Bez kitu, to się nazywa przesadyzm. Czekam na score z Napoleona na 120 CD, bo przecież na pewno były jakieś odrzuty, jakieś zaginione taśmy, remiksy, dema, nowe nagrania...
LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
-
Mefisto
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Ten Titanic 4CD to rozumiem, że także sam tonie 
Bez kitu, to się nazywa przesadyzm. Czekam na score z Napoleona na 120 CD, bo przecież na pewno były jakieś odrzuty, jakieś zaginione taśmy, remiksy, dema, nowe nagrania...

Bez kitu, to się nazywa przesadyzm. Czekam na score z Napoleona na 120 CD, bo przecież na pewno były jakieś odrzuty, jakieś zaginione taśmy, remiksy, dema, nowe nagrania...
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Kupować Arnolda szybko, to warunek i wtedy w 2018 będą kolejne Bondy
EON is looking closely at this release and it's pending success. If this does well, 2018 is gonna be looking up!
MV
Bond. Only Bond.
EON is looking closely at this release and it's pending success. If this does well, 2018 is gonna be looking up!
MV
Bond. Only Bond.
NO CD = NO SALE
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9418
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
o fuck, będą kolejne Hansiki
<3
All authorized Zimmer titles are on hold until Mr Zimmer is done touring and decides what to do with his vast library. We have many ideas that have been discussed (albiet briefly) with his associates. We hope to give Mr Zimmer's works the same treatment we have given to Mr Williams'.
MV
All authorized Zimmer titles are on hold until Mr Zimmer is done touring and decides what to do with his vast library. We have many ideas that have been discussed (albiet briefly) with his associates. We hope to give Mr Zimmer's works the same treatment we have given to Mr Williams'.
MV
NO CD = NO SALE
-
Jedi-Master
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Wiadomo co to za Hansiki ?
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
no przecież napisali tylko to co wyżej, więc niby skąd 
NO CD = NO SALE
- galljaronim
- John Powell
- Posty: 1244
- Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
- Lokalizacja: Kęty
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Czy on już skończył koncertować? Czy w ten swój symfoniczny koncert też rusza?
Niech dają Backdrafta i Crimsona.
Niech dają Backdrafta i Crimsona.
Ostatnio zmieniony wt lis 28, 2017 11:16 am przez galljaronim, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
zapowiedzieli trasę symfoniczna, to sądzę że w nią też pojedzie, tym bardziej że ona nie będzie tak liczebna w koncerty.
NO CD = NO SALE
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
klipy wydań black friday brzmią pysznie - Arnold dał ze swojej szuflady tasmy i brzmi jak wczoraj nagrywane 
http://johndadlez.com/MP3/DieAnotherDay/1_01_OTB_EV.mp3
RIP Derek Chops Watkins
filmowe A Building Panic
http://johndadlez.com/MP3/Titanic/2_01_ABP_FV.mp3
http://johndadlez.com/MP3/DieAnotherDay/1_01_OTB_EV.mp3
RIP Derek Chops Watkins
filmowe A Building Panic
NO CD = NO SALE
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
olbrzymia recka nowego Titanika - http://jameshorner-filmmusic.com/exclus ... scoveries/
NO CD = NO SALE
-
Jedi-Master
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Klipy baardzo smaczne Spotkania i Bond padną moim łupem. 
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1223
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Adam to twoja wina. Sprzedalem dusze diablu za paciorki
Posluchalem sobie sampli i wlasciwie juz przy pierwszym z momentu kiedy schodza na dno z kamera bylem przekonany, ze jednak to musze kupic teraz - wlasnie teraz
Horner to w sumie moj ulubiony kompozytor i poza paroma wyjatkami z kazdego jego scoru zawsze cieszylem sie jak dziecko. Dla mnie wlasnie te rozne "zapychacze", ktorych nie uswiadczysz na oryginalnym albumie buduja swietna atmosfere, ktora pamietam z filmu - typowy przyklad to wlasnie ta 10 minutowa sekwencja z poczatku filmu jak filmuja Titanica pod woda i pozniej glownej bohaterce w starej wersji zbiera sie na wspomnienia - tym bardziej fajnie tego posluchac w pelnej wersji tak jak Horner to oryginalnie skomponowal i nagral.
