Dlaczego zawsze kiedy mam trochę wolnego czasu, to na forum trudno w ogóle jakąkolwiek żywą duszę znaleźć? A jak mnie nie ma, lub jestem zajęty to dyskusje lepsze niż w wielu programach publicystycznych?
Jakby co to za tą całą gafę z podwójną tożsamością Towarzysz Wawrzyniec najmocniej przeprasza
I może aby trochę powrócić do meritum sprawy to znowu postaram się lekko prowokacyjnie zapytać, czy np. w kontekście tej całej oryginalności, można... Ba! wypada Ennio Morricone zarzucić brać oryginalności jeżeli chodzi o wykorzystywanie utworu Chi Mai?
P.S. A co do ostrego, kontrowersyjnego i wywołującego lekkie zakłopotanie zdziwienie to chyba można uznać ten Bucholca o różnicy między Michaelem Jordanem i Michaelem Jacksonem
