Wurger pisze:Hisaishiego to ja mam tylko z 4 plyty
nieładnie
Koledzy z Krakowa maja znacznie więcej Hisaishiego

cóż, jedni mają więcej tego, drudzy tego
U mnie z japońskich kompozytorów najwięcej jest tylko plyty Taro Iwashiro

zauważyłem postępy, ale to i tak jeszcze zdecydowanie za mało

:P - no i lepiej zacząć od zbierania Taro niż Hiszka, bo większy z niego kameleon muzyczny

Ja na szczęście mam już z Hisaishiego i Iwashiro absolutnie wszystko co chciałem kiedykolwiek mieć (oczywiście nie chciałem mieć wszystkiego z nich nigdy heh). Ewentualne zakupy to w przyszłości, jeśli coś ciekawego napiszą. Tydzień temu wyszedł np. nowy Hisaishi, ale portfel odpocznie bo to.. najgorszy jego score dekady IMO (słabsze od Lalek) - nudy takie że po 3 utworach można zasnąć, taki styl Tomka Njumana dla bardzo ubogich - nic się nie dzieje, zero pomysłu, zero chwytliwego tematu i 3 instrumenty na krzyż.. JUż po samych klipach nawet człowiek ma dość, także podziwiam się za przesłuchanie całości. Bardzo negatywne zaskoczenie dla mnie i mówię to jako posiadacz bardzo wielu jego płyt. Odpuście synkowie Akunina... Odpuście..
