CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Turek

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#196 Post autor: Turek » śr lis 30, 2011 09:51 am

Wojtas, na siłę szukasz dziury w całym :D

Ileż to czynników składa się na to że coś brzmi inaczej to nie zdajesz sobie sprawy :)

Kiedyś wyjaśnię :)

Oto jest filmik o który prosił Kopr :)

http://www.youtube.com/watch?v=gl8w-cMq ... r_embedded

Są i klipy :)

http://www.screenarchives.com/title_det ... PRE-ORDER/

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60192
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#197 Post autor: Adam » śr lis 30, 2011 11:25 am

tylko godzine trwa komplit? :shock: :? o to tyle krzyku było? :D
na siłe drugie cd, bo te zapchajdziury mogli dać na pierwsze cd. plus dla Fitza za przyśpieszenie wydania no ale czuł oddech intrady i nie miał wyjścia :)
NO CD = NO SALE

Turek

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#198 Post autor: Turek » śr lis 30, 2011 12:27 pm

Komplit trwa o połowę dłużej jak Varese :)

A co że niby Destroyer Intrady temu dorówna ?:D

LOL :D

Na drugim CD jest The Sword and Sorcery, a to żadna zapchajdziura jeno kawał 20 minut znakomitej muzyki

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#199 Post autor: Tomek » śr lis 30, 2011 14:43 pm

Turek pisze:
Na drugim CD jest The Sword and Sorcery, a to żadna zapchajdziura jeno kawał 20 minut znakomitej muzyki
Dokładnie! To jest wg mnie pewien 'punkt przetargowy' dla tego wydania :)
Obrazek

Templar

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#200 Post autor: Templar » śr lis 30, 2011 14:46 pm

Tomek pisze:Tylko cena nieco wysoka.
Ale przynajmniej jest darmowa wysyłka ;)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#201 Post autor: Tomek » śr lis 30, 2011 15:35 pm

Czekaj..., a to koszty dostawy już są wliczone w cenie? To w takim razie nie jest wysoka :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9371
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#202 Post autor: Paweł Stroiński » śr lis 30, 2011 16:10 pm

Turek pisze:Wojtas, na siłę szukasz dziury w całym :D

Ileż to czynników składa się na to że coś brzmi inaczej to nie zdajesz sobie sprawy :)

Kiedyś wyjaśnię :)

Oto jest filmik o który prosił Kopr :)

http://www.youtube.com/watch?v=gl8w-cMq ... r_embedded

Są i klipy :)

http://www.screenarchives.com/title_det ... PRE-ORDER/
Oglądałem ten filmik i brzmi to naprawdę świetnie. Nie jest to limit, prawda, Turek?

Tylko jedno mnie zastanawia. Z całym szacunkiem dla wszystkich, z Basilem włącznie, nie jest to cholernie trudny kawałek dla doświadczonej orkiestry. Amerykańscy muzycy sesyjni nauczyliby się tego w pół minuty (ale oni grają a vista nawet War of the Worlds, więc to nie jest dobre porównanie). Jak Rzymianie mogli tego nie zagrać?

Turek

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#203 Post autor: Turek » śr lis 30, 2011 16:29 pm

To nie jest żaden limit.

To że nie zagrali widzę następująco -

Skład był mały, miał ok 40 osób. Podejrzewam że skoro był mały budżet na muzykę to pewnie i muzyków "z niższej półki" jeśli tak można powiedzieć, zatrudniono do nagrania.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9371
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#204 Post autor: Paweł Stroiński » śr lis 30, 2011 16:33 pm

Tylko że max. 50 osób było w Lonesome Dove, z tego co wiem, a Horner na początku lat 80. też pracował na małych składach i aż takich problemów nie było.

Włosi coś pieprzyli regularnie w muzyce filmowej, chyba nawet Jerry się na nich skarżył.

A co do tego, skąd się biorą różnice między wykonaniami, ciekawie na ten temat mówił sam Raine w swoim czasie (tak koło roku 2000). Czytałem ostatnio wywiad, ale co do moich problemów ze składankami, to mnie nie przekonał.

Czekam na Barbarzyńcę Intrady. Raczej nie kupię (bo mam już re-rec), ale na pewno przesłucham i zaznajomię się z książeczką.

Turek

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#205 Post autor: Turek » śr lis 30, 2011 18:19 pm

Co mówił konkretnie Nic na temat nagrań?

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26568
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#206 Post autor: Koper » śr lis 30, 2011 18:27 pm

Jeden utwór to będzie żywcem wzięty z bonusów z Barbarzyńcy? :)
Klipy i filmik bardzo fajne, choć nie zmienia to faktu, że chyba całość będzie dość wtórna w stosunku do Barbariana... No i się zastanawiam czy warto to kupować, czy nie. :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9371
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#207 Post autor: Paweł Stroiński » śr lis 30, 2011 18:33 pm

Że kompozytorzy doskonale rozumieją, że każda orkiestra inaczej postrzega tempo i każda gra trochę inaczej.

Co prawda Raine nie bardzo tu wziął pod uwagę, że muzyka filmowa jest w 90% grana przez muzyków sesyjnych i pod film i różnice indywidualne między orkiestrami nie bardzo tutaj wchodzą w rachubę. Mówił też, jak słabi byli Prażanie na początku współpracy i jak bardzo się poprawili (mówił to w 2000 roku). Pod tym względem mówił bardzo przekonująco. Nie tłumaczył za bardzo wynikających z jego własnej interpretacji zmian (było to przed Conanem, więc nie było tutaj mowy o kontrowersjach, jakie wywołała przede wszystkim zmiana Theology/Civilization).

I co do moich wcześniejszych wściekłych uwag - Raine nie chce być kompozytorem, co wynika z jego obserwacji pracy z innymi kompozytorami (zwłaszcza Barry i Fenton, ale nie tylko) dotyczących ograniczania wolności twórców. Uważa także orkiestrację za sztukę samą w sobie.

Oczywiście, Barry jeszcze wtedy (kończył, ale jednak) pracował, więc nic nie mówił o ghostwritingu dla Barry'ego, ale mam nadzieję, że kiedyś się wypowie. Biorąc pod uwagę, że większość czasu spędza nad pracą dla Tadlowa i nie orkiestruje za bardzo dla innych, zmowa milczenia już go nie obowiązuje, zwłaszcza, że Barry w tym roku zmarł.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#208 Post autor: Tomek » śr lis 30, 2011 18:59 pm

I miałby tym bardziej po śmierci takiego legendarnego kompozytora, człowieka którego pewnie bardzo szanował, wyjawiać na światło dzienne takie rzeczy? Zastanów się Paweł. Zresztą, tak naprawdę kogo to by interesowało?
Obrazek

Turek

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#209 Post autor: Turek » śr lis 30, 2011 19:21 pm

Zgodze się że się poprawili, co więcej, od roku 2000 w górę, Prażanie to klasa światowa - przecież oni nagrali masę nowych ścieżek, tworząc oryginalne wykonania, choćby "Rambo 4" i "The Expendables", a także "Draculę" i "Portret Damy" Kilara . To akurat jest mniej świadome w szerokiej publice i szkoda.

Dla mnie przy okazji "Cyda", nastąpił prawdziwy przełom i od tamtego nagrania, Prażanie to muzycy w niczym nie ustępujący innym orkiestrom.

Fakt że nagrywają coś już istniejące sprawia, że ich nagrania są zawsze zestawiane z czymś co już istnieje, przez co często niestety przyzwyczajenie do konkretnego brzmienia wybranej ścieżki sprawia że słuchacz nazwie coś "gorszym" gdyż jego poczucie estetyczne każe tak twierdzić.
A gorsze wcale nie jest.

Co do interpretacji Raine. Jeśli chodzi o "Conana" akurat to jedynie "Theology" jest inaczej zinterpretowane. Wszelkie inne utwory są jak tylko się da wierne oryginałom. A różnice brzmieniowe, które nieraz da się zauważyć to tak naprwdę suma wielu czynników (akurat w przypadku tej ścieżki, mogę je nawet przytoczyć) jak ktoś mówił.

Raine bardzo dobrze czuje filmówkę, nie da się ukryć, jego nagrania są bardzo oryginałom wierne, nawet pomimo małych niekiedy zmian, choć uwierzcie mi że interpretacyjnie rzadko kiedy coś zmienia.

Wracając do Barry'ego - Raine nie powinien nic mówić. To moje zdanie.
Ostatnio zmieniony śr lis 30, 2011 22:58 pm przez Turek, łącznie zmieniany 6 razy.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60192
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: CONAN THE DESTROYER COMPLETE RE-REC by TADLOW

#210 Post autor: Adam » śr lis 30, 2011 19:44 pm

proste, wystarczy że kumple Reina mówią :D
NO CD = NO SALE

ODPOWIEDZ