Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
#1
Post
autor: Marek Łach » czw lip 03, 2008 19:10 pm
Ja nie tyle o tym, czym uraczą nas (

) HZ i JNH, a raczej o pewnej ciekawostce, którą wypatrzyłem na forum maintitles. Postujący tam Erik Woods postanowił się zabawic i pod jeden z pościgów z Batman Begins podłożył muzykę Elfmana z pierwszego filmu Bartona (Charge of the Batmobile głównie). Efekt jest bardzo fajny, miejscami oczywiście trochę siada synchronizacja mimo różnych zmian montażowych, ale brzmi to generalnie ekscytująco, a miejscami wręcz spektakularnie. I nie tyle chodzi mi tu o pokazanie, że temat Elfmana powinien się w filmach Nolana pojawic, a raczej o to, że te filmy spokojnie mogłyby sobie poradzic z wyraźnym tematem przewodnim, czymś innym niż te śmieszne dwie nuty albo kolejny zimmerowy anthem
Link do klipu (44MB) poniżej:
http://www.dillusions.net/erik/clips/bb_redux.mp4
-
Mefisto
#2
Post
autor: Mefisto » pt lip 04, 2008 20:07 pm
dla mnie totalna pomyłka - owszem, chwilami muzyka pasuje do akcji, ale kiepsko, a to dlatego, że Batman Elfmana był dokładnie taki, jak film: gotycki i przepełniony mrokiem. Tu mamy mrok, ale równie dużo jest industrializacji i techniki (zresztą pościg jest tego doskonałym przykładem), a do tego już nuty Elfmana nie pasują wg mnie. Poza tym są to zupełnie dwa różne światy, pomimo wspólnego bohatera - więc może czas zaprzestać tych pseudo-porównań i wniosków?
-
Tomek
- Redaktor Kaktus
- Posty: 4257
- Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
-
Kontakt:
#3
Post
autor: Tomek » śr lip 23, 2008 22:44 pm
Marek Łach pisze:I nie tyle chodzi mi tu o pokazanie, że temat Elfmana powinien się w filmach Nolana pojawic, a raczej o to, że te filmy spokojnie mogłyby sobie poradzic z wyraźnym tematem przewodnim
Nie zgadzam się

Batman Begins to kompletnie inne uniwersum od gotyckiego, przestylizowanego świata Burtona. Muzyka Zimmera/Howarda w filmie znajduje się bardzo dobrze, i bardzo dobrze go uzupełnia. Zgadzam się tu z Mefistem - nie ma sensu rozdzielać włosa na czworo nadal i płakać, że nie ma w filmach Nolana tematu Batmana. Jakoś w filmach Schumachera też go nie było i elfmaniacy jakoś nie płakali

-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
#4
Post
autor: Marek Łach » czw lip 24, 2008 17:58 pm
Tomek pisze:Marek Łach pisze:I nie tyle chodzi mi tu o pokazanie, że temat Elfmana powinien się w filmach Nolana pojawic, a raczej o to, że te filmy spokojnie mogłyby sobie poradzic z wyraźnym tematem przewodnim
Nie zgadzam się

Batman Begins to kompletnie inne uniwersum od gotyckiego, przestylizowanego świata Burtona. Muzyka Zimmera/Howarda w filmie znajduje się bardzo dobrze, i bardzo dobrze go uzupełnia. Zgadzam się tu z Mefistem - nie ma sensu rozdzielać włosa na czworo nadal i płakać, że nie ma w filmach Nolana tematu Batmana. Jakoś w filmach Schumachera też go nie było i elfmaniacy jakoś nie płakali

No ale ja właśnie w tym cytacie powiedziałem, że nie chcę u Nolana tematu elfmanowskiego, ale że te wszystkie wypowiedzi Zimmera, w których głosi, że w tym filmie nie ma miejsca na jakikolwiek temat (jak było przy BB właśnie) to bzdura, a to podejście, jakie razem z JNH wybrali to tylko jedna z wielu możliwych dróg:P
-
Tomek
- Redaktor Kaktus
- Posty: 4257
- Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
-
Kontakt:
#5
Post
autor: Tomek » czw lip 24, 2008 18:22 pm
Aha, no to zwracam honor

Paplaniny Zimmera nie brałbym na poważnie

. W paru wywiadach audio jakie się pojawiły z okazji premiery TDK, kiepsko wyglądają jego próby marketingowego sprzedania produktu (muzyki) pod przykrywką megalomańskiego bełkotu o jego pseudo-podtekstach

. Nie dziwią mnie komentarze fanów JNH, którzy mówią, żeby przestał się zadawać z Hansem

O bredzeniu na temat "happy jolly"-tematu Elfmana już nie wspomnę...

-
Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10419
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
-
Kontakt:
#6
Post
autor: Ghostek » sob lip 26, 2008 18:50 pm
Cholernie wynudziłem się słuchając TDK. Nic tam nie ma nowego, na czym można by było ucho zawiesić. A jeszcze ta długość albumu... Niewypał lata.