Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
#931
Post
autor: Marek Łach » pn lis 29, 2010 18:03 pm
Ale jednak nie zdarza nam się zwykle sytuacja, że Ty na przykład dajesz 5 a ja 2.

Najczęściej te różnice rozbijają się gdzieś o jedną gwiazdkę, czyli nasza krytyka ma jakiś wspólny mianownik.

-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26553
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#932
Post
autor: Koper » pn lis 29, 2010 18:09 pm
No nie, ale przecież Desplatowi też nikt nie da 2.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
#933
Post
autor: Marek Łach » pn lis 29, 2010 18:11 pm
Nie wiem czy nikt, sądząc po komentarzach w tym wątku.

-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26553
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#934
Post
autor: Koper » pn lis 29, 2010 18:15 pm
O nawiedzonych fanbojach Big Johna nie mówmy.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14388
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
#935
Post
autor: lis23 » pn lis 29, 2010 18:49 pm
Koper pisze:O nawiedzonych fanbojach Big Johna nie mówmy.

Nie trzeba być " nawiedzonym fanboyem Williamsa " żeby nie poczuć muzyki Desplata - ot co.
Weźcie pod uwagę to ze komuś się praca Desplata - mimo nienagannego wykonania,po prostu nie podoba i tyle.
Wysokiej emocjonalności w muzyce Desplata oczywiście bez dwóch zdań nie ma (wysoka emocjonalność to w TTRL lub Liście Schindlera), ale w soundtrackach Williamsa jest ich wg mnie wcale nie więcej. W obu wypadkach muzyka jest nastawiona na klimat + u Williamsa jeszcze trochę nadętego patosu.
Sam " A Windows of the Past " zjada na śniadanie całą pracę Desplata.
-
bladerunner
#936
Post
autor: bladerunner » pn lis 29, 2010 18:51 pm
prowokujesz lis
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#937
Post
autor: DanielosVK » pn lis 29, 2010 19:02 pm
Sam " A Windows of the Past " zjada na śniadanie całą pracę Desplata.
Niby czym?
Weźcie pod uwagę to ze komuś się praca Desplata - mimo nienagannego wykonania,po prostu nie podoba i tyle.
A Ty weź pod uwagę, że niektórym się podoba i uważają ją za lepszą od Williamsów.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26553
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#938
Post
autor: Koper » pn lis 29, 2010 19:10 pm
lis23 pisze:Nie trzeba być " nawiedzonym fanboyem Williamsa " żeby nie poczuć muzyki Desplata - ot co.
Nie trzeba, ale stawianie tak dobrze napisanej od strony technicznej muzyce oceny niższej niż 3, jakkolwiek by mówić o braku klimatu, chwytliwych tematów itp., po prostu nie wypada.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9357
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#939
Post
autor: Paweł Stroiński » pn lis 29, 2010 19:18 pm
Dokładnie, poza tym powiem rzecz taką.
Desplata może się czasem trudno słucha. Może nie jest kompozytorem przebojowym jak wczesny Hans czy Horner czy Williams. Ale ma coś, czego w Hollywood pracującym nie ma nikt prócz tych kompozytorów klasy A. Do nich nie zaliczam Beltramiego, Tylera, itd.
Ta rzecz to po prostu inteligencja. Desplat komponuje cholernie inteligentnie z wielką świadomością swego działania. I to jest godne podziwu. Można odmówić mu przebojowości, ale talentu ilustracyjnego i błyskotliwości już nie. A technikiem jest świetnym.
-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14388
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
#940
Post
autor: lis23 » pn lis 29, 2010 19:23 pm
Koper pisze:
Nie trzeba, ale stawianie tak dobrze napisanej od strony technicznej muzyce oceny niższej niż 3, jakkolwiek by mówić o braku klimatu, chwytliwych tematów itp., po prostu nie wypada.
A czy ja wystawiłem mniej niż trzy? - ja tej partyturze daję równe trzy gwiazdki.
Desplata może się czasem trudno słucha. Może nie jest kompozytorem przebojowym jak wczesny Hans czy Horner czy Williams. Ale ma coś, czego w Hollywood pracującym nie ma nikt prócz tych kompozytorów klasy A. Do nich nie zaliczam Beltramiego, Tylera, itd.
Ta rzecz to po prostu inteligencja. Desplat komponuje cholernie inteligentnie z wielką świadomością swego działania. I to jest godne podziwu. Można odmówić mu przebojowości, ale talentu ilustracyjnego i błyskotliwości już nie. A technikiem jest świetnym.
Pewnie Masz rację ale dla mnie z Jego muzyki po prostu wieje nudą
nie odmawiam Mu talentu i umiejętności ale po prostu Jego muzyka do mnie nie trafia - jest ładna z wierzchu,nienaganna technicznie i pusta w środku,jak wydmuszka.
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26553
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#941
Post
autor: Koper » pn lis 29, 2010 19:27 pm
lis23 pisze:A czy ja wystawiłem mniej niż trzy? - ja tej partyturze daję równe trzy gwiazdki.
Nigdzie. Ale Marek mówił o dwójce, a ja napisałem, że trzeba być nawiedzonym fanbojem williamsowych Potterów, by tak zaniżać Desplata. No i tu się wtryniłeś Ty.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14388
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
#942
Post
autor: lis23 » pn lis 29, 2010 19:27 pm
DanielosVK pisze:Sam " A Windows of the Past " zjada na śniadanie całą pracę Desplata.
Niby czym?
Właśnie ową emocjonalnością,której przynajmniej ja w partyturze Desplata nie uświadczyłem.
I wcale nie chodzi mi o to że muzyki nie skomponował Williams - chętnie posłuchałbym jak świat HP widzi James Newton Howard lub James Horner,J.A.P Kaczmarek lub Wojciech Kilar,ale nie Desplat który nie trafia do mnie i już.
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26553
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#943
Post
autor: Koper » pn lis 29, 2010 19:29 pm
lis23 pisze:I wcale nie chodzi mi o to że muzyki nie skomponował Williams - chętnie posłuchałbym jak świat HP widzi James Newton Howard lub James Horner,J.A.P Kaczmarek lub Wojciech Kilar,ale nie Desplat który nie trafia do mnie i już.
My God, tylko nie Kaczmarek!

Jeszcze by drugie "Leonie" popełnił.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#944
Post
autor: DanielosVK » pn lis 29, 2010 19:36 pm
lis23 pisze:DanielosVK pisze:Sam " A Windows of the Past " zjada na śniadanie całą pracę Desplata.
Niby czym?
Właśnie ową emocjonalnością,której przynajmniej ja w partyturze Desplata nie uświadczyłem.
Mnie ten utwór za bardzo nie rusza. Już muzyka Desplata bardziej. Niestety.
I wcale nie chodzi mi o to że muzyki nie skomponował Williams - chętnie posłuchałbym jak świat HP widzi James Newton Howard lub James Horner,J.A.P Kaczmarek lub Wojciech Kilar,ale nie Desplat który nie trafia do mnie i już.
Ew. Zimmer, którego znowu by wszyscy zjechali, bo postanowił porzucić stary temat i napisać wszystko od nowa, używając tony ambientu. :D
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26553
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#945
Post
autor: Koper » pn lis 29, 2010 19:36 pm
A Wawrzek miałby dylemat życia.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński