MICHAŁ LORENC - OJCIEC MATEUSZ (06.09.2010 - Polskie Radio)
Dziekan słodki jesteś ale dalej nie rozumiesz
i to nie ja wyskakuje z tekstami tylko Ty - uczepiłeś się tego Lorenca jak rzep jakiś i stale wtryniasz jakieś dziwne teorie
a drugi mistrzu to Koper który mi ciśnie za okładki jak ja bogu ducha winny jestem
ja daje newsa i zamykam temat, a nagonke kto robi? ja?
ja nikomu nie karze nic kupowac 
Ostatnio zmieniony pt wrz 10, 2010 16:03 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
NO CD = NO SALE
co w mojej recce jest nieprawdziwego? czy zmaksowałem ten score? czy pisałem jaki jestem zajebisty i zakochany w sobie czy coś? czy pisałem że to dzieło doskonałe warte każdych pieniędzy? nie. to tylko zwykła fucking recka i do tego oceniona jak nalezy, napisana całkiem na chłodno (sporo innych recek moich ma większy poziom fanbojstwa i nie tylko recek Lorenca) i jednoznacznie - jak widzisz Babuch dał pół oczka niżej tylko i też napisał fajnie na chłodno tekst, choć pisało mu się go inaczej bo już z brzemieniem zimnego lecha... napisałem w niej tylko fragment o sobie - że praca kosztowała mnie dużo wysiłku i że trudno mi jednoznacznie album ocenić i że było warto bo to ważna płyta w dyskografii Lorenca. A po jej wydaniu okazało się że tymbardziej ważna bo już przeszła do historii. Także znów robisz jakieś insynuacje, chcesz usilnie podgrzać atmosfere czy sprowokowac mnie i robić ze mnie narcyza ale Ci się to nie uda jak z bezczeszczeniem postów Łukasza z MF 
NO CD = NO SALE
- Łukasz Wudarski
- + Sergiusz Prokofiew +
- Posty: 1326
- Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Posłuchałem płytki. Poczytałem teksty Adama (swoją drogą musiał dowalić Hansowi że Lorenc go zawstydził sowim Nic). Płyta znów trochę monotonna. Kilka pięknych motywów, ale są też ciągłe powtórki, które przy tak krótkiej płycie na prawdę męczą. No i do tego te strasznie krótkie utwory. Jak u Tomcia Newmana. Ogólnie jednak niezłe to ale bez szału. W okolicach 4
Why So Serious !?
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26633
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
a jak Ty Babuchowi ciśniesz, że jest fanbojem jak Wawrzyniec, to jest dobrze?Adam Krysiński pisze:a drugi mistrzu to Koper który mi ciśnie za okładki jak ja bogu ducha winny jestem![]()
Zaś ten tekst o aniele to już ograny jest u Ciebie, przynudzasz nim.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Babuchu, tekst o NIC nie jest po raz pierwszy, od wieków był w biografii i nie jako dowalenie tylko wskazanie na zdobycie nagrody. Co mnie jakiś Hansu obchodzi. Lepiej się zajmij niewiastą którą wykorzystałeś a teraz cierpi.. Babuch Barabaszek..
Swoją drogą co to za jaja żeby pod wywiadem z Lorencem takie oftopy robić?
Plamisz honor narodu męskiego i miłosników polskiej muzyki filmowej, weźcie miejcie honor i te oftopy tam usuńcie.
NO CD = NO SALE
-
bladerunner
Oszalałeś ? Lorenco tak przykozaczył jak Lamas w ''Renegacie''Łukasz Wudarski pisze:Posłuchałem płytki. Poczytałem teksty Adama (swoją drogą musiał dowalić Hansowi że Lorenc go zawstydził sowim Nic). Płyta znów trochę monotonna. Kilka pięknych motywów, ale są też ciągłe powtórki, które przy tak krótkiej płycie na prawdę męczą. No i do tego te strasznie krótkie utwory. Jak u Tomcia Newmana. Ogólnie jednak niezłe to ale bez szału. W okolicach 4
- Łukasz Wudarski
- + Sergiusz Prokofiew +
- Posty: 1326
- Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
-
bladerunner
Jest i recka:
http://soundtracks.pl/reviews.php?op=show&ID=970
http://soundtracks.pl/reviews.php?op=show&ID=970