie o jakich to kompozytorów chodzi, gdyż tak mnie zaszufladkowaliście. Znaczy się jeden jest oczywisty, ale drugii, no cóż...

A co do Crowe'a to według mnie to jest świetny aktor i jak już bym się jakiś pozytywów tego filmu doszukiwał to właśnie w jego kreacji. Ale nie ukrywam, że jestem trochę zawiedziony, że Scott nie postanowił nakręcić filmu z punktu widzenia szeryfa :( To mogło być ciekawe, a tak to cała historia Robin Hooda wydaje mi się oklepana.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14397
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#54 Post autor: lis23 » śr gru 16, 2009 22:49 pm

To mogło być ciekawe, a tak to cała historia Robin Hooda wydaje mi się oklepana.
Myślę,że ludzie jednak lubią to,co znają - aż takie odstępstwo od kanonu mogłoby się reżyserowi po prostu nie opłacać ;)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26553
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#55 Post autor: Koper » śr gru 16, 2009 23:19 pm

Finansowo pewnie tak. Artystycznie - wprost przeciwnie.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14397
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#56 Post autor: lis23 » czw gru 17, 2009 00:04 am

Cóż - ja,np.nie chciałbym oglądać historii w której - dajmy na to: zły Luke Skywalker goni dobrego Vadera i obaj kochają się w Lei ... :D
a podobny schemat byłby prawdopodobnie w " Nothingam ";)
wolę klasyczne podejście do tematu ;)
Osobiście gdy dowiedziałem się o tym,że Scott kręci Robin Hooda pomyślałem sobie,że mogłaby to być kontynuacja królestwa - wszak tam film kończy się tym,że Ryszard Lwie Serce wyrusza na III Krucjatę - mógł pójść tym tropem / reżyser /.;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34998
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#57 Post autor: Wawrzyniec » czw gru 17, 2009 00:19 am

lis23 pisze:wolę klasyczne podejście do tematu ;)
Doskonale Ciebie rozumiem. Tylko ja osobiście jednak chciałbym zobaczyć coś nowego, innego, a w sumie otrzymamy po raz kolejny dobrze nam znaną historię, może tylko tym razem brutalniejszą. I mimo całej mojej sympatii do Crowe'a to jednak Robin Hood bardziej będzie mi się kojarzył z Costnerem.

A mimo, że to nikogo nie obchodzi to o ile "Wieczna wojna" powstanie to chciałby, aby Scott skorzystał z jednego z dwójki kompozytorów, z którymi już współpracował i którzy stworzyli dla niego naprawdę świetne i wręcz klasycznie-kultowe score'y: Hans Zimmer albo Vangelis.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26553
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#58 Post autor: Koper » czw gru 17, 2009 01:26 am

lis23 pisze:Cóż - ja,np.nie chciałbym oglądać historii w której - dajmy na to: zły Luke Skywalker goni dobrego Vadera i obaj kochają się w Lei ... :D
a podobny schemat byłby prawdopodobnie w " Nothingam ";)
wolę klasyczne podejście do tematu ;)
Tyle, że ten twój przykład to się sprowadza do tego samego - papierowi bohaterowie, wyrazisty podział na dobro i zło. A ja liczyłem, że wreszcie może tak nie będzie. Że Scott odejdzie od pokazywania Robina jako szlachetnego wojownika o sprawy ubogich a szeryfa jako bezwzględnego drania. Że pokaże te postaci z innej strony, z innej perspektywy. A tu kupa. I piszesz, że stara Marion już była. Otóż to - już była. I wystarczy. :P Dobry Robin też już był. W kolorowych rajtuzach i w szarych spodniach. Jako człek już nie pierwszej młodości i jako młodzian - wybraniec boga lasu w mistycznej, celtyckiej otoczce. Dlatego miałem nadzieję, że Scott da nam coś więcej niż solidnie nakręcony film z większą brutalnością niż poprzednie. Cóż. Chyba trzeba będzie podsunąć pomysł z "Nottingham" Paulowi Verhoevenowi. ;) Byłoby mnóstwo seksu i przemocy a żaden z bohaterów nie byłby na pewno chodzącym ideałem. :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26553
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#59 Post autor: Koper » czw gru 17, 2009 01:30 am

Wawrzyniec pisze:A mimo, że to nikogo nie obchodzi to o ile "Wieczna wojna" powstanie to chciałby, aby Scott skorzystał z jednego z dwójki kompozytorów, z którymi już współpracował i którzy stworzyli dla niego naprawdę świetne i wręcz klasycznie-kultowe score'y: Hans Zimmer albo Vangelis.
Vangelis w sci-fi mógłby być ciekawy, tyle że on od jakiegoś czasu nic wybitnego nie stworzył. To musiałby być jakiś wielki come back.

Mi się zaś skrycie marzy, żeby Mike Oldfield jeszcze raz napisał coś do filmu, a sci-fi to dla niego mogłoby być w sam raz. :)

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#60 Post autor: Bucholc Krok » czw gru 17, 2009 08:24 am

Wawrzyniec pisze:I mimo całej mojej sympatii do Crowe'a to jednak Robin Hood bardziej będzie mi się kojarzył z Costnerem.
Dla mnie jedyny prawdziwy Robin jest i będzie w wykonaniu Praeda. Reszta to IMO antyrobini uzurpatorzy. Connery ojciec w roli RH wydał mi się śmieszny. Costner też mnie nie przekonał (w ogóle to była, jak pamiętam, taka wielka bujda o miłości w stylu Titanika, tylko w innych czasach). A Crowe nie wypali, bo oczywiście nie może wypalić. Ale z pewnością będzie zabawnie. :)

ODPOWIEDZ