Plus przeczytanie analizy/recenzji gotowego wydania tylko potwierdzilo, ze nie wydanego materialu jest znacznie wiecej i jest on duzo ciekawszy niz np w przypadku 2-plytowego Bravehearta, ktorego lyknalem bez zmruzenia oka.
Co do uzycia synthow to wlasnie caly Horner - takie mial podejscie - jedni go za to nienawidza innym to odpowiada - Braveheart stoi synthami i nie zmienia to faktu, ze slucha sie tego doskonale - podobne podejscie mial przy Titanicu.
Tak, ze Titanic i DAD przyjda z Intrady z paroma innymi rzeczami.
Posluchalem sobie sampli i wlasciwie juz przy pierwszym z momentu kiedy schodza na dno z kamera bylem przekonany, ze jednak to musze kupic teraz - wlasnie teraz
Horner to w sumie moj ulubiony kompozytor i poza paroma wyjatkami z kazdego jego scoru zawsze cieszylem sie jak dziecko. Dla mnie wlasnie te rozne "zapychacze", ktorych nie uswiadczysz na oryginalnym albumie buduja swietna atmosfere, ktora pamietam z filmu - typowy przyklad to wlasnie ta 10 minutowa sekwencja z poczatku filmu jak filmuja Titanica pod woda i pozniej glownej bohaterce w starej wersji zbiera sie na wspomnienia - tym bardziej fajnie tego posluchac w pelnej wersji tak jak Horner to oryginalnie skomponowal i nagral.
Plus przeczytanie analizy/recenzji gotowego wydania tylko potwierdzilo, ze nie wydanego materialu jest znacznie wiecej i jest on duzo ciekawszy niz np w przypadku 2-plytowego Bravehearta, ktorego lyknalem bez zmruzenia oka.
Co do uzycia synthow to wlasnie caly Horner - takie mial podejscie - jedni go za to nienawidza innym to odpowiada - Braveheart stoi synthami i nie zmienia to faktu, ze slucha sie tego doskonale - podobne podejscie mial przy Titanicu.
Tak, ze Titanic i DAD przyjda z Intrady z paroma innymi rzeczami.
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
porównanie i zestawienie ogromu ilości niewydanej muzyki, która jest dostępna na nowym Titaniku:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... jd/pubhtml
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... jd/pubhtml
NO CD = NO SALE
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1223
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Chyba mozemy podziekowac Cameronowi za jego sposob filmowania i wiecznych przerobek (perfekcjonizmu) - dzieki temu kompozytorzy czyt. Horner sa zmuszeni prawie do samego konca do wprowadzania poprawek i nagrywania kolejnych wersji roznych utworow. Dzieki temu przy takich wydaniach jak Titanic my fani mamy mozliwosc posluchania roznych wersji naszych ulubionych kawalkow.
Widzialem to zestawienie i domyslam sie ze dla Hornera to pewnie byl koszmar ale banan nie schodzil mi z twarzy widzac te wszystkie rozne wersje.
Pamietam jak przy Braveheart czulem sie zawiedziony jak niewiele nowej/alterantywnej muzy bylo na plycie poza tym co pojawilo sie w filmie - a filmowe wersje jak niewiele sie roznily albo w ogole od tego co juz bylo na albumie. Gibson zupelnie zaufal Hornerowi i praktycznie zaakceptowal od razu wszystko co ten oryginalnie skomponowal i nagral, dodatkowo chyba za bardzo nie namieszal przy finalnym montazu.
Widzialem to zestawienie i domyslam sie ze dla Hornera to pewnie byl koszmar ale banan nie schodzil mi z twarzy widzac te wszystkie rozne wersje.
Pamietam jak przy Braveheart czulem sie zawiedziony jak niewiele nowej/alterantywnej muzy bylo na plycie poza tym co pojawilo sie w filmie - a filmowe wersje jak niewiele sie roznily albo w ogole od tego co juz bylo na albumie. Gibson zupelnie zaufal Hornerowi i praktycznie zaakceptowal od razu wszystko co ten oryginalnie skomponowal i nagral, dodatkowo chyba za bardzo nie namieszal przy finalnym montazu.
- galljaronim
- John Powell
- Posty: 1244
- Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
- Lokalizacja: Kęty