
Hans Zimmer - Inception (2010)
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
To, jak Adam postrzega muzykę filmową oczywiście jest zrozumiałe i nie będę się tu czepiał, bo to indywidualna sprawa.
Ale ten argument o koncertach to tak piramidalna brednia, że aż muszę się wypowiedzieć.
Bladu, że też dajesz sobie wciskać taki kit...
Różnica między muzą na koncercie a muzą w filmie jest tak kolosalna, że czuję się jakbym tłumaczył oczywistości.
Ale prostymi słowami - na koncercie idziesz usłyszeć to samo, tylko w lepszym nagłośnieniu. Jeśli usłyszysz w muzyce jakiś nowy detal, to pewnie dlatego, że masz mp3 w kiepskim bitrate albo masz w domu słaby sprzęt i detale ci umykają. Koncert usprawnia tylko odbiór poprzez lepsze (choć tu można dyskutować) warunki odsłuchu.
Natomiast film ma zupełnie inną funkcję. Film daje płaszczyznę do INTERPRETACJI muzyki. Koncert w ogóle nie ma takiej funkcji, bo cały sens muzyki czy piosenki zawiera się w jej tekście i warstwie "kompozycyjnej". Koncert nie jest punktem odniesienia, nie jest czymś co daje podstawy do jakichś nowych odczytań utworu.
Z filmem jest zupełnie inaczej - o ile część muzyki filmowej łatwo można odczytać też w oderwaniu (choć często jest to odczytanie niekompletne), o tyle dla pełnego zrozumienia soundtracku film jest elementem ważnym. Tak jak płaszczyzną interpretacji w piosence jest na przykład jej tekst, tak płaszczyzną interpretacji w muzyce filmowej jest między innymi treść filmu.
Dlatego porównanie filmu i koncertu to pomysł bezsensowny, bo oba mają zupełnie różne zadania. Koncert usprawnia odbiór w sensie technicznym, film pomaga zrozumieć muzykę w sensie merytorycznym.
Ale ten argument o koncertach to tak piramidalna brednia, że aż muszę się wypowiedzieć.

Różnica między muzą na koncercie a muzą w filmie jest tak kolosalna, że czuję się jakbym tłumaczył oczywistości.

Natomiast film ma zupełnie inną funkcję. Film daje płaszczyznę do INTERPRETACJI muzyki. Koncert w ogóle nie ma takiej funkcji, bo cały sens muzyki czy piosenki zawiera się w jej tekście i warstwie "kompozycyjnej". Koncert nie jest punktem odniesienia, nie jest czymś co daje podstawy do jakichś nowych odczytań utworu.
Z filmem jest zupełnie inaczej - o ile część muzyki filmowej łatwo można odczytać też w oderwaniu (choć często jest to odczytanie niekompletne), o tyle dla pełnego zrozumienia soundtracku film jest elementem ważnym. Tak jak płaszczyzną interpretacji w piosence jest na przykład jej tekst, tak płaszczyzną interpretacji w muzyce filmowej jest między innymi treść filmu.
Dlatego porównanie filmu i koncertu to pomysł bezsensowny, bo oba mają zupełnie różne zadania. Koncert usprawnia odbiór w sensie technicznym, film pomaga zrozumieć muzykę w sensie merytorycznym.
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
straszny.. prawo mu się pomyliło z akademią muzyczną i kompozycją i asystentowaniem u boku Pendereckiego
i zawsze musi udowodnić że ma racje, i uzywa górnolotnych określeń jak "kompromitacja" o jakimś bzdurnym forum , które traktuje jak najwazniejszą rzecz na świecie, na którym siedzi 10 fanbojów na krzyż łącznie ze mną i siedzą z nudów dla jaj i zabicia czasu w robocie głównie
no ale Jego prawo - hambitnym mozna być wszędzie jak ktoś lubi, tylko po co
jak tylko ktoś humorem coś napisze lub lekką ironią to obraza boska i starszenie
tylko szkoda że zawsze musi udowadniać że nie mam racji, ale jak to Koper napisał, zboczenie prawników
idzie się rpzywyczaić Dziekan i jest dobrze, dlatego głównie się w oftopie pisze 






NO CD = NO SALE
No ale Łachu po części ma racjeAdam Krysiński pisze:straszny.. prawo mu się pomyliło z akademią muzyczną i kompozycją i asystentowaniem u boku Pendereckiegoi zawsze musi udowodnić że ma racje, i uzywa górnolotnych określeń jak "kompromitacja" o jakimś bzdurnym forum , które traktuje jak najwazniejszą rzecz na świecie, na którym siedzi 10 fanbojów na krzyż łącznie ze mną i siedzą z nudów dla jaj i zabicia czasu w robocie głównie
no ale Jego prawo - hambitnym mozna być wszędzie jak ktoś lubi, tylko po co
jak tylko ktoś humorem coś napisze lub lekką ironią to obraza boska i starszenie
tylko szkoda że zawsze musi udowadniać że nie mam racji, ale jak to Koper napisał, zboczenie prawników
idzie się rpzywyczaić Dziekan i jest dobrze, dlatego głównie się w oftopie pisze

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35045
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Pozwolę sobie tylko wtrącić jedno zdanie i dalej będzie mogli spokojnie wrócić do dyskusji, LOLowania itd.
INCEPTION - WIELKIE KINO
I w sumie z mojej strony, ja mogę zakończyć już ten temat, gdyż i tak nic odkrywczego nie napiszę. A zresztą moje zdanie jeżeli chodzi o Zimmera, czy też jego muzyki nie ma tutaj żadnej wartości.
Ja jestem szczęśliwy i reszta, uwagi, zaczekpi i tzw. "beki" są mi teraz obojętne. A więc bawcie się dalej dobrze, ale i tak to ja otrzymałem najlepszą rozrywkę. Cześć.
INCEPTION - WIELKIE KINO



























I w sumie z mojej strony, ja mogę zakończyć już ten temat, gdyż i tak nic odkrywczego nie napiszę. A zresztą moje zdanie jeżeli chodzi o Zimmera, czy też jego muzyki nie ma tutaj żadnej wartości.
Ja jestem szczęśliwy i reszta, uwagi, zaczekpi i tzw. "beki" są mi teraz obojętne. A więc bawcie się dalej dobrze, ale i tak to ja otrzymałem najlepszą rozrywkę. Cześć.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Adam, jako autor wątku może byś dodał ankietę dotyczacą tej płyty? Ciekawi mnie jak ją ludzie oceniają w skali 1-10 (żeby to było jakoś skomasowane, a nie rozpieprzone na wielu stronach). Czyli pozycje by wyglądały 1/10, 2/10, 3/10... 10/10.
Mógłbym założyć nowy wątek, ale dla samej ankiety nie ma sensu..
Mógłbym założyć nowy wątek, ale dla samej ankiety nie ma sensu..